Autor Wątek: Rumunia w lipcu  (Przeczytany 6065 razy)

Offline Mężczyzna Borafu

  • Moderator Globalny
  • Wiadomości: 10708
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 02.04.2010
Odp: Rumunia w lipcu
« 26 Mar 2016, 21:45 »
Etam, wiele razy jeździłem po sadach jabłkowych, bo ten rejon mam pod domem. Wiadomo, że to nie są góry i cudów nie ma co oczekiwać, ale dla mnie ciekawsze niż typowe zboża, czy pole kartofli
Rozumiem, ale nic nie poradzę - po prostu czuję się tam fatalnie, a na swoich odczuciach znam się całkiem nieźle  ;)

Offline Mężczyzna czerkaw

  • We are infinite
  • Wiadomości: 1138
  • Miasto: Marianowo
  • Na forum od: 25.02.2013
    • Awesome Nomad
Odp: Rumunia w lipcu
« 26 Mar 2016, 21:47 »
Czerkaw, nikt tego nie zauważył ale z Twojej mapki z pierwszego postu wynika że ominiecie przełęcz Urdele (czyli mianowice, de facto ;) clu Transalpiny). Urdele to jest południowy odcinek 67C, żeby ją zaliczyć to trzeba jeszcze ponad 100 km dołożyć.

Nie wiem dla mnie jest całkiem normalne że wybierając się do Rumunii chcecie zaliczyć te przełęcze. To są jedne z piękniejszych szos w Europie i nie jest fortunne porównanie z Krupówkami czy Zakopanem.

Nawet nie zauważyłem, że aż tak skróciłem ;) Niebo w ziemi :)

Offline Mężczyzna Borafu

  • Moderator Globalny
  • Wiadomości: 10708
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 02.04.2010
Odp: Rumunia w lipcu
« 26 Mar 2016, 21:54 »
Zastanawiam się co ma być głównym elementem tej wyprawy. Karpaty Południowe czy Tatry?
Bo gdybyście zamienili Zakopane na np Muszynę i z powrotem odpuścili objeżdżanie Tatr to zostałoby wam trochę czasu na jakieś ciekawsze kawałki Rumunii.

Offline Mężczyzna czerkaw

  • We are infinite
  • Wiadomości: 1138
  • Miasto: Marianowo
  • Na forum od: 25.02.2013
    • Awesome Nomad
Odp: Rumunia w lipcu
« 26 Mar 2016, 22:09 »
Zastanawiam się co ma być głównym elementem tej wyprawy. Karpaty Południowe czy Tatry?
Bo gdybyście zamienili Zakopane na np Muszynę i z powrotem odpuścili objeżdżanie Tatr to zostałoby wam trochę czasu na jakieś ciekawsze kawałki Rumunii.

Zdecydowanie celem jest Rumunia - Karpaty i ich południowa część, w sensie od Braszowa na zachód, tam będziemy poszukiwać ciekawych miejsc etc.. Końcówka trasy jest do wymiany, zrobię aktualizację jutro lub w poniedziałek.

Offline Mężczyzna Żubr

  • Wiadomości: 2479
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 03.11.2010
Odp: Rumunia w lipcu
« 26 Mar 2016, 22:11 »
Zastanawiam się co ma być głównym elementem tej wyprawy. Karpaty Południowe czy Tatry?
Bo gdybyście zamienili Zakopane na np Muszynę i z powrotem odpuścili objeżdżanie Tatr to zostałoby wam trochę czasu na jakieś ciekawsze kawałki Rumunii.

Ja bym sobie w ogóle odpuścił Słowację na Waszym miejscu i starał się jak najszybciej teleportować pod granicę rumuńską. Te maks 14 dni na Rumunię by było ok, i karpackie szosy by się udało odwiedzić i trochę po zadupiach pojeździć.

Ten fragment przez Słowację od Popradu do Koszyc jest taki se, ten rejon jeziora w Margecanach ma urok, ale ogólnie szkoda czasu. Na to zejdzie cały dzień (co najmniej) na jechanie szosą przez las.
Fragment od granicy węgierskiej do Mateszalki też jest średnio ciekawy (nocowałem w Pacin  :)), właściwie ta część Węgier to jest chyba najbardziej przerażająco płaska i nudna. Taka reklama piekła dla rowerzystów, ta cienka nitka asfaltu będzie się wam śniła po nocach ;) Ale Węgry są do przejechania w jeden dzień.

Offline Mężczyzna Borafu

  • Moderator Globalny
  • Wiadomości: 10708
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 02.04.2010
Odp: Rumunia w lipcu
« 26 Mar 2016, 22:19 »
Jestem tego samego zdania.
NB ten Pacin to i tak chyba jedno z ładniejszych miejsc jakie miałem na przelocie Rumunia - Słowacja

Offline Mężczyzna czerkaw

  • We are infinite
  • Wiadomości: 1138
  • Miasto: Marianowo
  • Na forum od: 25.02.2013
    • Awesome Nomad
Odp: Rumunia w lipcu
« 26 Mar 2016, 22:36 »
Właśnie szukam najlepszej możliwości zaoszczędzenia czasu i dojazdu do Rumunii transportem kombinowanym.

Coś polecacie przez Słowację i Węgry ? Jakieś sprawdzone sposoby ?

Offline Mężczyzna Żubr

  • Wiadomości: 2479
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 03.11.2010
Odp: Rumunia w lipcu
« 26 Mar 2016, 22:43 »
Coś polecacie przez Słowację i Węgry ? Jakieś sprawdzone sposoby ?

Z Popradu do Koszyc jeździ przez cały dzień pociąg, 6 euro kosztuje z rowerem jedzie ponad 1:30h. Przez Węgry to nie wiem.
Jakąś opcją jest dojazd do Przemyśla i transport przez Ukrainę, ale o szczegóły musicie dopytać bardziej zaznajomionych z tematem. ;)

Offline Mężczyzna Miciek

  • SAC
  • Wiadomości: 1298
  • Miasto: Hawana, Kuba
  • Na forum od: 08.05.2009
    • Moje wyprawy
Odp: Rumunia w lipcu
« 27 Mar 2016, 03:47 »
Właśnie szukam najlepszej możliwości zaoszczędzenia czasu i dojazdu do Rumunii transportem kombinowanym.
Coś polecacie przez Słowację i Węgry ? Jakieś sprawdzone sposoby ?
Polecam pociąg. Przy dobrych wiatrach można w nocy wyjechać z Żyliny i o 13:15 być w Segedynie na granicy węgiersko-rumuńskiej. Do Żyliny jest dojazd pociągiem przez Zwardoń.
Na Słowacji można kupić bilet międzynarodowy na Węgry powrotny z dużymi zniżkami. Bilet jest ważny 30 dni. Z powrotem trzeba tylko dokupić miejscówkę.
Tutaj więcej informacji.

Offline Mężczyzna furman

  • Wiadomości: 2257
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 02.09.2010
    • http://www.szybkitowar.pl
Odp: Rumunia w lipcu
« 27 Mar 2016, 09:54 »
Z Przemyśla kiedyś śmigały autobusy do Suczawy. Słyszałem, że ten nie jeździ ale może Czerniowce chociaż. Stamtąd do granicy już prawie rzut beretem. Najlepiej zadzwonić na informację, powinni coś wiedzieć.
Rowery i kobiety to moje podniety
Podjazdy i dziewczyny to moje dyscypliny

Offline Mężczyzna Susiedka

  • Wiadomości: 414
  • Miasto: Stuttgart
  • Na forum od: 03.09.2010
Odp: Rumunia w lipcu
« 27 Mar 2016, 11:10 »
Fragment od granicy węgierskiej do Mateszalki też jest średnio ciekawy (nocowałem w Pacin  :)), właściwie ta część Węgier to jest chyba najbardziej przerażająco płaska i nudna. Taka reklama piekła dla rowerzystów, ta cienka nitka asfaltu będzie się wam śniła po nocach ;) Ale Węgry są do przejechania w jeden dzień.

Też tak uważam, że przez Węgry jest tak sobie. Jeszcze w Tokaju jest w porządku, ale tam trzeba umieć dojechać. :-)
Już fajniejsza jest Ukraina z Przemyśla, w dwa dni do przejechania bez problemu, ja to robiłem różnymi trasami w dzień z hakiem. Jest się już w Rumunii, do Suczawy żabi skok, przy okazji zalicza się część Bukowiny, a Suczawa to spore miasto, więc pewno dojazd będzie. Jechanie autobusem z Przemyśla do Suczawy, to dla mnie błąd, szkoda trasy. Jadą i tak pociągiem, to bez znaczenia, jak dojadą do Rumunii, Węgry nie są niezbędne.

Offline Mężczyzna menel

  • Wiadomości: 3311
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 25.03.2012
Odp: Rumunia w lipcu
« 27 Mar 2016, 12:41 »
Lwów- Solotwino i jesteś 500 metrów od rumuńskiej granicy.

Offline Kobieta Jelona

  • Wiadomości: 1062
  • Miasto: Wałbrzych
  • Na forum od: 26.12.2013
    • Jakość to będzie blog
Odp: Rumunia w lipcu
« 27 Mar 2016, 17:29 »
Dziękuję wszystkim odpowiadającym - wszystko sobie przemyślimy ;)
Jeśli chodzi o UA to.. nie mamy paszportów, słabo nam się chce wyrabiać ;) 

Generalnie to trasa kiełkuje - mieliśmy jechać w polskie góry, ale nastąpiła gwałtowna zmiana planów :P 

Offline miki150

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6706
  • Miasto: Jeteborno
  • Na forum od: 05.07.2010
Odp: Rumunia w lipcu
« 27 Mar 2016, 17:36 »
Z Przemyśla kiedyś śmigały autobusy do Suczawy. Słyszałem, że ten nie jeździ ale może Czerniowce chociaż. Stamtąd do granicy już prawie rzut beretem. Najlepiej zadzwonić na informację, powinni coś wiedzieć.

Do Czerniowców z samego Wrocławia jeździ kilka autobusów. Tylko bywają kłopotliwe w przewozie roweru, często mają komplet i zapchane bagażniki.

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19869
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: Rumunia w lipcu
« 20 Lut 2017, 12:04 »
Wiadomość usunięta.

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum