rowery typu GRAVEL

[Psotnik]

Czy ja dobrze kombinuję, że ten typ roweru to połączenie ramy wygodnego roweru miejskiego ze sztywnym widelcem i barankiem?

Takie kombinacje to można z grubsza do niemal każdego typu roweru odnosić. Bo właśnie niewielkie różnice zmieniają przeznaczenie roweru.

Właśnie o to mi chodziło.

Gravel od miejskiego roweru różni się dość wyraźnie, to zupełnie inne rowery.

A równocześnie potrafią być tak podobne

[7milowebuty]

No dobrze – brzydki – ale to nie musi znaczyć że zły. Jak mówi jedna z reguł słynnego Kelly Johnson’a:
If it looks ugly, it will fly the same.

Eee... a w tej regule to chodziło o coś dokładnie odwrotnego?

Myślę że te słowa mogły znaczyć wtedy dokładnie to co znaczą, bo priorytetem nie były kanony piękna, tylko realizacja narzuconych/założonych osiągów/parametrów budowanych maszyn. Konieczne było wychodzenie poza te kanony, myślenie outside the box.

[Borafu]

Hmm...
O Skunk Works słyszalem i czytałem wielokrotnie, ale nigdy się nie spotkałem z taką interpretacją tej maksymy, NB wypowiedzianej przez gościa, który był zaangażowany w projekty takie jak P-38, Lockheed Constellation czy SR-71:

[7milowebuty]

Piękne zdjęcie, niesamowita maszyna!
Ten samolot miał latać szybko i daleko, rozpraszając i pochłaniąc fale radiowe. Jego kształt jest wtórnym efektem tych założeń –  tak samo jak kształt tego dziwnego roweru jest efektem dość karkołomnego zamiaru osiągnięcia wygodnej, wyprostowanej pozycji na sportowym rowerze z barankiem – sportowym – rozumianym w kategoriach fittnes, a nie wyczynu. Tak myślę

[Młody]

Taka ciekawostka: 

ktoś jest w stanie określić jaki to typ roweru  

[Adrian S.]

ktoś jest w stanie określić jaki to typ roweru  

Kolegę Uzurpatora można raczej spotkać na forum Enduro Trophy (względnie EMTB), i na którymś z nich dokładnie opisał o co mu chodziło:) Teraz to chyba oczywiste, że to jest Gravel FS (może zamiast FS jakieś inne określenie wymyślić, bo skoro to wynajdywanie koła od nowa to głupio stosować coś co już jest od dawna, dotyczy nawet nazwy)... A ja znam kawałek na Ukrainie, 30 km asfaltem, gdzie taki rower byłby jak najbardziej na miejscu:)

[Diver]

Myślę że te słowa mogły znaczyć wtedy dokładnie to co znaczą, bo priorytetem nie były kanony piękna, tylko realizacja narzuconych/założonych osiągów/parametrów budowanych maszyn. Konieczne było wychodzenie poza te kanony, myślenie outside the box.

Powiedzenie to nie jest powiedzeniem Johnsona. Było stosowane już w latach 30 w Polsce i pewnie wcześniej w innych krajach. Jako były pilot i ktoś kogo męczono z aerodynamiki wypowiem się co do źródeł tego powiedzenia. Myślę, że każdy dobrze wyszkolony teoretycznie pilot patrząc na samolot jest w stanie ocenić gdzie generowana jest siła nośna, gdzie jest środek ciężkości, gdzie są powierzchnie sterowe, jaka jest ich powierzchnia, jaki kształt i jakie właściwości lotne będzie samolot miał. Za "piękne" piloci postrzegają taką konstrukcję, która dzięki symetrii i rozkładowi sił zgodnych z ich doświadczeniem lotniczym powinno normalnie latać. "Dziwadłami" gdzie coś przekombinowano pewnie w dziwny, niewygodny, niebezpieczny sposób się lata.
Myślę, że to co Johnson miał na myśli to "Jak coś źle wygląda to i źle lata".
SR-71 jest piękny. :-)

[Adrian S.]

A wracając do szuterbajków, ten tutaj to jedna z bardziej budżetowych konstrukcji, zainteresowała mnie ta Limba dlatego, że w UK można toto dostać za mniej niż 400 funciaków. Podpisane jako rower przełajowy, ale coś tak patrzę na te wymiary i rama w mojej wysokości wydaje się dość długa, od biedy można by to używać na krótsze i dłuższe wycieczki a nie do wyścigów:
LINK

[Księgowy]

Dwukolorowa owijka z jednej zielona a z drugiej czarna;) ciekawy zabieg;) rower z każej strony wyglada inaczej nawet malowanie na ramie tylnego widelca jest tylko z jednej strony.

[Adrian S.]

No właśnie tej częściowej asymetryczności nie rozumiem, wolałbym całą połowę roweru w jednym kolorze (muszę to kiedyś zrobić), albo asymetryczne akcenty w tym samym kolorze. Ale chodzi o to, że jednym z moich czterech rowerów jest szosa z komponentami na podobnym poziomie i całkiem dobrze się jeździ (napęd 2x8 nie przeszkadza w niczym), także hamulce sznurkowe w dajmy na to 18,5 kilogramowym grubciaku mi nie przeszkadzają.

[m.arek]

Gravelomaniacy, krytykujcie ile się da, bo mnie kusi:
http://www.planetx.co.uk/i/q/CBPXLDNRIV/planet-x-london-road-sram-rival-11-bike

[anghan]

Powinieneś kupić skoro CI się podoba

[worek_foliowy]

Wchodzą maksymalnie opony 40 mm. Gravel zaczyna się od 42 mm.

Kolega kupił okazyjnie Awola (chyba) w podobnej cenie (no może trochę wyższej ). Wchodzą szersze opony i jest szeroka, fajnie rozgięta kierownica.

[Rolf]

Kolega kupił okazyjnie Awola (chyba) w podobnej cenie (no może trochę wyższej ). Wchodzą szersze opony i jest szeroka, fajnie rozgięta kierownica.

Ale to ciężkie jest Jakaś lżejsza budżetowa alternatywa istnieje w ogóle?

[m.arek]

Wchodzą maksymalnie opony 40 mm. Gravel zaczyna się od 42 mm.

Kolega kupił okazyjnie Awola (chyba) w podobnej cenie (no może trochę wyższej ). Wchodzą szersze opony i jest szeroka, fajnie rozgięta kierownica.

Chyba awol w chyba cenie mnie nie przekonuje. Krzysiek w wyprzedaży też sporo zapłacił.
Gravel ma zastąpić szosę, więc 40 mm opona jest ok.