Autor Wątek: W końcu i ja ją zaliczyłem ...  (Przeczytany 3712 razy)

Offline Mężczyzna Waski

  • Kapituła MP
  • Wiadomości: 2874
  • Miasto: Lubin
  • Na forum od: 23.02.2013
Odp: W końcu i ja ją zaliczyłem ...
« 19 Kwi 2016, 23:59 »
A po co Wam mapy - ja tam nie używam żadnych map  i zawsze dojeżdżam gdzie trzeba.
Tylko cieniasy używają map - obojętnie czy elektronicznych czy papierzanych.
"Wąski. My nie możemy jechać tam bez rowerów. Jak zwierzęta. :)"
"Kolarsko jesteś taki sobie, [...]" yurek55


blondas

  • Gość
Odp: W końcu i ja ją zaliczyłem ...
« 20 Kwi 2016, 08:30 »
A prawdziwa zabawa jest jak się zrobi naprawdę mokro, wtedy szlak tak wyglądał, na długości ponad kilometra:
Jeśli to było w Kampinosie to już nie będzie, bo po kilku latach ogarnęli temat i chyba już osiągneli status quo. http://puszczakampinoska.blogspot.com/2014/12/gdzie-beda-chronic-kampinoskie-bagna.html
Niestety oprócz tego co w linku, na wielu ciekawych odcinkach (z punktu widzenia lubiących taplanie się w błocie) szlaków budują duże kładki, odcinek szlaku przez Górne Błota. Szkoda, bo turystów pieszych tyle co kot napłakał, a dla tych którzy już się tam zapuścili były takie prowizoryczne małe kładki. Potrzeby wszystkich były zaspokojone, a teraz to już nie będzie to samo.

Offline Mężczyzna Turysta

  • Wiadomości: 5719
  • Miasto: Gdańsk
  • Na forum od: 15.06.2011
Odp: W końcu i ja ją zaliczyłem ...
« 20 Kwi 2016, 09:30 »
Jest obok temat Szlak Jury Wieluńskiej - zachęcam, by tam również ponarzekać, że bez sensu jeździć szlakiem, jeśli można bez szlaku.

Offline Mężczyzna Borafu

  • Moderator Globalny
  • Wiadomości: 10709
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 02.04.2010
Odp: W końcu i ja ją zaliczyłem ...
« 20 Kwi 2016, 09:47 »
Mówisz i masz!
Na razie zacząłem narzekać że nie ma mapki, za chwilę przejdziemy i do szlaku

Offline Mężczyzna pff

  • Wiadomości: 396
  • Miasto:
  • Na forum od: 10.01.2013
Odp: W końcu i ja ją zaliczyłem ...
« 20 Kwi 2016, 11:01 »
Dosyć twarda to sztuka, nie wiem czy to taka przyjemność ją zaliczyć: bagna, konie, zawały, bariery, ekspresówki...

Offline Mężczyzna yoshko

  • Administrator
  • Kto smaruje ten jedzie.
  • Wiadomości: 15533
  • Miasto: Strzelce Opolskie - Biała Podlaska
  • Na forum od: 11.06.2009
    • Blog Yoshkowy
Odp: W końcu i ja ją zaliczyłem ...
« 20 Kwi 2016, 11:04 »
Z tymi ekspresówkami to na prawdę trzeba przebiegać przez nie z rowerem? Nie ma innej drogi?

Offline Mężczyzna menel

  • Wiadomości: 3311
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 25.03.2012
Odp: W końcu i ja ją zaliczyłem ...
« 20 Kwi 2016, 11:12 »
jest to IMO szlak wręcz genialny, próżno takich szukać w dużo odludniejszych rejonach Polski.

Aż mi kawałek bułki z dżemikiem wpadł nie w te dziurkę tak się zbrechtałem.

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19870
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: W końcu i ja ją zaliczyłem ...
« 20 Lut 2017, 12:04 »
Wiadomość usunięta.

Offline Mężczyzna wiki

  • Nie spać! Jechać!
  • Wiadomości: 1715
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 28.01.2016
    • ekstremalna strona rowerowa
Odp: W końcu i ja ją zaliczyłem ...
« 20 Kwi 2016, 11:27 »
Dosyć twarda to sztuka, nie wiem czy to taka przyjemność ją zaliczyć: bagna, konie, zawały, bariery, ekspresówki...

Ależ rowerzyści wybierają ten szlak nie dlatego, że jest lekko, łatwo i przyjemnie. Pokonanie tego szlaku to każdego większe lub mniejsze wyzwanie, dlatego pojawiają się kolejni chętni a ci którzy szlak pokonali chętnie tu wracają.

Mam taki szlak turystyczny wokół Łodzi (ok.180 km). Kiedyś były dzikie tereny, błoto, piaski, nierówne terenowe drogi. Bywało, że przejeżdżałem ten szlak nawet kilka razy do roku. Z roku na rok pojawiało się coraz więcej asfaltów, leśne szutrowe drogi. Teraz już się tam nie wybieram.
Jeżeli chcę trochę dziksze tereny wybieram koński szlak. W przeciwieństwie tych w okolicach W-wy tu trudno spotkać turystów konnych a nawet ich śladów na szlaku. Mamy najlepiej rozwiniętą strukturę do turystyki konnej i szlaki konne wyznaczone w całym województwie (oczywiście za unijne pieniądze) po których nikt konno nie jeździ.
rowerem na księżyc (100 %);  [wsie woj. łódzkiego - 49%]

Offline Mężczyzna menel

  • Wiadomości: 3311
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 25.03.2012
Odp: W końcu i ja ją zaliczyłem ...
« 20 Kwi 2016, 11:31 »
jest to szlak wokół ogromnej aglomeracji, nieraz o nią zahaczający - i w tym kontekście należy go oceniać.
To nie pisz że "jest to IMO szlak wręcz genialny, próżno takich szukać w dużo odludniejszych rejonach Polski." bo to bzdura. Zrób sobie traskę  dookoła Kielc a więcej na "Krwawą Pętlę" nie pojedziesz.

PS. Nazwa to chyba przez komary.


Offline Mężczyzna olo

  • Moderator Globalny
  • Wiadomości: 7081
  • Miasto: Bydgoszcz
  • Na forum od: 12.02.2011
Odp: W końcu i ja ją zaliczyłem ...
« 20 Kwi 2016, 11:37 »
Każdy kolejny post, który będzie dotyczył np tego dlaczego z map elektronicznych źle się korzysta, lub tego dlaczego Pablo pisze to co pisze będzie wylatywał z hukiem, podobnie jak jego autor.
Cytat: Hipek
To, co napisał Olo, brzmi rozsądnie.


Offline Mężczyzna olo

  • Moderator Globalny
  • Wiadomości: 7081
  • Miasto: Bydgoszcz
  • Na forum od: 12.02.2011
Odp: W końcu i ja ją zaliczyłem ...
« 20 Kwi 2016, 11:56 »
Wilk napisał post, w którym odnosił się do kilku spraw. Został on przeniesiony dalej, ale niestety nie ma opcji dzielenia postu. Przeklejam więc tutaj odpowiedź Wilka do Menela.

Cytat: menel w Dzisiaj o 11:31

    To nie pisz że "jest to IMO szlak wręcz genialny, próżno takich szukać w dużo odludniejszych rejonach Polski." bo to bzdura. Zrób sobie traskę  dookoła Kielc a więcej na "Krwawą Pętlę" nie pojedziesz.


 ;)
Byłem w rejonie Kielc, przejechałem główny czerwony szlak przez Łysogóry i Pasmo Jeleniowskie
https://picasaweb.google.com/112049258709272112752/2011102829JesienWGorachSwietokrzyskich

I po tej trasie na Krwawą Pętlę z wielką chęcią wracałem. Tacy ludzie jak Ty, za ciency, żeby spróbować to zrobić na raz - w ogóle nie rozumieją idei takiej jazdy. Tak jak napisał Wiki na taki szlak nie jeździ się żeby było lekko łatwo i przyjemnie, tylko dlatego że to wyzwanie połączone z fajną jazdą.
Cytat: Hipek
To, co napisał Olo, brzmi rozsądnie.


Offline Mężczyzna menel

  • Wiadomości: 3311
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 25.03.2012

Byłem w rejonie Kielc, przejechałem główny czerwony szlak przez Łysogóry i Pasmo Jeleniowskie
https://picasaweb.google.com/112049258709272112752/2011102829JesienWGorachSwietokrzyskich

I po tej trasie na Krwawą Pętlę z wielką chęcią wracałem. Tacy ludzie jak Ty, za ciency, żeby spróbować to zrobić na raz - w ogóle nie rozumieją idei takiej jazdy. Tak jak napisał Wiki na taki szlak nie jeździ się żeby było lekko łatwo i przyjemnie, tylko dlatego że to wyzwanie połączone z fajną jazdą.


Gratuluję, poznałeś jakieś 5% podkieleckich atrakcji. Jak wolisz się kręcić dookoła Warszawy -twoja sprawa. Mnie po czterdziestu latach jeżdżenia czerwony szlak już nie bawi.

« Ostatnia zmiana: 20 Kwi 2016, 12:08 olo »

Offline Mężczyzna Adrian S.

  • Wiadomości: 149
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 15.03.2016
Odp: W końcu i ja ją zaliczyłem ...
« 20 Kwi 2016, 12:37 »
Dyskusja zeszła trochę na temat tego, czy warto tę Krwawą Pętlę zaliczać. Ja przejechałem raz (niestety nie zaliczyliśmy całości, ostatnie 30 km zrobiliśmy asfaltem, bo co po niektórzy marudzili, że jakiś poniedziałek, jakaś praca itp, a była dopiero północ). Natomiast bardzo mi się podobała jako przeglądówka różnych podwarszawskich terenów. Planuję jeszcze kilka razy na nią wrócić, ale nie w całości, tylko dzielić na odcinki możliwe do przejechania mniejszym wysiłkiem. Jako całość - chyba nie potrzebuję powtarzać tego doświadczenia, tym bardziej że w kraju i poza nim jest więcej ciekawych tras (wspomniana pętla wokół Kielc - chętnie poznam więcej szczegółów). I jeśli to kogoś interesuje, to moje zdanie jest takie, że ciężko przejechać całą Krwawą pętlę opierając się jedynie na wypatrywaniu na bieżąco znaków szlaku czy nawet wspierając się mapą - przejechanie całości u nas zajęło ponad 15 godzin jazdy i wypatrywanie znaków przez ten czas bardziej męczy niż naciskanie na pedały.
Adrian Socho.

Offline PABLO

  • Wiadomości: 3720
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 25.03.2011
    • http://www.klub-karpacki.org
Odp: W końcu i ja ją zaliczyłem ...
« 20 Kwi 2016, 12:39 »
post usunięty
« Ostatnia zmiana: 26 Sty 2017, 19:30 PABLO »

 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum