Lough Dan

[R.a.d.e.k.]

   Moja druga rowerowa wycieczka z namiotem. Schemat ten sam co przy Brittas Bay, z tą różnicą, że tym razem nie miałem pojęcia gdzie przenocuje... No ale od czego są przyjaciele!?! Skorzystałem więc z koła ratunkowego i zadzwoniłem do Alka. To on zasugerował mi jezioro Lough Dan. Pod koniec dnia dotarłem na miejsce, doświadczając kolejnej niezapomnianej nocy w miejscu gdzie telefon nie miał zasięgu! Niestety, tym razem nie byłem sam. Na koniec dnia, oprócz mojego, były jeszcze dwa namioty. Były też owce na pobliskiej łące i farmer na "qładzie" (niczym wyjęty z filmu "Deliverance") który wskazał mi drogę do jeziora przez podmokłe tereny. Obiecałem sobie że jeszcze tam wrócę i wygląda na to że tak się stanie. Pod warunkiem że "grupa irlandzka" zdecyduje się w końcu na jakiś termin ;]
   Nie jestem pewien ile mogę wstawić zdjęć w jednym poście, więc zamieszczam 8, a kilka więcej pod linkiem: https://www.flickr.com/photos/radekmichalowski/albums/72157667160565395
Zapraszam...

1.

2.

3.

4.

5.

6.

7.

8.

Dziękuję.

[Alek]

Rozumiem że rozbiłeś się już za tą tabliczką "no camping"? Gdzie to dokładnie, bo nie kojarzę? Lata tam nie byłem

[hindiana]

Lough Dan jest nasze! To znaczy campsite należy do Scouting Ireland Meszki cię nie zjadły? W sezonie pożerają w Lough Dan żywcem, choć być może jeszcze nie zaczęły atakować.
Termin zlotu irlandzkiego: czerwiec (bez Bank Holidaya, kolejne weekendy).  Ustaliłam termin to wy ustalcie trasę

[Alek]

Oj, to najprawdopodobniej bede w takim razie sam, bez familii.

Chętnie ustalę trasę bo zjechane mam dość dużo dróg w okolicy, tylko rzućcie jaki kilometraż i jak ma mnie ponieść z sumą wysokości

Rozumiem że pętelka zaczynająca się i kończąca w Lough Dan?

[hindiana]

Nie muszą być góry. Możemy np dokoła jakiegoś jeziora śmignąć. Ja brevetów nie zrobię, za ciężki tyłek w tym roku Namówię jakieś dziewczyny na wyjazd, żeby się za wami nie ciągnąć w samotności.

[Alek]

Góry chcąc niechcąc być muszą, ale mam parę pomysłów na łatwiejszą trasę. Może dwie wersje, np pętla 100km z opcją łatwego powrotu do LD i rozszerzenie do 200km dla chętnych?

[R.a.d.e.k.]

Gdzie to dokładnie, bo nie kojarzę? Lata tam nie byłem

Pokaże Ci w czerwcu ;]

...  Meszki cię nie zjadły?...

Tyle już słyszałem o tych meszkach, na szczęście sam nie miałem przyjemności się z nimi zaznajomić :]
   Jak Alek zaplanuje "pętelke", to o Cork zahaczymy. To ja z dziewczynami objadę jezioro, a panowie niech sobie nabijają podjazdy i kilometry

... Może dwie wersje, np pętla 100km z opcją łatwego powrotu do LD i rozszerzenie do 200km dla chętnych?

Haha, no właśnie o tym pisałem. To ja popilnuje namiotów ;p

[Alek]

Oj przestan, pare setek przejechales w zyciu, nie? Trzeba czyms zaluzyc na piwo i kielbaski 

PS. Ewcia placze zeby chociaz na poczatku lipca... No ale wtedy nawet petelka 100km bedzie dla mnie srednio wykonalna ze wzgledu na inwentarz przyczepki

[Dream Maker]

Świetne miejsce.
Co do wyprawki:
Jest ona przede wszystkim aby się spotkać i pogadać. I przy okazji zrobić jakieś wspólne, małe rowerowanie.
Jak ktoś chce śmigać 100 lub 200 km to ok., ale to już nie moja bajka.
Ze swojej strony proponuję trasę w granicach 50-70 km (teren bez znaczenia, ale mile widziane są jakieś boczne dróżki). Na roztoczańskich wyprawkach taki dystans sprawdzał się bardzo dobrze i nie widzę powodów aby w Irlandii było inaczej.

Termin: 24-26 czerwiec  Pasuje?

[magda]

Ależ piękne miejsce! Ten piasek i wyrastające z niego drzewa, kolory, krajobrazy... Ahh! Pojechałabym tam chętnie!

[Janus]

Przypomina mi Szkocję --> bardzo mi się podoba Zielono, dziko, są górki i jeziorka...

[R.a.d.e.k.]

Pojechałabym tam chętnie!

W imieniu Irlandczyków, zapraszamy! 😉

Przypomina mi Szkocję --> bardzo mi się podoba Zielono, dziko, są górki i jeziorka...

Przydało by się więcej lasów a mniej terenów prywatnych i było by idealnie😉

[R.a.d.e.k.]

...
Termin: 24-26 czerwiec  Pasuje?

Pasuje

[EASYRIDER77]

ale fajne kolory. Super.