Autor Wątek: Stelaż na gitarę  (Przeczytany 4179 razy)

Offline Mężczyzna transatlantyk

  • Moderator Globalny
  • GM 2420
  • Wiadomości: 7932
  • Miasto: Annopol
  • Na forum od: 21.11.2007
    • Rowerem przed siebie.
Stelaż na gitarę
« 17 Kwi 2016, 10:59 »
Dzień dobry, mówi Wasz Pomysłowy Dobromir. :)

Przewożenie gitary rowerem - spory kłopot. Duże toto (gitara), delikatne, nie lubi wstrząsów, deszczu.
Próbowałem normalnie - pudło rezonansowe na bagażnik, gryf do tyłu. Trzeba było bardzo cofać do tyłu, bo kolizja z "pedałującymi" udami, no i wystawało to do tyłu straszliwie.
W końcu wymyśliłem, żeby zrobić coś na kształt tylnej ścianki sakwy crosso i do tego gitarę mocować w pionie, gryfem do góry. Natychmiast uruchomiłem wsparcie w postaci forumowego kolegi rafalb. Podpowiedział mi słowo "pleksiglas" i dalej pożeglowałem już sam.
Stelaż gotowy, czeka jeszcze na paski mocujące do niego gitarę, które już wędrują do mnie z Allegro i będą lada dzień. Mam kilka zdjęć, choć dziewiczo czysty pleksiglas jest przezroczysty i niezbyt fotogeniczny.
Widok ogólny


Zwraca uwagę wysokie położenie stelażu. Też sobie wyobrażałem, że dolna jego krawędź będzie ciut powyżej przerzutki. Niestety - kolizja z piętą pedałującego buta wymusiła położenia takie właśnie jakie jest. Wyraźnie widać górne haki zaczepione o bagażnik, tak jak w sakwie crosso.

Widok z półprofilu



Chyba najwięcej mówi o idei i wykonaniu. Widoczne są cztery pionowe, podłużne nacięcia służące do mocowania gitary ze stelażem za pomocą pasków z klamerkami.

Mocowanie dolne.



Gitara nie będzie przewożona zbyt często. Nie zdecydowałem się więc na mocowanie zapewniające szybki montaż i demontaż. Postawiłem na trwałość mocowania. Dwa widoczne paski blachy są już za pleksą, oddzielone od niej nakrętką dystansową. Blachy obejmują dwa pręty bagażnika i ściskane są ze sobą niewidocznymi tutaj nakrętkami M5. Dokręcenie tych dwóch nakrętek to jedyna "uciążliwość" montażu urządzenia.

A tak to wygląda w "gotowości bojowej"



Wysokie wyszło. Dodatkowo zdjęcie robione z "ptasiej perspektywy" daje efekt wydłużenia gitary. Praktyka wykaże, czy rozwiązanie to będzie wygodne w użyciu i czy poniesione dotychczas koszty w kwocie ok. 90 zł nie pójdą w błoto.
Miałem sporo ciekawej zabawy wykonując stelaż. Najwięcej czasu zajęły mi eksperymenty  z gięciem pleksiglasu, bo dotychczas nigdy czegoś takiego nie robiłem.
Gdybym robił coś takiego po raz drugi zwróciłbym większą uwagę na staranność wykonania nacięć pod paski mocujące i na wyginanie blachy tak, aby imadło nie pozostawiało śladów.
« Ostatnia zmiana: 15 Gru 2016, 10:09 transatlantyk »


Offline Mężczyzna Dusza

  • ✫ ♪ ✯ ♫ ✬ ♬ ✰
  • Wiadomości: 966
  • Miasto: Opole
  • Na forum od: 23.02.2010
Odp: Stelaż na gitarę
« 17 Kwi 2016, 11:49 »
Pięknie! Ostatnio mierzyłem się z podobnym problemem i ostatecznie zdecydowałem się na bagażnik pod miarę. Tylko moja gitarka to maleństwo Cordoba Mini, więc i problem mniejszy. Z kolei u mnie musi sprawdzić się na szlaku, więc mocowanie ma być fest.

Nie zastanawiałeś się nad dosztukowaniem do sztywnego pokrowca uchwytów od sakw? To był mój pierwszy pomysł, ostatecznie jednak dałem tak jak Ty podpory pod pudło na spodzie. Pod koniec miesiąca bagażnik ma być u mnie. Kiedyś zastanowie się jak wozić ze sobą pełnowymiarowe pudło, dzięki Tobie mam wyznaczony azymut :)

Gratuluję pomysłowości i miłości do słusznego instrumentu!

Offline Mężczyzna Karol

  • Wiadomości: 1345
  • Miasto: Mikołów
  • Na forum od: 21.02.2011
Odp: Stelaż na gitarę
« 17 Kwi 2016, 11:53 »
Proponuję zamiast pleksiglasu zastosować mniej kruchy poliwęglan.

Offline Mężczyzna transatlantyk

  • Moderator Globalny
  • GM 2420
  • Wiadomości: 7932
  • Miasto: Annopol
  • Na forum od: 21.11.2007
    • Rowerem przed siebie.
Odp: Stelaż na gitarę
« 17 Kwi 2016, 12:00 »
Proponuję zamiast pleksiglasu zastosować mniej kruchy poliwęglan.

Owszem, ale dopiero wtedy jak obecny stelaż by się połamał. O własnościach pleksi vs poliwęglan dowiedziałem się, gdy miałem już pleksę zakupioną. :)

@Dusza - z tym azymutem to poczekajmy, aż gitara objedzie na zlot i z powrotem. :D
Sztywny futerał i mocowania do sakwy? Wydaje mi się, że i tak wymagałby on wzmocnienia.
« Ostatnia zmiana: 17 Kwi 2016, 12:06 transatlantyk »


Offline Mężczyzna Karol

  • Wiadomości: 1345
  • Miasto: Mikołów
  • Na forum od: 21.02.2011
Odp: Stelaż na gitarę
« 17 Kwi 2016, 12:02 »
Sugestia była skierowana do Duszy.  :)

Offline Mężczyzna Dusza

  • ✫ ♪ ✯ ♫ ✬ ♬ ✰
  • Wiadomości: 966
  • Miasto: Opole
  • Na forum od: 23.02.2010
Odp: Stelaż na gitarę
« 17 Kwi 2016, 13:25 »
Karol, ja kombinuję ze spawanym bagażnikiem pod wymiar gitarki, także wszystko stal... wiesz steal is real i te sprawy ;)

Transatlantyk, futerał sztywny powinien dać radę bez usztywniania, ale zwiększona waga raczej go eliminuje - to jakieś 5kg! Jak planujesz gitarę przed deszczem chronić?

Lżejsze piankiowe futerały są drogie.

Możnaby kupić po taniości jakieś zmasakrowane Ortlieby i wykorzystać uchwyty. Przy wykorzystaniu miekkiej torby, dać od środka jakąś sztywną płytę, tak jak to jest w sakwach. Myślę, że dałoby radę przy zastosowaniu dodatkowych troków tak jak to przewidziałeś u siebie.

Offline Mężczyzna siendziaty

  • Wiadomości: 315
  • Miasto: Tarnów
  • Na forum od: 04.02.2014
Odp: Stelaż na gitarę
« 17 Kwi 2016, 21:17 »
Kilka miesięcy temu w Rowertourze był wywiad z Czechem, Janem Repką. Chłopak jeździ na koncerty rowerem, z gitarą.
http://www.rowertour.pl/?page=artykul&id=2667
W googlach można wykukać kilka jego zdjęć z załadunkiem, tak w ramach ciekawostki :)

Offline Mężczyzna Dusza

  • ✫ ♪ ✯ ♫ ✬ ♬ ✰
  • Wiadomości: 966
  • Miasto: Opole
  • Na forum od: 23.02.2010
Odp: Stelaż na gitarę
« 17 Kwi 2016, 21:39 »
Dokładnie o czymś takim myślałem.


Offline Mężczyzna Miciek

  • SAC
  • Wiadomości: 1298
  • Miasto: Hawana, Kuba
  • Na forum od: 08.05.2009
    • Moje wyprawy
Odp: Stelaż na gitarę
« 17 Kwi 2016, 21:56 »
Ja się długo zastanawiałem, jak przewozić gitarę na rowerze, aż kupiłem sobie ukulele :)

Offline Mężczyzna obserwathor

  • Wiadomości: 181
  • Miasto: Rybnik
  • Na forum od: 19.02.2012
Odp: Stelaż na gitarę
« 17 Kwi 2016, 22:09 »
Ja się długo zastanawiałem, jak przewozić gitarę na rowerze, aż kupiłem sobie ukulele :)
Właśnie o tym chciałem napisać, a jak jesteś przywiązany do 6 strun, można zanabyć coś takiego:

Więcej tutaj : http://www.washburn.com/products/acoustics/RO10.html , oczywiście brzmienie takiego instrumentu jest kompromisem względem pełnowymiarowej gitary, ale w warunkach ogniskowych, kiedy towarzystwo, dodatkowo nieco znieczulone, rozróżnia tylko dwa stany - kiedy grają i kiedy nie grają  ;D, jeżeli weźmiemy dodatkowo pod uwagę wygodę transportu, taki instrument daje radę.
post wysłany z  komórki -  na węgiel™

Offline miki150

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6706
  • Miasto: Jeteborno
  • Na forum od: 05.07.2010
Odp: Stelaż na gitarę
« 18 Kwi 2016, 15:35 »
Jeszcze niech zrobią składaną, to sobie kupię :D

Offline Mężczyzna Dusza

  • ✫ ♪ ✯ ♫ ✬ ♬ ✰
  • Wiadomości: 966
  • Miasto: Opole
  • Na forum od: 23.02.2010
Odp: Stelaż na gitarę
« 18 Kwi 2016, 15:52 »
Jeszcze niech zrobią składaną, to sobie kupię


Mówisz, masz. Otwieraj portfel. :)


Offline Mężczyzna transatlantyk

  • Moderator Globalny
  • GM 2420
  • Wiadomości: 7932
  • Miasto: Annopol
  • Na forum od: 21.11.2007
    • Rowerem przed siebie.
Odp: Stelaż na gitarę
« 18 Kwi 2016, 17:59 »
Jak widać świat zna kilka pomysłów na wożenie gitary. Ja kierowałem się swoimi kryteriami, nie chciałem inwestować w sztywny futerał, skoro mam bardzo dobry miękki, ani też nie będę kupował ukulele. Zawsze zresztą zastanawiałem się jak tam się w tym ukulele paluchy na gryfie mieszczą :) Teraz  pozostaje mi już tylko mieć nadzieję, że patent się sprawdzi w praktyce.
A nawiązując do zamieszczonych zdjęć tutaj:

http://www.rowertour.pl/?page=artykul&id=2667

i tutaj:

http://greenactioncentre.ca/living-green-living-well/diy-guitar-pannier-redux/ (najnizszy obrazek),

to według mnie jest tam kolizja pięty z sakwą, lub z futerałem. Ja jeżdżę w SPD i but wystaje mi z pedałów do tyłu więcej niż o długość korby. Mierzyłem.


Offline Mężczyzna kawerna

  • Piotr(ek) Hrehorowicz w realu
  • Wiadomości: 1932
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 22.09.2013
Odp: Stelaż na gitarę
« 18 Kwi 2016, 18:46 »

Stelaż a właściwie jego brak jako ew. przykład do dalszych badań :)
Zdjęcie poniżej przedstawia mój rower zapakowany do jazdy na trening łuczniczy. W tej torbie jest łuk bloczkowy i strzały, kołczan i trochę akcesoriów. Na oko 2 x cięższe niż gitara.
Całość wisi za kółko, doszyte do czerwonej torby (na dole po drugiej stronie torby), zaczepione o haczyk przykręcony do osi tylnego koła. Później zrezygnowałem nawet z haczyka, mocując trokiem do tego uszka na dole bagażnika, do którego zwykle się gumy / ekspandery przypina w holendrach.  Cały ciężar opiera się na osi tylnego koła. Te czarne paski opasujące torbę w połowie wysokości służą tylko stabilizacji i dociśnięciu do bagażnika.  Wtedy pomyślałem, że w ten sposób można by przewieźć, także gitarę. Trzeba by tylko wszyć /przynitować do pokrowca kawałek np. blachy w miejscu kontaktu pokrowca z osią koła.



... i stałem się social-rowerzystą... Anachronicznie lubię trójrzędowe korby i małe kasety ;)

Offline Mężczyzna emes

  • i tak nie dojedzie
  • Wiadomości: 4568
  • Miasto:
  • Na forum od: 09.06.2010
    • http://north-south.info
Odp: Stelaż na gitarę
« 21 Kwi 2016, 22:42 »
Kolega wozi kontrabas, więc wszystko się da :)


Drugi zasuwa z akordeonem:


Natomiast Rafalski jedzie z gitarą dookoła świata :)

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum