Rowerem po Krymie 2016

[Han Solo]

Szukam jednego, góra dwóch chętnych i odważnych na rowerowe zwiedzanie KRYMU.
Początek przedsięwzięcia: 11 czerwca 2016
Czas trwania: nie dłużej niż trzy tygodnie.
Koszt całkowity: w granicach 3 tys zł
Noclegi: przede wszystkim namiot, ale i kwatery prywatne, hotel
         
Mam spore doświadczenie w podróżach rowerem po Rosji. Znam rosyjski.
Do Krasnodaru planuję dojechać koleją przez Moskwę.
Potem  już rowerem na przeprawę promową do Port Kaukaz.
Po Krymie tylko rower (w górach czasami pieszo)
Potrzebna jest wiza rosyjska i białoruska tranzytowa. (to załatwia biuro podróży)
Bilety na pociągi można zarezerwować samemu albo za opłatą przez biuro.
Na miejscu widoki dech zapierają, deszczu mało, mnóstwo zabytków, w czerwcu nie powinno też być mrowia turystów.
Trasa po Krymie do uzgodnienia, choć pewne przymiarki dotyczące marszruty poczyniłem.
Zainteresowanych proszę o kontakt. Bicie żadnych  rekordów wydolnościowych mnie nie interesuje. Chcę jak najwięcej zobaczyć, odpocząć, zwiedzić a i trochę pobiwakować nad czarnomorskim brzegiem.

[glukoz]

Hm, a 3 tygodnie to czasem trochę nie za długo na sam Krym? Nie chciałbyś może zrobić połączenia Krym + Kaukaz Północny? Pytam, bo mi coś takiego chodzi o głowie właśnie

[Han Solo]

Ten Kaukaz brzmi atrakcyjnie ale w trzy tygodnie tego się nie da zrobić. Weź pod uwagę, że na Krym trzeba jechać przez Rosję. To zajmuje 6 dni razem w obie strony. Do tego dwa dzionki na Trasę  Krasnodar - przeprawa promowa i dwa na powrót. Jakiś tańszy hotel w Krasnodarze  też by się przydał. Choćby dla zwiedzenia miasta i porządnego umycia się po tych kilku dniach w pociągu. Registracja też by się przydała. A na Krymie jest co oglądać. To bez wątpienia najpiękniejsze miejsce nad całym Morzem Czarnym. Wstępnie zrobiłem sobie plan podróży. Zabrakło mi dwóch dnie na powrót-) Będę musiał coś skrócić.
Jeśli myślisz poważnie o tym Krymie, podaj maila pogadamy o konkretach.
A na Kaukaz też przyjdzie pora. Choć ja na drugi rok myślę o czymś "większym". Chodzi mi po głowie IRAN. O tym też możesz pomyśleć zanim się odezwiesz-)))