Wiesz, ja rozmawiałem z gościem, któremu wpadła noga do żeremia i go bóbr tak capnął, że musiał jechać do szpitala. Mimo to dalej chodzę po żeremiach
Raczej tak, bo wilki znacznie bardziej unikają człowieka niż niedźwiedzie, o ile np. niedźwiedzia grzebiącego w śmieciach przy schronisku czy parkingu można spotkać, to wilki takich akcji się nie dopuszczają z tego co mi wiadomo. Ataki na człowieka w ich wykonaniu również są dużo rzadsze.
Należy maksymalnie zwiększyć zauważalną posturę - kurtka, rower, gałęzie i krzyczeć by se poszedł ;-)
Miś w dół biega bardzo szybko, szybciej ty się na drzewie zatrzymasz niż on...