Autor Wątek: Cześć ! :)  (Przeczytany 1654 razy)

Offline Kobieta Magia

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 591
  • Miasto: Strzelce Opolskie
  • Na forum od: 17.03.2014
    • Magia
Odp: Cześć ! :)
« 20 Kwi 2016, 19:38 »
Cześć :)

Offline Mężczyzna Zamki, ruiny i legendy

  • Wiadomości: 21
  • Miasto: Mazowsze
  • Na forum od: 20.04.2016
Odp: Cześć ! :)
« 20 Kwi 2016, 21:16 »
Ave Rafał!
Obejrzałem parę Twoich filmików. Filmy i zdjęcia robią wrażenie, oczywiście baaaaaaaardzo pozytywne. Ja nie mam takiego bogatego doświadczenia jak ty. Jedna rzecz mnie ciekawi (może to też wynika z mojego ubogiego doświadczenia). Pojawia się gdzieś informacja o tym, że Twój rower w trakcie wyprawy waży 60 – 70 kg. Dlaczego aż tak dużo?
Słowa "oddajcie cesarzowi co cesarskie" zamieniłbym po przeczytaniu Twojego nagłówka na "nie zabierajcie cesarzowi tego co cesarskie" ! :) Ale przechodząc już na poważnie do Twojego pytania -  jest kilka przyczyn takiego stanu rzeczy.
Przede wszystkim podróżuję w pojedynkę i z niskim budżetem wyprawy (niech nie myli mój aktualny rower - pozyskany od sponsora). To wpływa na fakt, że ekwipunek, który w grupie dzielony jest pomiędzy kilku - ja wożę sam. Oraz na fakt że w część prowiantu starałem się zaopatrzyć już na etapie pakowania sakw, co doskonale generuje kilogramy. Jest też kolejna przyczyna - wysoki poziom niezależności. Nie ważne jak bardzo zaszyję się w dzicz i jaka "niespodzianka" mi się przytrafi w kontekście awarii roweru - jestem przygotowany poradzić sobie w pojedynkę bez potrzeby przerywania wyprawy. Zbieractwo chociażby wożonych części/narzędzi serwisowych urastało w miarę kolejnych wypraw i przygód.
Np. kiedy przyszło mi "połowę" puszczy kampinoskiej iść pieszo (co jest dla mnie fatalnym wyjściem, w którym mam ogromne ograniczenia) z zerwanym łańcuchem, którego nie miałem wówczas jak i czym naprawić - odtąd wolę już wozić ze sobą skuwacz/rozkuwacz do łańcuchów i nie przerabiać więcej takich historii.
Kiedy złamałem w lasach pod Łodzią hak (czego dokonałem w historii już kilkukrotnie) - zacząłem wozić zapasowy i oczywiście niezbędne klucze do takiego serwisu. Odkąd we Francji więcej czasu poświęcałem dziennie na łatanie dętek niźli jazdę rowerem - stosuję bardzo skuteczny ale generujący dodatkową wagę uszczelniacz do dętek rowerowych (wlany do wnętrza dętki).
Do tego od czasu amputacji i chemioterapii jaką przeszedłem, "coś" się zaburzyło w moim organizmie i okropnie się pocę, przez co potrzebuję znacznie więcej ubrań na zmianę. Bo po wymagającym dniu w górzystym terenie potrafię mieć "aż ciężki" od wilgoci komplet wszystkich założonych na siebie warstw. I fakt że na dworze jest np. -13 stopni niewiele tą sytuację zmienia.
Muszę mieć również odpowiednie zaplecze do zabezpieczenia mojej amputowanej "nogi" - żeby dała radę w możliwie jak najlepszym stanie dotrwać ze mną do końca wyprawy. Tym bardziej że nie lubię się poddawać ! :) A to wszystko generuje kilogramy !
Gdybym szukał powodów do narzekań - mam cały szereg różnych bolączek z którymi jednak postanowiłem sobie "jakoś dać radę" za cenę dalszych podróży i tych niezwykłych emocji... ! A jednak wolę wrzucić do sakwy kilka rzeczy więcej i ruszać w nieznane nie dbając o takie przeciwności. Niźli pozwolić im, aby to one wyznaczały granice moich marzeń :)
Na zakończenie wtrącę jeszcze, że jestem niereformowalny pod tym względem, ponieważ nauczyłem się mieć przy sobie tą rozbudowaną przez doświadczenia bazę, dającą szeroki wachlarz działania i na własnych zasadach (możliwie jak najdłużej pośród natury) rzucać się ze spokojem w wir wielu spontanicznych pomysłów (jak np. podczas pokonywania doliny Renu w drodze do Francji, wpadłem na pomysł zjechania na dolinę Mozeli i odwiedzenia Luksemburga :)  ) I wozić ze sobą w skrajne upały nawet do 8 litrów wody (np. wjeżdżając w teren, gdzie nie mam pewności czy ją znajdę do kolejnego dnia. Niż trzymać się kurczowo cywilizacji posiadając psychiczny spokój że wszystko jest na wyciągnięcie dłoni :)
Ja nie sypiam "u ludzi" (no raz mi się u Cyganów trafiło i raz w Niemczech na wyraźne zaproszenie gospodarza) więc pod każdym względem muszę być na wszystko przygotowany "sam" :) Mam nadzieję że choć nie wymieniłem wszystkich niuansów tej sytuacji - dosyć szeroko opisałem "moje preferencje" :) Ja nawet baterii - akumulatorków wożę ze sobą więcej bo robię bardzo dużo zdjęć i tak ma pozostać ! :)
Mam na imię Rafał, uwielbiam zamki i nigdy nie wstaję z łóżka lewą nogą :) Z resztą sam zobacz:
https://www.youtube.com/watch?v=HxXuidJHqRw

Offline Mężczyzna MarqoBiker

  • http://za-miedza.pl/
  • Wiadomości: 926
  • Miasto: Stalowa Wola
  • Na forum od: 16.01.2013
    • [URL=https://imageshack.com/i/0lrcroj][IMG]http://imagizer.imageshack.us/v2/280x200q90/21/rcro.jpg[/IMG][/URL]
Odp: Cześć ! :)
« 21 Kwi 2016, 00:00 »
Witamy
Od pewnego czasu obserwuję z zainteresowaniem Twój profil na fejsie . Też lubię zamki i ruiny ale oczywiście nie zwiedziłem ich tyle co Ty...



Offline Mężczyzna bertomw

  • Wiadomości: 120
  • Miasto: Racibórz
  • Na forum od: 01.11.2015
Odp: Cześć ! :)
« 21 Kwi 2016, 00:10 »
Rozumiem. :)

RDK

  • Gość
Odp: Cześć ! :)
« 21 Kwi 2016, 01:09 »
To widzę, że mamy bardzo podobny styl podróżowania, choć ja może rzadziej z ludźmi się kontaktuję, mniej w dziczy i rzadziej za granicą byłem, ale wody zdarzało mi się wozić dużo więcej (choć "niepotrzebnie", bo "zawsze jest gdzieś jakaś stacja bla, bla bla", to bardziej czułem się dzięki temu bezpieczny, niezależny i nie potrzebując się tak często zatrzymywać na zakupy - niepokój o rower, bagaż itp.) ;)

Offline Mężczyzna R.a.d.e.k.

  • Wiadomości: 60
  • Miasto: Dublin
  • Na forum od: 07.02.2016
    • Photo Album
Odp: Cześć ! :)
« 22 Kwi 2016, 20:58 »
Cześć gagatku! Podróż "w pojedynkę z niskim budżetem"  to jest to! Przy czym ja dopiero raczkuję w temacie. Nie wstajesz lewą nogą, a ja mam dwie lewe ;] W moim przypadku to reumatyzm razy dwa, ale to nie istotne. Najważniejsze to zgubić się jednego dnia (z namiotem i na rowerze, oczywiście!), żeby odnaleźć następnego. Pozdrawiam
« Ostatnia zmiana: 22 Kwi 2016, 21:08 R.a.d.e.k. »
bo Radek bez kropek był już zajęty.

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum