czadowy ten wyjazd. Dobrze się czytało, choć za długie przerwy były i gubiłem wątek. Nie widzę tego jako całość. Generalnie fajne widoki w górach miałeś, a rower dostał w tyłek.
Czy dziś byś na czymś innym pojechał czy raczej w tej samej konfiguracji rowerowo-bagażowej?