Okolice trójstyku PL-LT-BY

[nie.dzielny]

Czy jechał ktoś taką trasą jak w linku?
http://www.bikemap.net/pl/route/3448899-okolice-trojstyku-pl-lt-by/

Pytam bardziej pod kątem przejezdności ze względu na obecność pograniczników i litewskie przepisy (szczególnie na odcinku wzdłuż granicy z Białorusią) niż na nawierzchnię.

[RDK]

To są chyba najrzadziej odwiedzane tereny przez kogokolwiek, więc raczej małe szanse, ale może się ktoś trafi, kto akurat tam był

[pawelpodroznik]

Kiedyś jadąc wzdłuż granicy, przy śluzie Kudrynki, zatrzymali nas pogranicznicy, wylegitymowali, sprawdzili (z 10 min to trwało dla 2 osób).

Powiedzieli, że nie można jechać na trójstyk PL-BY-LT, że jak pojedziemy, to oni przyjadą i dadzą nam mandat. Podobno teren mają monitorowany, więc definitywnie odradzali próbę (a trochę nawet chciałem )

Zgodnie z prawem nie można wchodzić na pas graniczny, więc pod samą granicę podjechać można. W agroturystyce powiedzieli nam, że lepiej jechać bliżej granicy, bo lepsza nawierzchnia niż drogą Muły - Giby, która w maju 2014 była przeokropnie piaszczysta. na 15 km z 10 km pchania. Czytałem jednak gdzieś w necie, że połozyli tam asfalt? Nie wiem czy to pewna informacja.

Jak jest w rzeczywistości - teraz nie wiem.

[Diver]

Witam
Przekraczałem granicę kilka kilometrów na północ bitą drogą z Litwy do Polski. To było 2 lata temu. Żadnych pograniczników nie było. Szkoda, bo przez polno-leśną drogę pchał się TIR. Pewnie z jakimś przemytem. Przekraczać granicę pomiędzy krajami Schengen możesz w dowolnym miejscu więc nie widzę problemu. Jak zatrzymają Cię Litwini przy granicy z Białorusią i nie jesteś przemytnikiem to też nie będzie problemu.
Chciałem kiedyś spać na plaży po litewskiej stronie granicy litewsko-rosyjskiej. Kilka kilometrów od miejsca gdzie chciałem spać była strażnica straży granicznej. Obawiając się jakiegoś mandatu za spanie na granicy, podjechałem się zapytać. Wszedłem do pokoju wypełnionego monitorami. Mieli całą "zieloną" granicę pod kontrolą kamer. Powiedzieli mi, że bez problemu mogę spać na plaży, a oni przypilnują przez kamery coby się ktoś do mnie nie doczepił w nocy lub nie ukradł mi roweru. Jedna całkiem, całkiem strażniczka dała mi nawet swoją wizytówkę z numerem " na wszelki wypadek".
Pozdrawiam

[pajak]

Kiedyś tam byłem. Na rowerze, ale w celach kajakowych. W Polsce jest pełna komercja, szukaliśmy możliwości ograniczenia kosztów. Na forach kajakarzy dowiesz się wszystkiego o okolicy.

Plan był "załapać" takie małe oczko przy samym trójstyku po stronie litewskiej. Od oczka podobno jest ścieżka do Marychy. Ścieżka miała być przejezdna dla aut. Ani oczka, ani ścieżki, a za blisko granicy białoruskie oczy były już zbyt natarczywe (nawet się nie starali chować). Do rzeki od strony Białorusi nie ma dostępu o czym Panowie bardzo wyraźnie i natarczywie informują.

Przede wszystkim.. piachu tam zdecydowanie nie brakuje (i nie mylić z szutrem), roślinność bardzo dba o to żeby nie wchodzić w las, a jakby co, to załatwi bagno.

Po stronie Polski jest dobry dojazd do wsi Stanowiska. Masa kajakarzy (dalej nie da się płynąć, bo nie wiadomo nawet jakie pozwolenia trzeba byłoby mieć)

I w sumie nawet nie wiem, czy "przypadkiem" od trójstyku nie idzie Systjema.

[Zbyszek]

Jechałem z żoną w minione wakacje trasą:
https://ridewithgps.com/routes/9445995
droga w okolicy trójstyku jak w lesie: trochę piachu, korzeni ale przyzwoita. Dopytywałem się czy da się dotrzeć do trójstyku. Ostrzegano nas aby nie zbaczać z drogi bo jest monitoring i pojawiają się pogranicznicy i ponoć dają mandaty. Zjechaliśmy jednak z drogi w stronę granicy i dróżką przechodzącą w ścieżkę dotarliśmy do miejsca gdzie teren robił się podmokły i ciężko było już jechać rowerem, ale widzieliśmy ślady czterokołowców. Nie udało się dotrzeć do granicznej Marychy za to trafiliśmy na jakąś wieżę strażniczą i zawróciliśmy. Chyba nie warto się tam pchać - przynajmniej z naszej strony

[nie.dzielny]

Tak jak pisze Zbyszek - do samego trójstyku można dojść ścieżką koło wieżyczki. Trzeba jeszcze kawałek zejść w dół i skręcić w prawo. Dochodzi się do Marychy i następnie wzdłuż rzeczki, trochę podmokłą ścieżynką można w sposób legalny dojść do trójstyku:

Byle nie wchodzić na pas drogi granicznej i na zagrabiony teren. Dwa lata temu kosztowało to 500 zł i komendant lokalnej jednostki SG podobno nie daje już upustu
Przez Marychę można przejść na stronę litewską i jest tam dość przyzwoita droga wykorzystywana przez pograniczników litewskich. Tylko właśnie czy przejazd tą drogą nie będzie mnie kosztował np. 100€ - no bo strefa przygraniczna i granica zewnętrzna Unii.

[olo]

Za robienie zdjęć znakom granicznym można również stać się uboższym o stówkę. Dwa lata temu kolega otrzymał

[nie.dzielny]

No to dziwne bo ja zdjęcia robiłem w obecności i za zgodą patrolu SG.

[Borafu]

Rachunek przyjdzie poleconym,  świadkowie są

[PABLO]

post usunięty

[menel]

No to dziwne bo ja zdjęcia robiłem w obecności i za zgodą patrolu SG.

Kluczowe jest "za zgodą".
A dostęp do drogi granicznej określa wojewoda więc w różnych województwach jest różnie.

[nie.dzielny]

Rachunek przyjdzie poleconym,  świadkowie są

Takie rzeczy załatwiane są na miejscu :))

[Zbyszek]

Byle nie wchodzić na pas drogi granicznej i na zagrabiony teren. Dwa lata temu kosztowało to 500 zł i komendant lokalnej jednostki SG podobno nie daje już upustu

No to być może jestem bogatszy o 2x500zł 

[Dawid_2248]

Kiedyś próbowałem dotrzeć do tego trójstyku, niestety to były jeszcze czasy bez nawigacji gps i pobłądziłem. Wtedy jeszcze nie było Schengen, więc miejsce było tym bardziej interesujące.  Gdy wyjechałem w okolicy Rygoli już sobie odpuściłem wracanie taki kawał po piachu