Cześć,
Planuję zobaczyć to i owo w tym roku, przy pomocy roweru. Czas mam bardzo elastyczny jeśli chodzi o datę wyjazdów, ale za to nie na zbyt długo. Mogę jechać od końca kwietnia aż po październik.
Spanie jak najtaniej czyli namiot, sporadycznie jak zajdzie potrzeba to jakaś tania kwatera.
Jedzenie najlepsze, czyli we własnym zakresie przyrządzane.
Jak duży deszcz to pijemy piwo, jak mały to jedziemy, raczej asfalt ze względu na cienkie opony. Dzienne dystanse - dobrze by było trzymać w miarę dobre tempo.
1. Słowacja - najlepiej początki maja, ja bym ruszał od siebie ( Lublin ) i całą trasę robił rowerem kierujac się na Krosno, Svidnik, pętelka po Słowacji i wyjazd gdzieś w okolicy Krynicy Zdroju, wyjdzie z Lublina jakieś 1200-1400km, sama Slowacja z 600km. Raczej północna i wschodnia część, tam gdzie widoki ciekawsze. Góry, parki narodne..
2. Słowenia - najlepiej czerwiec. Ja bym ruszał z Bielska Białej szybkim tranzytem, na miejscu podobnie - pętelka po najciekawszych miejscach. Będąc blisko Palmanovej we Włoszech myślę że warto odwiedzić. I powrót w przypadku dobrego czasu przez wschodnią część Alp Austriackich. Przez Bratysławę z Bielska Białej to jakieś 600 km do granic Słowenii, więc na całość myślę że około 2 tygodnie starczy przy wersji bez Austrii.
3. Szwajcaria - temat bardzo niesprecyzowany ale wysoko pożądany - najważniejsza kwestia to jak się tam dostać szybko i tanio. No i standardowo - jakaś sensowna pętelka. Na razie nie skupiam się na tym, zostanie albo na lipiec albo wrzesień.
4. Dookoła Polski - zamierzam ruszyć ze znajomym w okolicach 8-10 sierpnia, nie trzymamy się ściśle granicy tylko miejsc wartych zobaczenia. Powinno wyjść kółeczko długości 2,500km.
Jak widzicie propozycje są pomysłami w głowie bez konkretnych planów, ja zawsze planuję tuż przed wyjazdem szczegóły - nie mniej jednak zapraszam do dołączenia się
Zależy mi na tym żeby samemu nie jechać, razem weselej i mniej nudy
Pozdrawiam
Jacek