W MTB, gdzie siły działające na łańcuch są dużo większe a brud jest normą, jeden łańcuch wytrzymuje łącznie 2-3k. W szosie, jeśli regularnie smarować, wycierać, czyścić i jeździć kadencyjnie a nie siłowo, to nawet i do 5k.
CytujNo i do ilu takich iteracji dociągacie ?Zależy o jakim rowerze mowa. W MTB, gdzie siły działające na łańcuch są dużo większe a brud jest normą, jeden łańcuch wytrzymuje łącznie 2-3k. W szosie, jeśli regularnie smarować, wycierać, czyścić i jeździć kadencyjnie a nie siłowo, to nawet i do 5k.
No i do ilu takich iteracji dociągacie ?
To niezbyt wprawnym serwisantem jesteś, skoro aż tyle czasu Ci wymiana zajmuje.
Siła człowieka nie wyciąga łańcucha w żaden znaczący sposób. "Rozciąganie" bierze się z wycierania sworzni - szczególnie w obecności brudu.
Nie wmówisz mi że przeciętny zawodnik MTB produkuje więcej watów na korbie niż szosowiec, ani też że jakoś mocniej depcze.
weźmy nawet te 5000km na jeden łańcuchzakładając przebieg 30000, mamy:6 x łańcuch + 2 x kaseta (Ty)vs3 x łańcuch + 3 x kaseta (Wilk)dobrze liczę ?
CytujCytujweźmy nawet te 5000km na jeden łańcuchzakładając przebieg 30000, mamy:6 x łańcuch + 2 x kaseta (Ty)vs3 x łańcuch + 3 x kaseta (Wilk)dobrze liczę ? Z grubsza, w dużym uproszczeniu, mniej więcej, jako tako. Dobrze liczysz. Kiedy jeździłem systemem wilka, to czułem piach i luzy po ok. 3-4k. Więc gdybym dalej jeździł takim systemem, to przez 30k zużyłbym 10 łańcuchów i 10 kaset. Ale to ja, sprzętoholik, który nie jeździ tylko wymienia łańcuchy
Cytujweźmy nawet te 5000km na jeden łańcuchzakładając przebieg 30000, mamy:6 x łańcuch + 2 x kaseta (Ty)vs3 x łańcuch + 3 x kaseta (Wilk)dobrze liczę ? Z grubsza, w dużym uproszczeniu, mniej więcej, jako tako. Dobrze liczysz. Kiedy jeździłem systemem wilka, to czułem piach i luzy po ok. 3-4k. Więc gdybym dalej jeździł takim systemem, to przez 30k zużyłbym 10 łańcuchów i 10 kaset. Ale to ja, sprzętoholik, który nie jeździ tylko wymienia łańcuchy
w przypadku niższych grup zupełnie się nie opłaca, bo kaseta to koszt rzędu 2-2,5 łańcucha