Autor Wątek: Kawa po wiedeńsku  (Przeczytany 3642 razy)

Offline Mężczyzna sinuche

  • Wiadomości: 2810
  • Miasto: Beskid
  • Na forum od: 17.04.2009
Kawa po wiedeńsku
« 21 Kwi 2016, 06:43 »
Zniesmaczony smętnymi ostatnio prognozami pogody postanowiłem pojeździć w cieplejszych trochę terenach. Podjechałem w ostatni weekend pociągiem do Bratysławy, tak bez konkretnego planu, na miejscu miałem zdecydować  gdzie dalej.
W Bratysławie zawsze wieje od zachodu, wzdłuż Dunaju, ale że wiatr nie był zbyt mocny, postanowiłem podjechać do Wiednia na kawę, raptem 60km.
Była próba jazdy Donauradweg, ale tylko do Petronell-Carnuntum (rzymskie ruiny i amfiteatr pamiętający Marka Aureliusza) trzymałem się szlaku. Później szosą raczej się poruszałem, szybciej i sprawniej.
Dunaj widziałem w dwóch miejscach, w Bratysławie i Wiedniu, no i w Arenbergu. Szlak naddunajski, a rzeka niezbyt widoczna.
Wiedeń, jak Wiedeń, aglomeracja, zamiast dekadenckiej kawy po wiedeńsku był kaloryczny kebab u Turka. Zaczęło się ściemniać, centrum historyczne chyba przeoczyłem, wylądowałem na Praterze, i tam wypadł mi nocleg.
Następny dzień to powrót do Bratysławy, zgodnie ze słusznym zachodnim wiatrem, był pomysł by na Węgry, do Gyor, lecz wiatr zachęcał do jazdy na wschód. Pozostała więc pd. Słowacja, a konkretnie Nitransky kraj (Galanta, Levice), płasko i węgiersko,  dwujęzyczne napisy, reklamy, na ulicach, praktycznie tylko język madziarów było słychać, tak myślę że w tym rejonie Słowacji są większością. Minąłem w niewielkim oddaleniu, atomową elektrownię w Mochovcach, ładnie wkomponowaną w okoliczne wzgórza, zółciejące kwitnącym rzepakiem. Sielski widok, ciepły prawie letni wieczór, więc stanąłem popasem na pobliskim wzniesieniu z widokiem.

Dalsza trasa w kierunku granicy słowacko – węgierskiej biegnącej wzdłuż rzeki Ipel, trochę biedniejsze rejony Słowacji, marne drogi, cygańskie wioski, wjechałem na moment na Węgry i w Sahach na powrót do Słowacji. Tutaj spory ruch na drodze 66, takiej tranzytowej, z Budapesztu  na północ. Wybieram wariant trasy bocznymi drogami do Zwolenia i Bańskiej Bystricy. Część dróg (do Cebovca) marna, lecz dalej trafił się 25km odcinek nowego asfaltu do Senohradu. Spory podjazd, lecz trasa widokowa, tereny niezamieszkane, ruch zerowy. Zmieniła się pogoda, zimny zachodni wiatr i  temperatura spadła prawie do zera. Rozbijam namiot w lesie, by trochę od wiatru się osłonić.
Ranny zjazd do Zwolenia i dalej do Banskiej Bystricy, do przyjemnych nie należał. Wiatr zmieniał się na północny, więc wsiadam w pociąg do Żyliny. Linia kolejowa, przez Kremnicke Vrchy wiedzie tunelami, w tym najdłuższy na Słowacji, prawie 5km  Harmanecki. Jeszcze przesiadka do Cadcy i dalej rowerowo do Zwardonia i zjazd do Żywca.

Wyjazd oceniam na udany, trasę dostosowałem do kierunku wiatru, pięćset km przy słonecznej pogodzie, w cztery dni. Miało być ciepło i rekreacyjnie, i było.
link do galerii:
https://picasaweb.google.com/Sinuhe.op.pl/Wieden16?authuser=0&feat=directlink

Offline Kobieta Kot

  • Wiadomości: 804
  • Miasto: Blisko Poznania
  • Na forum od: 29.08.2013
Odp: Kawa po wiedeńsku
« 21 Kwi 2016, 07:29 »
Widać, że tam wiosna w pełni. Miło pooglądać takie fotki :)
No ale z kawą skopałeś sprawę - żeby zamiast kawy był kebab... ;)
Ég hjóla oftast nær í vinnua.
www.kot.bikestats.pl

Offline EASYRIDER77

  • Wiadomości: 4847
  • Miasto: INOWROCŁAW
  • Na forum od: 27.07.2010
Odp: Kawa po wiedeńsku
« 21 Kwi 2016, 09:22 »
no dokładnie, fajny wypad ale gdzie ta kawa?

Offline Mężczyzna yoshko

  • Administrator
  • Kto smaruje ten jedzie.
  • Wiadomości: 15533
  • Miasto: Strzelce Opolskie - Biała Podlaska
  • Na forum od: 11.06.2009
    • Blog Yoshkowy
Odp: Kawa po wiedeńsku
« 21 Kwi 2016, 09:32 »
Błędny tytuł wątku.

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19870
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: Kawa po wiedeńsku
« 20 Lut 2017, 12:04 »
Wiadomość usunięta.

Offline Mężczyzna yoshko

  • Administrator
  • Kto smaruje ten jedzie.
  • Wiadomości: 15533
  • Miasto: Strzelce Opolskie - Biała Podlaska
  • Na forum od: 11.06.2009
    • Blog Yoshkowy
Odp: Kawa po wiedeńsku
« 21 Kwi 2016, 11:29 »
Tytuł "Kebab po wiedeńsku", jest jeszcze bardziej intrygujący.

Offline Mężczyzna Adrian S.

  • Wiadomości: 149
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 15.03.2016
Odp: Kawa po wiedeńsku
« 21 Kwi 2016, 11:31 »
Ale to nie wina autora tylko ... Wiednia. Trudniej znaleźć dobrą kawiarenkę niż turka z kebsem...
Adrian Socho.

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19870
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: Kawa po wiedeńsku
« 20 Lut 2017, 12:04 »
Wiadomość usunięta.

RDK

  • Gość
Odp: Kawa po wiedeńsku
« 21 Kwi 2016, 12:26 »
No ale z kawą skopałeś sprawę - żeby zamiast kawy był kebab... ;)
Znak czasów  ;)

Offline Mężczyzna łatośłętka

  • Skup i ubój. Rozbiór.
  • Wiadomości: 8787
  • Miasto: nie, wioska
  • Na forum od: 21.03.2013
Odp: Kawa po wiedeńsku
« 21 Kwi 2016, 12:49 »

Tytuł jest prawidłowy: tzw. 'kawa po wiedeńsku' kawą (w rozumieniu Un caffe', prego) nie jest.
Jeśli zaś un caffe' nie jest - wszystko inne jedno.
tutaj jestem łatoś, odtąd łętka ... łatośłętka!

Offline Kobieta hindiana

  • Wiadomości: 4023
  • Miasto: Irlandzka wieś, królewskie hrabstwo
  • Na forum od: 04.09.2010
    • 87th Dublin Polish Scout Group, Scouting Ireland
Odp: Kawa po wiedeńsku
« 21 Kwi 2016, 13:53 »
Błędny tytuł wątku.
Dać mu bana! A potem powrócić do sedna sprawy, bo wyjazd bardzo fajny.
Mądrzy ludzie czasem się wygłupiają, głupi zawsze wymądrzają.
www.plscout.com

Offline Mężczyzna sinuche

  • Wiadomości: 2810
  • Miasto: Beskid
  • Na forum od: 17.04.2009
Odp: Kawa po wiedeńsku
« 21 Kwi 2016, 16:52 »
Tytuł wątku to podpucha oczywiście ;D
Nie wiem jak się parzy kawę „po wiedeńsku”, ale kawę w Wiedniu piłem, sam sobie ją zaparzyłem. Zawsze zaczynam dzień od kawy i w tym celu na prawie każdy wyjazd zabieram gaz i palnik.
Jeżeli kawa „po wiedeńsku” = kawa „parzona w Wiedniu”, to była taka kawa, parzona na Praterze.
Po całym dniu jazdy, mając do wyboru kawę i kebab, chyba każdy wybrałby kebab, zwłaszcza przez Turków przyrządzony, oni jednak się na tym znają. Mają swoją dzielnicę, przez którą przez przypadek przejeżdżałem, żal by było nie skorzystać z okazji.

Offline Mężczyzna łatośłętka

  • Skup i ubój. Rozbiór.
  • Wiadomości: 8787
  • Miasto: nie, wioska
  • Na forum od: 21.03.2013
Odp: Kawa po wiedeńsku
« 21 Kwi 2016, 19:22 »

Mając do wyboru kawę lub kebab - zawsze wybieram kawę.

A na tym Praterze w krzakach spałeś?
tutaj jestem łatoś, odtąd łętka ... łatośłętka!

Offline Mężczyzna sinuche

  • Wiadomości: 2810
  • Miasto: Beskid
  • Na forum od: 17.04.2009
Odp: Kawa po wiedeńsku
« 21 Kwi 2016, 20:42 »
A na tym Praterze w krzakach spałeś?
No tak. Byłem dobrze zamaskowany i było już dobrze po 22.
Jeszcze biegacze i cykliści trochę hałasowali, ale było spokojnie.

Przyznaję, nie było to rozsądne i raczej nie polecam.
Ale byłem zmęczony i nie chciało mi się jechać dalej ;)

Offline Kobieta hindiana

  • Wiadomości: 4023
  • Miasto: Irlandzka wieś, królewskie hrabstwo
  • Na forum od: 04.09.2010
    • 87th Dublin Polish Scout Group, Scouting Ireland
Odp: Kawa po wiedeńsku
« 21 Kwi 2016, 22:03 »
Na Praterze to w wagoniku karuzeli siě mogłeś przespać :D
Mądrzy ludzie czasem się wygłupiają, głupi zawsze wymądrzają.
www.plscout.com

Tagi: słowacja austria 
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum