Ile trzeba zjeść na rowerze?

[kokop]

:mrgreen:
Mój instruktor na praktyce kiedyś mówi do kolegi:
  Jerunie, Kudlek !  Pokoż buta.
Co?
No sciepuj i pokoż.  Te synek, fajny.  A jo żech myśloł że ty ajzynbaniorz.  A blazy sie nie robiom?
Nie majster, tydzień mam i jest dobrze  
Bamoncisz mnie synek, co?  I bez tydzień w nich łazisz?
---jerunie, ale ci szwaja wali---
Ja majter
A ta kraca to kaj żeś poloz?
Nigdzie, pies mnie chciał gryźć
I co?  Bajsnął cie w żyć?
Nie, w buta
  Szkodo, tak kraca szpetnie wygląda
 :mrgreen:

[Borafu]

To ja dodam jeszcze że słowo tytka poznałem w dzieciństwie, u siebie w Łodzi.
Podejrzewam, że to było bardzo rozpowszechnione w Polsce.

[Carmeliana]

to ja też dodam, a co
pyry raczej poznańskie (pyrlandia;) ) a do Śląska (i wszędzie) zawędrowały. ze Śląska to kartofle raczej. tytka jest z niemiecka, jo nawet na Kaszubach, ot gwarowe podwyższenie artykulacji wygłosowego a, i z tytką też spotkałam się właśnie tam

znowu nierowerowy fajowy OT

[bix]

Kartofle = Śląsk!
Ale na rower chyba słabo się nadają (zapychają, rozgrzewają i imho mało energii dają).

[yoshko]

Ale nie ma nic smaczniejszego od ziemniaczków upieczonych w popiele z solą i masełkiem.

[anja]

Ja nigdy nie słyszałam, żeby na Śląsku ktoś mówił na ziemniaki pyry ...  
Mam rodzinę w Wielkopolsce i zawsze, jak się pytali, czy mam ochotę na placka, to myślałam o plackach ziemniaczanych i dopiero po jakimś czasie orientowałam się, że chodzi o ciasto...

[Rafał]

fanom gwary poznańskiej polecam Blubry Starego Marycha ( tego co ma w centrum Poznania pomnik z rowerem) choćby na youtube

[Bogusław]

Ja nigdy nie słyszałam, żeby na Śląsku ktoś mówił na ziemniaki pyry ...  

Nie jestem  pewien na sto procentów,ale na Śląsku ziemniaki to chyba grule,czy jakoś tak  

[dudi]

na Śląsku ziemniaki to chyba grule

Grule to na Podhalu raczej.

[Marta]

Na Kaszubach ciasto (drozdzowe) to kucha;)

[Robert]

Mam rodzinę w Wielkopolsce i zawsze, jak się pytali, czy mam ochotę na placka, to myślałam o plackach ziemniaczanych i dopiero po jakimś czasie orientowałam się, że chodzi o ciasto...

To u Was na deser je się tylko ciasta?
Nawet nie wiedziałem że to regionalizm.

[anja]

Mam rodzinę w Wielkopolsce i zawsze, jak się pytali, czy mam ochotę na placka, to myślałam o plackach ziemniaczanych i dopiero po jakimś czasie orientowałam się, że chodzi o ciasto...

To u Was na deser je się tylko ciasta?
Nawet nie wiedziałem że to regionalizm.

U mnie w domu tylko ciasta, nie ma żadnych słodkich placków na deser

[Robert]

ooo! Widzę że masz sporo nieprzeczytanych

[anja]

Nie Przypomniało mi się o tych plackach, że nie odpisałam

[usulovski]

Mam rodzinę w Wielkopolsce i zawsze, jak się pytali, czy mam ochotę na placka, to myślałam o plackach ziemniaczanych i dopiero po jakimś czasie orientowałam się, że chodzi o ciasto...

Moi współlokatorzy ze Świętokrzyskiego też tak mówią, trudno się do tego przyzwyczaić