Nowe koło i pękające szprychy

[sinuche]

Nie ma zatem problemu jesli kolo zaplecie sie rownomiernie. Natomiast jesli 25 szprych jest niedociagniete a 3 kosmicznie przeciagnie, kolo bedzie trzymalo wymiary i obrecz tez to zniesie, ale te 3 szprychy predko wystrzela na orbite

Zgadzam się.
I potrafię wyczuć to w palcach, nie jestem stroicielem.

Ale wartosci absolutne 90 czy 120kg to już problem. Jak nie przekroczyć np. 100kg bez miernika

[Dusza]

Nie wiem co trzebaby zrobić, aby przeciągnąć szprychę, ale z obręczy pewnie nie byłoby co zbierać. Wcześniej i tak przekręciłby się nypel

Cieniowane są o tyle lepsza dla obręczy, że pracują w o wiele większym zakresie w porównaniu do prostych - tym samym lepiej przekazują naprężenia pozostałym szprychom. Generalnie skręceniu szprych przy dociąganiu łatwo zapobiec przez lekkie przeciągnięcie 1/8 obrotu i wycofanie - moża wyczuć moment trzymając szprychę między palcami.

Tak jak podają przedmówcy pękanie szprych przy główkach jest oznaką niewystarczającego naprężenia szprych. Szprycha ma zbytnie luzy i obrót po obrocie dochodzi do zmęczenia materiału na skutek jej pracy w kołnierzu piasty. Takie pęknięcie ze zmęczenia będzie wyglądało jak ścięcie tj. obie części można dopasować do siebie.

Najlepiej zakupić tensometr partoola tak jak Alek i samemu zacząć serwisować swoje kołą. Tym bardziej, że z tego co słysze w PL serwisantom jest ten przyrząd jest obcy, więc nie wiem za co się płaci. Koszt zakupu zwróci się po zapleceniu jakiś 4-5 kół.

Dla długowieczności koła o wiele ważniejsze jest równomierne naprężenie szprych niżeli idealna centra.

Dla dociekliwych polecam książkę Jobsta Brandta

[sinuche]

Nie wiem co trzebaby zrobić, aby przeciągnąć szprychę, ale z obręczy pewnie nie byłoby co zbierać. Wcześniej i tak przekręciłby się nypel

No, słyszałem (czytałem) ze lasery(1.5) mozna łatwo przeciągnąć.
Ostatnie koła zaplotłem sobie na racerach 1.8 (pierwszy raz na cieniowanych)  i tak nie wiem na ile mogę sobie pozwolić z naciagiem.
Zaplatam amatorsko, więc parktool, nie wiem czy mi się opłaca
Zresztą, mi szprychy nie pękają.

[Dusza]

Zaplatam amatorsko, więc parktool, nie wiem czy mi się opłaca

Ja też, opłaca się

[kawerna]

Myślałem kiedyś nad tym tensjometrem od Parktoola i doszedłem do wniosku, że aby mierzyć bezwzględne wartości napięcia szprych, bez częstej kalibracji się nie obejdzie. Ta sprężyna w urządzeniu może trzymać odpowiednie naprężenie przez jakiś czas (trudno powiedzieć jaki). Ale z czasem wskazania będą coraz dalsze od rzeczywistości i bez możliwości skalibrowania urządzenia zakup wydał mi się niezasadny.  Wydaje się, że miałbym raczej więcej pytań niż odpowiedzi. 


...albowiem jak mówi pismo każda sprężyna po jakimś czasie trwale się odkształci...

i tu uzasadniony wydaje się być kolejny przyrząd: Kalibrator do tensjometrów.







Albo taki:

[łatośłętka]

Radosny_Smok: Drugie zdanie Twego wpisu z dn. o2.o4., godz. 18:44, - moim zdaniem/doświadczeniem - nie przystaje do rzeczy(wistości),
ew.
w tym wadliwie oddałeś info usłyszane w serwisie.

(Poza tym: osobiście nic mi do tego - przypadku/serwisu. Niech służy!)

[Dusza]

i tu uzasadniony wydaje się być kolejny przyrząd: Kalibrator do tensjometrów.

To słuszna uwaga. Podoba mi się patent z wykorzystaniem wagi, kiedyś sprawdzę jak bardzo mój się rozjechał.

[Alek]

Wystarczy zawiesić 100kg na szprysze o znanej średnicy i masz kalibrator

I poza tym można przechowywać tensjometr z odpieta sprezyna, po zapuszczeniu kropelki albo locktite'a w gwint śruby od kalibracji.

[Dusza]

Wystarczy zawiesić 100kg na szprysze o znanej średnicy i masz kalibrator

To ja będę wisiał a Saszka będzie kalibrować

[Alek]

Saszka że ja? A będę!  B-)

[Dusza]

Saszka że ja?

W sumie moje dziewczę, ale od dzisiaj też jesteś Saszka

[Alek]

Oby tylko nie twoje dziewcze