II Kórnicki Maraton Turystyczny

[pz28]

I ja się dorzucam do pozytywnych opinii o Maratonie jak i o organizatorach, którzy spisali się na medal. Świetny pomysł z samochodem technicznym. Mam nadzieję, że nikomu nie był potrzebny, ale dzięki niemu można było czuć się bardzo komfortowo. Pyszna wyżerka w Koźminie jak również w  Osiecznej przy wiatrakach, gdzie obsługa na najwyższym światowym poziomie. Z chłopakami jechało mi się super. Cieszę się, że dałem radę dojechać w grupie ustalonej na samym początku.
Do zobaczenia za rok.
 

[martink]

Moje wypociny
http://wyprawyrowerowemartink.blogspot.com/p/ii-kornicki-maraton-turystyczny.html
Ukradłem dwie foty od KBR - głupio mi

[Elizium]

Niepotrzebnie. Miło nam. Korzystajcie do woli z albumu.

A relacja bardzo fajna - zaskoczyłeś mnie, bo uważałem zawsze, że Ty pomykasz takie maratony jedną nogą

[RDK]

Storm 100km wypadał nam o 14. Niewiele dalej bo w Rzgowie, siedzieliśmy do 16. Można przyjąć, że od Kostrzyna do okolic Kórnika (dopiero gdy kończyliśmy pętlę koło Zaniemyśla, zauważyłem ze trzy osoby pędzące w jednym ciągiem), w zasięgu wzroku nie było nikogo z maratonu, poza w tekście wymienionymi osobami.

GPS to nie podstawa, a opcja Mi wystarczyła odpowiednio szczegółowa mapa w komórce (nie mojej), do której zaglądałem w czasie jazdy (a czasem tylko na postój, gdy sytuacja była bardziej kłopotliwa i musiałem przyjrzeć się wydrukowi, aby porównać z komórką

[martink]

A relacja bardzo fajna - zaskoczyłeś mnie, bo uważałem zawsze, że Ty pomykasz takie maratony jedną nogą

O widzisz jak pozory mogą mylić Dzięki

[wiki]

No to jeszcze moja 500-tka

http://kwiki.republika.pl/kornik2016.html

[storm]

@RDK - opcja? No to zależy ile ma się rak Ja mam tylko dwie i wyjmowanie smartfona (5.5"), odblokowywanie go, macanie, smeranie po nim - to średnio ergonomiczne sprawy na mojej poziomce. O pionowcu nawet nie myślę - wystarczy że widzę na mieście debili, którzy robią coś na komórkach podczas jazdy po chodniku. Sado-maso normalnie.
Dlatego GPS - bez pozbywania się kontroli nad rowerem mogę po prostu podnieść opadającego na brzucho Garmina, spojrzeć iw szystko jasne.


@Wiki - przeczytałem właśnie, fajnie napisane - konkretnie
I tak się zastanawiam - to pytanie do wszystkich spionowaconych - naprawdę na pionowcach aż tak łatwo jest zasnąć? Mnie się na pionowcu ani na poziomie nie udało jeszcze. Wielokrotnie sam słyszałem od innych co bym nie spał, ale jak patrzę na poczynania pionowatych i kierowców to sam często krzyczę "nie śpij!"


Swoją drogą żałuję, że dopiero teraz zmieniłem napęd na 9rz z lepszym rozłożeniem biegów :] Na KMT byłoby jak znalazł :[