Opony 1,5 pod sakwy

[Hipek]

Do tej pory, od kilku lat, konsekwentnie jeździłem na Schwalbe Marathon Dureme. Na dwóch kompletach i jakichś 25 tysiącach kilometrów złapałem jedynie dwie gumy. I jeszcze chwilę na nich pojeżdżę, ale raczej po mieście.

Chciałem sobie kupić kolejny komplet na wyprawę, ale okazało się, że ten model już wyszedł z produkcji. Na najbliższego ich "następcę" wyglądają mi Almotion. Tu jednak mam niewielki problem, bo są dostępne tylko w szerokości 1,5 a nie 1,6, jak moje poprzednie.

Jak taka szerokość opon ma się do podróżowania z sakwami? Czy te 0,1 różnicy w szerokości wpływa na szybsze zużycie, wytrzymałość, odporność na przebicia itp.?

Alternatywą są dla mnie zwykłe Marathony, ale przy szerokości 1,6 (czyli 0,1 większej niż Almotion) mają udźwig o 10 kg... mniejszy.

[globalbus]

opony o tym samym rozmiarze mają zwykle różny kształt balonu, także te 1,5 czasem mogą być szersze od tych 1,6. Decyduje też szerokość obręczy. Musiałbyś przymierzyć, by znać faktyczną szerokość.
Nie stresowałbym się zbytnio. Te pomiary są bardzo ważne, gdy istnieje ryzyko, że opona nie zmieści się w ramie. W innych przypadkach 2-3mm różnicy w szerokości nie jest szalenie istotne.

Na marginesie, zwykłe marathony są bardziej wysokie niż szerokie.

[owca]

A może Schwalbe Marathon Mondial? Tylko zdecydowanie wersja zwijana, bo z tego co pamiętam, to jest z lepszej gumy.

[yoshko]

Ktoś jeździ w standardzie z sakwami na oponach 35 mm?

[Borafu]

Ja

[yoshko]

Oj miałem napisać 32 mm. :-)

[worek_foliowy]

Jeździłem na 28 mm, które realnie miały 26 mm.

[yoshko]

I dlaczego nie jeździsz dalej?

[worek_foliowy]

Domyśl się

Przejechałem tak 4 tys. km na wyprawie, więc da się. Jeśli jeździsz po dobrej jakości drogach, to wszystko ok. Niestety na nierównościach strasznie się tłucze i ma się wrażenie, że zaraz wszystko się rozleci. W terenie jeszcze gorzej.

Domyślam się, że chodzi o Twoją nową szosówkę. Myślę, że 32 mm (nawet jeśli na obręczy zrobi się z nich 30 mm) były dobrym rozwiązaniem do jazdy po asfalcie.

[yoshko]

Obecnie stoję na rozdrożu przy wyborze opon:

1. Jeden komplet na sakwy i lekko np. Marathon Racer/Supreme/innapodobna 32 mm
2. Dwa komplety:
- Marathon Green Guard 35 mm
- Budżetowa szosowa 32 mm

[worek_foliowy]

Nie wiem do końca do czego chcesz używać. Opona 35 mm jest wyraźnie wolniejsza od zwykłej szosowej. Do jazdy na lekko tras 200 km, to jednak nie to. Do turystyki, gdy chce się zjechać trochę z asfaltu szersze będą fajne.

Moim zdaniem nie ma dobrego rozwiązania, trzeba kupić jeszcze jeden rower Jeśli Koga ma służyć jako główna wyprawówka lepiej brać 35 mm i 28 mm na maratony, jeśli ma współdzielić tę rolę (z przewagą MTB), to same gładkie 32 mm. Zamianę opon uważam za średnie rozwiązanie. W teorii fajne, w praktyce nikomu tego nie chce się robić.

[yoshko]

W sprawie szerokości opon nie mogę teoretycznie zejść poniżej 32 mm.

PS: Te szosowe opony i tak byłyby używany tylko na specjalne okazje tj. 2-3 razy w roku.

[Alek]

Opona 35 mm jest wyraźnie wolniejsza od zwykłej szosowej.

Ale waść generalizujesz. Opony Compass'a (kilka modeli >35mm) i takie np. jak Vittoria Hyper 38mm sa tak samo szybkie jak wiekszosc szosowych.

A ten Marathon Green Guard wbrew pozorom duzo im nie ustepuje, oprocz wagi:

http://www.bicyclerollingresistance.com/tour-reviews/vittoria-voyager-hyper-2016
http://www.bicyclerollingresistance.com/tour-reviews/schwalbe-marathon-supreme-2016
http://www.bicyclerollingresistance.com/tour-reviews/schwalbe-marathon-2015

Dla porownania popularna wyprawowa szosowka:

http://www.bicyclerollingresistance.com/road-bike-reviews/continental-grand-prix-4-season-2015

[gagarin]

W crosso-wyprawówce mam Marathona 35 mm i na przodzie 40 mm (założyłem tymczasowo jak się Mondial rozleciał i tak już zostało ) Ostatnio kupiłem szoso-turystyka z Marathonami 28 mm i pomimo nabicia ich na maksymalne ciśnienie jakiejś drastycznej różnicy w średnich prędkościach nie ma. 2-3 km/h więcej. Za to w tłumieni drgań jest znacząca
Tak że ja bym tu nie oczekiwał wielkiego zysku w prędkości w zależności od szerokości opony. Osobiście po przerobieniu różnych opon skłaniam się do stwierdzenia, że lepiej jak jest szerzej (40 mm) jeśli chodzi o kompromis: prędkość/komfort/terenowość.

[yoshko]

40 mm mi ledwo pod błotnikiem siedzi.

Przy wyborze bardziej mi chodzi o to czy bawić się w dodatkową oponę na jazdę długodystansową na lekko, bo standardowo pod sakwy będę miał 35 albo 32.
Natomiast 32 jedynie rozważam w przypadku niekupowania opony do jazdy na lekko.