Koła mam tubeless ready, więc wybór raczej jasny.
Można też użyć taśmy naprawczej lub izolacyjnej. Koszt raczej nie powali.
Ja dopiero zacząłem z bezdętkami (640km czy jakoś tak) i to jedyny mój rower z którego ulatuje powietrze.Fabryczne opony z Gianta Toughroad.Wsadziłem koła do wanny i wyszło że tylna opona ma ewidentną wadę (kilka punktów z których powolutku ulatuje powietrze. Przednia niby w wannie się nie zdradziła ale i tak traci ciśnienie szybciej niż którykolwiek rower w stajni.Jak na razie bliska jest mi myśl o dętkach.