Autor Wątek: Slugi w akcji.  (Przeczytany 14064 razy)

Offline Mężczyzna Księgowy

  • .::Kolarska Patologia::.
  • Wiadomości: 4033
  • Miasto: Warszawa/Jabłonna
  • Na forum od: 30.12.2010
Odp: Slugi w akcji.
« 5 Cze 2017, 10:37 »
Alko na trasie? W taki upał?
Brak jedzenia, lub nie jedzenie?

Ja czasem jem z zatkanym nosem i szybko popijam z bidonu bo się cofa... na Maratonie je się z obywatelskiego obowiązku a nie gdy ci smakuje;P...

Doświadczenie zdobyte na pewno zapunktuje - wiadomo Maraton wokół Kutna już mamy zapewniony - tak mi obiecywali!
Jadę tam gdzie znika horyzont.
MP 2014 - 500km 25h28`|MP 2015 - 300km 20h30`|MP 2017 - 300km 21h01`|MP 2018 (DNF)- 519km 27h30``|BBT 550km (DNF) | POM500 46h33`|PGR 550km - 80h04`

Offline Mężczyzna Hipek

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 4866
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 18.08.2011
    • Hipcia i Hipek
Odp: Slugi w akcji.
« 5 Cze 2017, 10:37 »
wymieniłem kilka zdań z Hipkiem, odnośnie do wycofywania się z trasy i uświadomił mi jedną prosta rzecz „Niczego mi nie brak".
Nie jestem pewien, czy ten poetycki skrót myślowy obrazuje sens rozmowy. Chciałem tylko przekazać, że wycofanie się zdarza i trudno, nic z tym się nie zrobi.
martwawiewiórka [14:51]: sól kolarstwa, co to takiego?
Elizium [14:52]: spacer z rowerem po górach

Mijah: (...)przy okazji dowiedziałem się czegoś co zmieni moje życie. Oznaczenie podjazdu HC to nie hardcore, tylko hors catégorie.

Offline Mężczyzna lunatyk

  • Wiadomości: 656
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 20.03.2012
Odp: Slugi w akcji.
« 5 Cze 2017, 11:03 »
Obis! Dzięki za umilenie dnia i  w sumie wczorajszego wieczoru bo już w aucie czytaliśmy co na forum! ;) Dawno się tak nie ubawiłem.

Co w takim razie było nie tak?
- Przełożenia w szosie nie poradziły sobie z przełęczą Rędzińską ani tym bardziej z Karkonoską (oba podjazdy wprowadzałem rower). Na szczęście miałem klapki, bo w butach szosowych zarąbałbym się na amen.

Ja chyba muszę też napisać do producenta bo miałem przełożenia 36x28, takie chyba też miał Tomek. I one u mnie nie dały rady! Nie wiem, chyba jakiś defekt podczas produkcji.

- Niedospanie przed startem, jak i następnego dnia (1 noc to ciągle przewracanie się na bok jak niemożność zaśnięcia a druga to tylko 3 godziny snu).

Mi tam się tylko domek trząsł;) Ale ja w nocy lunatykuje.. do kibelka :P

- Złe żywienie na trasie (nie miałem w ustach przez cały dzień porządnego pieczywa, które stawia mnie na nogi podczas innych tras, jakie robiłem).

W sobotę było przecież masę sklepów i knajp otwartych więc nie kumam. Co innego w drugiej części trasy gdzie był nad ranem problem, żeby zdobyć wodę.

- Batony proteinowe coś tam zdziałały, ale to nie jest czego, bym oczekiwał (na przełęczy rędzińskiej po wypiciu alkoholu brało mnie na lekkie wymioty).

Bo tu masz złe podejście, trzeba było nie w trakcie po maratonie razem z Endriu wpakować pół litra wódy :D (dopóki byłem;))

Tak czy siak, wycofanie to nic złego, nie ma co przeżywać:)
Better days are coming
They are called Saturday and Sunday

Offline Mężczyzna skrzysie.k

  • Kapituła MP-P 2019
  • Absent.With.Out.Leave
  • Wiadomości: 2676
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 29.01.2016
    • Szlaki i Drogi
Odp: Slugi w akcji.
« 5 Cze 2017, 11:07 »
Obis ... pamiętasz naszą rozmowę podczas piątkowego dojazdu z Wrocławia do Sulistrowic? Mówiłem Ci, że utrzymanie koła w mocnej grupie to dobry pomysł na pierwsze 70 km, bo dalej, w górach wszystko się porozrywa i "dobór" w mniejsze grupy, czy układy na resztę dystansu, to kwestia dopasowania się do osób, o podobnych możliwościach. Więc kaseta, nie ma tu nic do rzeczy ... Ja po maratonie wiem na przykład, że brakowało mi co najmniej dwóch zębów na blacie (mam 48), a i bardziej gęsta kaseta, dałaby mi więcej niż obecna. Nogi dawały radę, ale w przy mojej formie, trudno mi było na tym sprzęcie kręcić jeszcze mocniej. Czułem się przygotowany na równą jazdę, po tym jak stracę kontakt z najmocniejszymi. No i to mi się udało, choć oczywiście miałem też swoje kryzysy (zaliczyłem drzemkę - 7 minut, gdzieś po 4 rano, miewałem skurcze lewej stopy - zdaje się, że tym razem but okazał się zbyt miękki w podeszwie, zawiodła prawa klamka hamulca, do której musiałem przykładać więcej siły, co skończyło się bólem nadgarstka). Cała reszta to kwestia nastawienia.

Offline Mężczyzna Alek

  • Wiadomości: 2946
  • Miasto: Dublin
  • Na forum od: 28.02.2013
    • aleknowak.net
Odp: Slugi w akcji.
« 5 Cze 2017, 11:17 »
Cytuj
brakowało mi co najmniej dwóch zębów na blacie (mam 48),

W jakich momentach nie wystarczało ci 48/11 ?

Pytam, bo wiem że z blatem 36t można średnie powyżej 30kph kręcić...

Offline Mężczyzna emes

  • i tak nie dojedzie
  • Wiadomości: 4568
  • Miasto:
  • Na forum od: 09.06.2010
    • http://north-south.info
Odp: Slugi w akcji.
« 5 Cze 2017, 11:22 »
Obis, księgowy Ci tu napisał najważniejsze. Jak jedziesz maraton to nie jesz bo smakuje, tylko jesz żeby nie paść. I nawet ulubione potrawy nie wchodzą, trzeba się zmuszać.

Nie chciałeś batona jak proponowałem a właśnie wtedy powinieneś zjeść na siłę. Szkoda że wtedy tego nie zauważyłem i nie naciskałem, może kryzys by Cię nie dopadł przed punktem.

Tak czy inaczej, lekcję masz za sobą. Trzeba z pokorą wyciągać wnioski. Każdy kiedyś padał na pysk, czasem musiał się wycofać. To żadna ujma, tylko znak, że trzeba odrobić zadanie domowe.

Offline Mężczyzna Elizium

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6060
  • Miasto: Bnin
  • Na forum od: 17.03.2013
    • Klasyka w niedzielny poranek
Odp: Slugi w akcji.
« 5 Cze 2017, 11:26 »
A przede wszystkim jechać trasę rozsądnie. Zwłaszcza po górach. Średnia 32 na pierwszych 50 km to żaden wyczyn. Raczej głupota w Twoim wykonaniu.
Absurdalny Eli

Hipek: "Starość to wg mie coś takiego że marudzisz jak to jesteś słaby i w ogóle, a potem wciągasz na lajcie podjazdy 25% i elo"

Offline Mężczyzna skrzysie.k

  • Kapituła MP-P 2019
  • Absent.With.Out.Leave
  • Wiadomości: 2676
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 29.01.2016
    • Szlaki i Drogi
Odp: Slugi w akcji.
« 5 Cze 2017, 11:31 »
Cytuj
brakowało mi co najmniej dwóch zębów na blacie (mam 48),

W jakich momentach nie wystarczało ci 48/11 ?

Brakowało mi tych dwóch zębów na płaskich odcinkach, gdzie mając te 38-40 km/h, czułem, że grupa tak samo kręcąc ciśnie 42-43 km/h. Szarpanie i walka o utrzymanie koła męczy, więc ostatecznie musiałem sobie odpuścić (na 68 km). Na zjazdach, zwłaszcza z Karkonoskiej do Vrchlabi też można było jeszcze docisnąć, ale to wiadomo.

Pytam, bo wiem że z blatem 36t można średnie powyżej 30kph kręcić...

Pewnie można, ale przy takim blacie, to już wpadałbym w jakieś górne rejestry graniczne własnej kadencji (pewnie powyżej >120), co niekoniecznie dobrze odbiłoby się na moich kolanach.

Tak czy siak, jestem mega szczęśliwy ze startu, a to jest najważniejsze :-)

Offline Mężczyzna Alek

  • Wiadomości: 2946
  • Miasto: Dublin
  • Na forum od: 28.02.2013
    • aleknowak.net
Odp: Slugi w akcji.
« 5 Cze 2017, 11:37 »
Jakieś inne mamy przełożenia ;) Ja na 34/11 wykręcam 40kph przy 100rpm, co jest jeszcze komfortowe, choć długo tak nie uciągnę. Ale sprawdziłem - jadąc w grupie z 34/11 przez parę kilometrów miałem średnią ok. 34 i kadencję 90.

Offline Mężczyzna skrzysie.k

  • Kapituła MP-P 2019
  • Absent.With.Out.Leave
  • Wiadomości: 2676
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 29.01.2016
    • Szlaki i Drogi
Odp: Slugi w akcji.
« 5 Cze 2017, 11:48 »
Jakieś inne mamy przełożenia ;) Ja na 34/11 wykręcam 40kph przy 100rpm, co jest jeszcze komfortowe, choć długo tak nie uciągnę. Ale sprawdziłem - jadąc w grupie z 34/11 przez parę kilometrów miałem średnią ok. 34 i kadencję 90.

Alek, nie mam do końca podparcia w cyferkach, bo nie korzystam ze stosownych mierników. Bazuję bardziej na własnych odczuciach i wrażeniach z jazdy. Suma sumarum - baza jest, świadomość mocniejszych i słabszych stron również. Szczerze - bałem się tego maratonu i czułem spory respekt dla trasy. Im bliżej byłem startu, tym większe miałem obawy, jak to wszystko pójdzie :-) I gdzieś tam, kręcąc w zapadającej nocy pod Szczeliniec myślałem, że fajnie byłoby gdybyś jechał gdzieś obok :-)

Offline Mężczyzna Alek

  • Wiadomości: 2946
  • Miasto: Dublin
  • Na forum od: 28.02.2013
    • aleknowak.net
Odp: Slugi w akcji.
« 5 Cze 2017, 11:58 »
Miło czytać Krzychu! Trzeba to koniecznie kiedyś uskutecznić.

Dla mnie dystans 300+ jest jak na razie nie do pomyślenia, wiesz że podjazdów się nie boję, ale tyle wspiny przez tyle godzin? Jestem pod ciężkim wrażeniem szarpnięcia się na taką trasę i ukończenia ją w takim stylu.

Nie dziwię się że miałeś obawy, mam ten lekki ścisk w kiszkach ostatnio dość często kiedy myślę o Everestingu e lipcu - to obawa o spotkanie z własnymi granicami. Ale wiem już że jak się umie zagryzać zęby, to te granice uciekają szybciej niż dajesz radę je gonić ;)

Tak czy inaczej, pięścetek już nie masz się co bać :)

Offline Mężczyzna michuss

  • Wiadomości: 397
  • Miasto: Szczecin
  • Na forum od: 28.02.2014
Odp: Slugi w akcji.
« 5 Cze 2017, 17:47 »
Obis, dlaczego "szukany blog nie został znaleziony"? Stali czytelnicy Twoich przygód Ci tego nie darują! Jak najszybciej napisz relację z MP i podziel się wrażeniami. Nie daj się prosić, Chłopie! :)

Offline Mężczyzna Turysta

  • Wiadomości: 5719
  • Miasto: Gdańsk
  • Na forum od: 15.06.2011
Odp: Slugi w akcji.
« 5 Cze 2017, 18:18 »
A jeszcze dziś w pociągu czytałem...

Offline Mężczyzna CFCFan

  • Wiadomości: 470
  • Miasto: Godów
  • Na forum od: 12.05.2014
Odp: Slugi w akcji.
« 5 Cze 2017, 20:28 »
Chyba za bardzo próbowaliśmy pomóc naszemu koledze i się wystraszył ... :(

Offline Mężczyzna Księgowy

  • .::Kolarska Patologia::.
  • Wiadomości: 4033
  • Miasto: Warszawa/Jabłonna
  • Na forum od: 30.12.2010
Odp: Slugi w akcji.
« 10 Cze 2017, 14:39 »
Grozisz?:D ;D ;D ;D ;D ;D ;D

czyli albo cię chwalimy albo won? No słuszne podejście - fejm zgarnąć trzeba;)
Jadę tam gdzie znika horyzont.
MP 2014 - 500km 25h28`|MP 2015 - 300km 20h30`|MP 2017 - 300km 21h01`|MP 2018 (DNF)- 519km 27h30``|BBT 550km (DNF) | POM500 46h33`|PGR 550km - 80h04`

 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum