Autor Wątek: Sri Lanka - tropikalna przygoda z dziećmi w przyczepce  (Przeczytany 5812 razy)

Offline Kobieta martwawiewiórka

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6394
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 17.08.2009
Ale jest dużo jakichś ciekawych robali? W sumie moze naprawdę jestem coraz bardziej zainteresowana...:)
Jakiś Ty społecznie dojrzały! Mogę sobie zsynchronizować z Tobą te dane?

Offline Mężczyzna Borafu

  • Moderator Globalny
  • Wiadomości: 10707
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 02.04.2010
A jakby weszły pod tę moskitierę to co by się stało? To były czlowiekożerne gekony?

Offline Kobieta martwawiewiórka

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6394
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 17.08.2009
Nie każdy lubi dotyk malutkich, chłodnych, lepkich łapek, Borafu:D
Jakiś Ty społecznie dojrzały! Mogę sobie zsynchronizować z Tobą te dane?

Offline Mężczyzna Borafu

  • Moderator Globalny
  • Wiadomości: 10707
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 02.04.2010
Ja (jako gekonowy teoretyk ) po prostu w gekonie widzialem zawsze autonomiczne urządzenie do łapania owadów co, w połączeniu ze zdecydowaną niechęcią do wszelkich bzykajacych krwiopijców, czyni je sympatycznymi w moich oczach.

Offline Kobieta justabrr

  • Wiadomości: 45
  • Miasto: Kraków/Bielsko-Biała
  • Na forum od: 06.04.2013
    • TUPTAM-O rodzinnym podróżowaniu i nie tylko
A jakby weszły pod tę moskitierę to co by się stało? To były czlowiekożerne gekony?
Gorzej....obawiałam się, że moja roczna córeczka może okazać się gekonożerna ;) ;D

Offline Kobieta justabrr

  • Wiadomości: 45
  • Miasto: Kraków/Bielsko-Biała
  • Na forum od: 06.04.2013
    • TUPTAM-O rodzinnym podróżowaniu i nie tylko
Nie każdy lubi dotyk malutkich, chłodnych, lepkich łapek, Borafu:D
...a to swoją drogą ;)

Offline Kobieta Janus

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 3598
  • Miasto: Goteborg
  • Na forum od: 20.06.2010
Ale widziałam też największego na świecie karalucha. Generalnie w tropikach trzeba się przyzwyczaić na bliższy kontakt z dziką przyrodą ;)
Ja największego karalucha widziałam w hostelu w Sao Paulo. Środek nocy, właśnie przyjechałam, stoję w recepcji i czekam, aż pan znajdzie moją rezerwację. Nagle kątem oka widzę, że coś przemyka po podłodze w moim kierunku. Reakcja do przewidzenia. Pan spojrzał na mnie, wstał, zlokalizował karalucha i rozplaskał go butem tuż przy mojej nodze, po czym znowu usiadł za biurkiem jak gdyby nigdy nic.

Offline Kobieta justabrr

  • Wiadomości: 45
  • Miasto: Kraków/Bielsko-Biała
  • Na forum od: 06.04.2013
    • TUPTAM-O rodzinnym podróżowaniu i nie tylko
Ojej. A nasz gdzieś się schował i tyle go widzieli.

Offline Mężczyzna Diver

  • Wiadomości: 1530
  • Miasto:
  • Na forum od: 26.06.2013
Wielokrotnie spałem z gekonami w Azji. Zawsze sprawiały wrażenie raczej przestraszonych człowiekiem niż mających na niego ochotę wejść. Przeważnie urzędowały gdzieś na ścianie. Nigdy nie chciały mnie dotknąć. Przeważnie uciekały gdzieś wyżej jak chciałem im się z bliska przyjrzeć.

Dziękuję za relację z Sri Lanki. Hmm... Trzeba będzie pomyśleć czy się tam nie wybrać zimą 2016/2017.

Offline andrzej.brandt

  • Wiadomości: 170
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 17.06.2010
wchodze na podrozerowerowe pierwszy raz od ponad trzech tygodni. i co widze? dyskusje o gekonach!

To ja doloze swoje. Gekon na scianie to dla mnie jednoznaczny wskaznik, czy ta hotelowa speluna w ktorej chcemy sie zatrzymac, bedzie ok. Jak do tej pory, test gekona w Indiach sprawdza sie w stu procentach. Serio. Raz trafilismy na hotel bez gekonow i ilosc karaluchow, pajakow i insektow byla porazajaca - noc byla bezsenna. A gekon na scianie to gwarancja, ze pokojowa kolonia robactwa jest pod kontrola  :D

swietne foty tuptam!

Offline Kobieta justabrr

  • Wiadomości: 45
  • Miasto: Kraków/Bielsko-Biała
  • Na forum od: 06.04.2013
    • TUPTAM-O rodzinnym podróżowaniu i nie tylko
Bardzo się cieszę, że nasza lankijska przygoda rzuciła nowe światło na gekony ;D Andrzej, właściwie to jak sobię przeanalizowałam te pokoje to się zgadza- tam gdzie nie było gekonów, były karaluchy! Niezły wyznacznik standardu hoteli w Azji :)

Diver, zachęcamy, zachęcamy! Z dziećmi to "lekko" wymagające, ale bez dzieci - palemka i kokos ;-)
Jakby coś, to piszcie śmiało mejle :)

Offline Kobieta justabrr

  • Wiadomości: 45
  • Miasto: Kraków/Bielsko-Biała
  • Na forum od: 06.04.2013
    • TUPTAM-O rodzinnym podróżowaniu i nie tylko
W tym watku nie pisano od 200 dni :) albo i więcej :)
Tak długo zeszło mi z filmem, a potem zapomniałam go tu wrzucić
Teraz już mamy całość przetworzonych wspomnien.

Nie wiem, co trudniejsze- kręcenie filmów na wyprawie z dziecmi, czy próba złożenia tego potem i znalezienia czasu ;D

Miłej majówki!


Offline miki150

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6706
  • Miasto: Jeteborno
  • Na forum od: 05.07.2010
Dobry film!  :)

Offline Kobieta Janus

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 3598
  • Miasto: Goteborg
  • Na forum od: 20.06.2010
Mnie też się bardzo podoba :) Fajnie, że córki tak dobrze się dogadują - ja swoje siostry też lubię, ale po paru dniach w przyczepce chyba byśmy się (albo rodziców) pozabijały :P

Czy wątek nie powinien zostać przeniesiony do działu o wyprawach z dziećmi?

 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum