Autor Wątek: Roztocze, Bieszczady, Pieniny, Tatry  (Przeczytany 1911 razy)

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19867
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Roztocze, Bieszczady, Pieniny, Tatry
« 20 Lut 2017, 12:04 »
Wiadomość usunięta.
« Ostatnia zmiana: 13 Sty 2017, 13:34 Wilk »

Offline Mężczyzna arkadoo

  • Wiadomości: 2767
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 22.11.2006
    • http://www.rower.fan.pl
Roztocze, Bieszczady, Pieniny, Tatry
« 20 Sie 2009, 08:28 »
Gratuluje trasy. Fajnie przedstawiłeś odcinki dzienne na mapkach.
Watch out where the huskies go,
And don't you eat that yellow snow

Offline Mężczyzna aard

  • Wiadomości: 6095
  • Miasto: Wiedeń
  • Na forum od: 15.08.2007
    • Moje wyprawy
Roztocze, Bieszczady, Pieniny, Tatry
« 20 Sie 2009, 10:46 »
No i pięknie! Jak zwykle zaskoczyłeś, ale tym razem cieszy to jeszcze bardziej niż zwykle, bo "przetarłeś" szlak na Moko. Trzeba będzie pójść w Twoje ślady, tylko obawiam się, że w grupie może być trudniej. No, ale obaczym - audaces fortuna juvat! :)

Jak z Palenicy Białczańskiej szukałeś odpowiedniego miejsca na przekroczenie granicy TPN? Trzeba była się przeprawiać przez Białkę, czy też cały czas lewym brzegiem przez krzaczory?
A na rowerze zawsze jest miejsce siedzące... chyba że jesteś bikepackerem :p

 

Offline Mężczyzna rafalb

  • Wiadomości: 1998
  • Miasto: Łuków/ Gdynia
  • Na forum od: 26.03.2008
    • Wciąż w drodze...
Roztocze, Bieszczady, Pieniny, Tatry
« 20 Sie 2009, 11:17 »
Szkoda, że przez te problemy z kontaktem sms-owym nie udało nam się przejechać choć kawałka trasy razem. Gratuluję trasy bo te dzienne przebiegi: z sakwami i to po górach robią wrażenie! Zazdroszczę tego Morskiego Oka... :mrgreen:

Offline Kobieta anja

  • Wiadomości: 617
  • Miasto: Żory / Wrocław
  • Na forum od: 21.04.2009
    • http://picasaweb.google.pl/ania.jaskulska
Roztocze, Bieszczady, Pieniny, Tatry
« 20 Sie 2009, 13:53 »
E, bo późno wyruszyłeś, jeśli dopiero o 6 w stronę Łysej Polany...
Obługa sprzedająca bilety do TPN jest już zapewne między 5-6 albo i wcześniej (bo w tych godzinach już jest nawet sporsza ilość turystów zmierzająca w wyższe partie gór).
W zeszłym roku wracając ze Szpiglasowego przez Morskie Oko wieczorową porą też naknęliśmy się na rowerzyste podjeżdżającego prawdopodobnie do schroniska, bo później jeszcze spotkaliśmy go, gdy zjeżdżał.
I wydaje mi się, że późniejszym wieczorem już raczej po prostu nie ma nikogo, kto sprzedaje bilety, bo "standardowi" turyści o tej porze nie wychodzą raczej w góry... dlatego pewnie wjechał bez problemu i nie musiał się przeciskać nigdzie przez krzaczory ;)

Offline Mężczyzna aard

  • Wiadomości: 6095
  • Miasto: Wiedeń
  • Na forum od: 15.08.2007
    • Moje wyprawy
Roztocze, Bieszczady, Pieniny, Tatry
« 20 Sie 2009, 14:11 »
I to jest myśl. Być na Palenicy o 17 czy o 18 nawet. Pozostaje pytanie: po zjeździe w ciemnościach gdzie by tu spać...
A na rowerze zawsze jest miejsce siedzące... chyba że jesteś bikepackerem :p

 

Offline Mężczyzna marcopiotrowski

  • Wiadomości: 54
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 12.04.2009
    • http://www.biketrips-mp.vacau.com
Roztocze, Bieszczady, Pieniny, Tatry
« 20 Sie 2009, 16:22 »
Bardzo fajna trasa i zdjęcia (najbardziej podoba mi się panorama Tatr z Łapszanki).

Wybieram się za kilka dni wzdłuż południowej granicy i zaciekawił mnie "odcinek pieniński" od strony Słowacji. A że często bywałem w Krynicy i okolicy także być może pojadę Twoim śladem już od Bardejowa. I tutaj mam pytanie: czy na drodze krajowej do Lubowni jest duży ruch czy w miarę spokojnie? Bo chciałem takich dróg unikać.

pozdrawiam!!

Offline Mężczyzna Remigiusz

  • Wiadomości: 2112
  • Miasto: Gdańsk
  • Na forum od: 14.06.2007
    • http://www.rowerowarodzinka.pl
Roztocze, Bieszczady, Pieniny, Tatry
« 24 Sie 2009, 13:03 »
No proszę i jaki zacny dystans pięciodniowy :wink:

Offline Mężczyzna Remigiusz

  • Wiadomości: 2112
  • Miasto: Gdańsk
  • Na forum od: 14.06.2007
    • http://www.rowerowarodzinka.pl
Roztocze, Bieszczady, Pieniny, Tatry
« 24 Sie 2009, 14:38 »
No niekoniecznie :(
bo po pierwsze Miki zakładał średnio 200 km / dzień,
po drugie "Wy" jeszcze nie zdecydował, czy pakować się w tak ekstremalną (dla niego) eskapadę.
Słusznie napisałeś, że taki wyjazd bez sakw byłby bardzo drogi (a w koncepcji jest to wyjazd treningowy). Robiłem kiedyś z Liderem dwudniówki dochodzące do 500 km, ale tylko dwudniówki. Jak dla mnie, plan Mikiego to już całkiem niezła wyprawka, co przy założonych dystansach nie sprawiłoby odpowiedniej przyjemności.

Offline Mężczyzna aard

  • Wiadomości: 6095
  • Miasto: Wiedeń
  • Na forum od: 15.08.2007
    • Moje wyprawy
Roztocze, Bieszczady, Pieniny, Tatry
« 24 Sie 2009, 14:45 »
Panowie, panowie... to nie ten wątek :)
A na rowerze zawsze jest miejsce siedzące... chyba że jesteś bikepackerem :p

 

Offline Mężczyzna Daniel

  • turysta licznikowy
  • Wiadomości: 2777
  • Miasto: Augsburg
  • Na forum od: 16.03.2009
Roztocze, Bieszczady, Pieniny, Tatry
« 25 Sie 2009, 15:04 »
Jechałem mocno zbliżoną do Twojej trasą (od Suchej Beskidzkiej do Przemyśla), ale oczywiście wolniej i w przeciwnym kierunku. Fajnie tak się czyta relację z drogi, którą ma się świeżo w pamięci.
Wracam do jeżdżenia.

 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum