Ankieta

Czy jesteś za zezwoleniem jazdy rowerem po chodniku?

TAK
13 (37.1%)
NIE
22 (62.9%)

Głosów w sumie: 24

Głosowanie skończone: 14 Wrz 2009, 23:30

Autor Wątek: Rowerem po chodniku.  (Przeczytany 18949 razy)

Offline Mężczyzna worek_foliowy

  • Wiadomości: 10327
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 11.02.2012
Odp: Rowerem po chodniku.
« 9 Maj 2012, 22:45 »
Bo jest zbędna, wystarczyłoby, że czerwone oznacza konieczność ustąpienia pierwszeństwa. Teraz w dodatku trzeba przed nią stawać.
Janus: "Generalnie nie ogarniam 3D i notorycznie wpadam na ściany, chodzę w kółko [...]"

Offline Mężczyzna globalbus

  • Wiadomości: 7334
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 03.05.2011
    • blog podróżniczy
Odp: Rowerem po chodniku.
« 9 Maj 2012, 22:46 »
pewnie dlatego, że według prawa trzeba się zatrzymać przed przejściem i ruszyć ponownie, co na rowerze jest wyjątkowym marnotrawstwem energii.

Mam wrażenie, że określenie "stary dziad/baba" w tym kontekście to nie określenie wieku, a raczej stanu umysłu. Pewien "wredny rodzaj stonki" w stylu wścibskiej sąsiadki, chociaż plaga idących z nosem w butach w losowych kierunkach to imho nie domena osób starszych. Wredna stonka opanowała też do pewnego stopnia samych urowerowanych, dzisiaj widziałem kilka osób gadających przez telefon w czasie jazdy, parę kolejnych jadących całą szerokością. Wyjątkowo upierdliwe.

My home is where my bike is.

Offline Mężczyzna worek_foliowy

  • Wiadomości: 10327
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 11.02.2012
Odp: Rowerem po chodniku.
« 9 Maj 2012, 22:49 »
Niestety większość ludzi jeździ w taki sposób i dla takich budowane są ścieżki. A my jesteśmy przymuszani do ich używania :|
Janus: "Generalnie nie ogarniam 3D i notorycznie wpadam na ściany, chodzę w kółko [...]"

Offline Mężczyzna Żubr

  • Wiadomości: 2479
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 03.11.2010
Odp: Rowerem po chodniku.
« 9 Maj 2012, 22:50 »
Cytat: worek foliow
Niby czemu? Jadę z taką samą prędkością jak samochody czasem nawet dużo szybciej. Nikogo nie blokuję, to raczej ja jest zatrzymywany przez stojące samochody.

W dodatku nie ma innej możliwości przejazdu.

Poza tym z jakiej racji ma być zakaz dla roweru a np. dla motorowerów i traktorów nie?

No właśnie Ty jedziesz, to znaczy nie każdy rowerzysta, zgodzimy sie napewno co do jednego rowerowi raczej bliżej jest do prędkości 20 km/h niż 70 km/h. Poza tym najbardziej niebezpieczne jest to, że rower musi poruszać się środkiem jezdni bo buspas jest dla niego wyłaczony z ruchu i w ten sposób blokuje dwa pasy naraz.

Motorower natomiast jest w stanie rozwinąć prędkość 50 km/h więc ruchu nie tamuje poza tym szybko się rozpędza, nawet szybciej niz samochód często.

Cytat: worek foliowy
Ale działają dokładnie odwrotnie, ustawianie świateł gdzie się tylko pogarsza sytuację. Często konieczne jest odczekanie świateł choć i tak nikt nie jedzie.

W dodatku idiotyczne zasady "zielonych strzałek"...

No ale Ty mylisz pojęcia, ja mówię o przepisach ruchu drogowego, a Ty o organizacji, w przepisach jest tylko napisane że istnieje coś takiego jak światła na drodze i jak kierowca ma się wobec nich zastosować, i tyle.

Z tymi zielonym strzałkami też nie rozumiem.

Offline Mężczyzna oszej

  • Niejeżdżący teoretyk - forumowy mędrek
  • Wiadomości: 1942
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 21.01.2011
Odp: Rowerem po chodniku.
« 9 Maj 2012, 22:52 »
Bo jest zbędna, wystarczyłoby, że czerwone oznacza konieczność ustąpienia pierwszeństwa. Teraz w dodatku trzeba przed nią stawać.
No na rowerze może i zbędna, ale nie zawsze jest miejsce na osobny pas do jazdy na wprost, oraz do jazdy w prawo, wtedy strzałka się przydaje, bo dużo osób  korzysta z tej strzałki upłynniając ruch. To, że Tobie się nie podoba, to już nie kwestia ustawodawcy, to akurat jest dobre rozwiązanie, bo w większości przypadków ktoś skorzysta z tej strzałki. Na pewno jej brak powodowałby większe zakorkowanie. A, że trzeba się zatrzymać.. Peszek :) Ja się nie zatrzymuję, chyba, że ktoś jest na pasach, no i wiadoma kwestia - ustąpienie pierwszeństwa.
Poza tym jak sobie wyobrazasz, że co, masz czerwone, to czekasz bezwzględnie (pomysł z tylnej części ciała, bo tworzy większe korki), czy dopuszczasz możliwość podjechania do samego skrzyżowania z drogą, w którą skręcasz, tylko bez konieczności zatrzymywania się na czerwonym świetle z zieloną strzałką? To nic nie zmienia.

Offline Mężczyzna Żubr

  • Wiadomości: 2479
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 03.11.2010
Odp: Rowerem po chodniku.
« 9 Maj 2012, 22:57 »
Niestety większość ludzi jeździ w taki sposób i dla takich budowane są ścieżki. A my jesteśmy przymuszani do ich używania :|

No i to jest złe. Polskim ścieżkom jest bliżej do bułgarskich niż do holenderskich, niestety...

Offline Mężczyzna oszej

  • Niejeżdżący teoretyk - forumowy mędrek
  • Wiadomości: 1942
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 21.01.2011
Odp: Rowerem po chodniku.
« 9 Maj 2012, 23:06 »

Borer

  • Gość
Odp: Rowerem po chodniku.
« 9 Maj 2012, 23:07 »
Załóżmy, że mamy drogę < 50 km/h. I sobie jedziemy. Na drodze pełno samochodów, obok pusty chodnik. Co należy zrobić?
Po chodniku - niet, bo dostaniemy mandat. Czyli zjeżdzamy na jezdnię. No ale chcemy być w miarę bezpieczni. Przyklejanie się do prawej strony jezdni jest chyba najgorszym rozwiązaniem, bo prędzej czy później znajdzie się kierowca, który nie uzna za potrzebne zjechać na lewo choćby o kilka centymetrów. Miałem tak niedawno, idiota otarł mi się drzwiami o kurtkę :/
Ładujem się zatem na środek pasa, żeby kierowcy przy wyprzedaniu musieli zjeżdżać na lewy. Jak nie ma dwóch pasów w jedną stronę to zupełnie blokujemy ruch. I to jest prawidłowe postępowanie w państwie (idiotycznego) prawa.

Jeżeli chodzi o ścieżki rowerowe to jestem zdecydowanym przeciwnikiem budowania ich. W 90% przypadków jest to wyrzucanie pieniędzy podatników w błoto. Żadna ścieżka rowerowa nie dorówna szerokiemu poboczu, które przy okazji jest tańsze w budowie, bo robi się je tylko przy okazji drogi.

Offline Mężczyzna worek_foliowy

  • Wiadomości: 10327
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 11.02.2012
Odp: Rowerem po chodniku.
« 9 Maj 2012, 23:08 »

No właśnie Ty jedziesz, to znaczy nie każdy rowerzysta, zgodzimy sie napewno co do jednego rowerowi raczej bliżej jest do prędkości 20 km/h niż 70 km/h. Poza tym najbardziej niebezpieczne jest to, że rower musi poruszać się środkiem jezdni bo buspas jest dla niego wyłaczony z ruchu i w ten sposób blokuje dwa pasy naraz.

Jeżdżę tam głównie z prędkością 35-40 km/h (samochody powodują ruch powietrza, który to ułatwia).

Nie zauważyłem żeby konieczność jazdy środkowym pasem w czymkolwiek przeszkadzała gdy jedzie się równie szybko jak reszta pojazdów.

Podstawowy błąd twojego rozumowania w tej kwestii (zakaz jazdy po alejach) polega na tym, że osoba, która jedzie 20 km/h nie ma ochoty pchać się na aleje. Skoro i tak nie chce to po co zakazywać? Zdecydowania większość rowerzystów wręcz garnie się na chodniki.

Motorower natomiast jest w stanie rozwinąć prędkość 50 km/h więc ruchu nie tamuje poza tym szybko się rozpędza, nawet szybciej niz samochód często.

Z tego co mi wiadomo ma ograniczenie do 45 km/h. Dziś podczas jazdy pod wiatr wyprzedzał mnie z różnicą około 5 km/h. W korzystniejszych warunkach prędkość jest całkiem porównywalna, a nawet zdarzało się, że miałem 10 km/h przewagi nad nim.

Rower rozpędza się podobnie jak motorower, a na pewno dużo szybciej niż samochód!


No ale Ty mylisz pojęcia, ja mówię o przepisach ruchu drogowego, a Ty o organizacji, w przepisach jest tylko napisane że istnieje coś takiego jak światła na drodze i jak kierowca ma się wobec nich zastosować, i tyle.

Z tymi zielonym strzałkami też nie rozumiem.

Problem jest tylko z tym, że trudno postępować zgodnie z przepisami gdy organizacja ruchu do tego zniechęca.

Niestety większość ludzi jeździ w taki sposób i dla takich budowane są ścieżki. A my jesteśmy przymuszani do ich używania :|

No i to jest złe. Polskim ścieżkom jest bliżej do bułgarskich niż do holenderskich, niestety...

Akurat jestem przeciwnikiem budowy ścieżek w ogóle, jakie by nie były.


No na rowerze (...)

Skróciłem Cię trochę  :P Nie zrozumiałeś mnie dobrze. Chcę żeby były strzałki wszędzie (chyba, że akurat nie - wtedy odpowiednie oznaczenie), tylko bez samych strzałek i obowiązku zatrzymywania się.
Janus: "Generalnie nie ogarniam 3D i notorycznie wpadam na ściany, chodzę w kółko [...]"

Offline Mężczyzna worek_foliowy

  • Wiadomości: 10327
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 11.02.2012
Odp: Rowerem po chodniku.
« 9 Maj 2012, 23:13 »
Ładujem się zatem na środek pasa, żeby kierowcy przy wyprzedaniu musieli zjeżdżać na lewy. Jak nie ma dwóch pasów w jedną stronę to zupełnie blokujemy ruch. I to jest prawidłowe postępowanie w państwie (idiotycznego) prawa.
Osobiście jeśli jest ciasno stosuję metodę 1/3. Jadę tak żeby samochód nie mógł się zmieścić i żebym albo ja musiał zrobić mu miejsce, albo on zjedzie na drugi pas.

Jeżeli chodzi o ścieżki rowerowe to jestem zdecydowanym przeciwnikiem budowania ich. W 90% przypadków jest to wyrzucanie pieniędzy podatników w błoto. Żadna ścieżka rowerowa nie dorówna szerokiemu poboczu, które przy okazji jest tańsze w budowie, bo robi się je tylko przy okazji drogi.
i z Tobą się pełni zgadzam!
Janus: "Generalnie nie ogarniam 3D i notorycznie wpadam na ściany, chodzę w kółko [...]"

Offline Mężczyzna oszej

  • Niejeżdżący teoretyk - forumowy mędrek
  • Wiadomości: 1942
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 21.01.2011
Odp: Rowerem po chodniku.
« 9 Maj 2012, 23:16 »
Rower rozpędza się podobnie jak motorower, a na pewno dużo szybciej niż samochód!
Chyba w przedziale <0;20km/h> :)

Poza tym, niestety nie jesteśmy nadto kulturalnym na drodze państwem, i już widzę w ciemnych barwach sytuację, że ktoś wjeżdża na pasy z jakąś tam prędkością, bo nie musiał się zatrzymać przed pasami, a np. ktoś przechodzi przez pasy idąc od lewej strony, będąc np. przed ciężarówkami. Wiem, sytuacja marginalna, bo przeważnie da się zauważyć pieszego na pasach, ale mimo wszystko, ten nakaz zatrzymania temu służy, żeby zatrzymać się czy tak czy siak, a nie liczyć na to, że nie potrąci się pieszego :)

Offline Mężczyzna Żubr

  • Wiadomości: 2479
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 03.11.2010
Odp: Rowerem po chodniku.
« 9 Maj 2012, 23:27 »
Cytat: Borer
Ładujem się zatem na środek pasa, żeby kierowcy przy wyprzedaniu musieli zjeżdżać na lewy. Jak nie ma dwóch pasów w jedną stronę to zupełnie blokujemy ruch. I to jest prawidłowe postępowanie w państwie (idiotycznego) prawa.

Nie to jest postępowanie w państwie idiotów na drodze, jeżeli nie ma miejsca do wyprzedzenia z bezpieczną odległością to czekam. Cały czas błędne koło o którym mówię, jedni prowokujemy do zlego drugich.

Cytat: worek foliowy
Jeżdżę tam głównie z prędkością 35-40 km/h (samochody powodują ruch powietrza, który to ułatwia).

Nie zauważyłem żeby konieczność jazdy środkowym pasem w czymkolwiek przeszkadzała gdy jedzie się równie szybko jak reszta pojazdów.

Aleje nie zawsze są zakorkowane i nie na każdym odcinku częśto jest tak że te 60-70 km/h można spokojnie jechać.Twój bład polega na tym,że nie widzisz na Alejach siebie w samochodzie, tak wynika z wypowiedzi, ja widzę i zauważyłem że to przeszkadza.

Borer

  • Gość
Odp: Rowerem po chodniku.
« 9 Maj 2012, 23:31 »
Nie to jest postępowanie w państwie idiotów na drodze, jeżeli nie ma miejsca do wyprzedzenia z bezpieczną odległością to czekam. Cały czas błędne koło o którym mówię, jedni prowokujemy do zlego drugich.

No właśnie, chyba nie przeczytałeś mojego poprzedniego postu. Chodziło mi o to, że gdyby rowerzysta mógł w sytuacji jak opisałem jechać po chodniku to wszyscy byliby szczęśliwi. I kierowcy, bo mogą sobie jechać szybko, i on, bo nie zahaczają mu o kurtkę...

Offline Mężczyzna Żubr

  • Wiadomości: 2479
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 03.11.2010
Odp: Rowerem po chodniku.
« 9 Maj 2012, 23:32 »
Ze strzałką warunkową jest tak, że to nawet nie chodzi o to że ustępujemy pierwszeństwa, my możemy skręcic tylko wtedy gdy NIKOMU na skrzyżowaniu nie utrudnimy ruchu, nie wymusimy pierwszeństwa, to się powinno odbywać na zasadach włączania sie do ruchu, dlatego wymagane jest zatrzymanie.

Nie to jest postępowanie w państwie idiotów na drodze, jeżeli nie ma miejsca do wyprzedzenia z bezpieczną odległością to czekam. Cały czas błędne koło o którym mówię, jedni prowokujemy do zlego drugich.

No właśnie, chyba nie przeczytałeś mojego poprzedniego postu. Chodziło mi o to, że gdyby rowerzysta mógł w sytuacji jak opisałem jechać po chodniku to wszyscy byliby szczęśliwi. I kierowcy, bo mogą sobie jechać szybko, i on, bo nie zahaczają mu o kurtkę...

No tak, tylko właśnie nie powinno tak być.

Offline Mężczyzna oszej

  • Niejeżdżący teoretyk - forumowy mędrek
  • Wiadomości: 1942
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 21.01.2011
Odp: Rowerem po chodniku.
« 9 Maj 2012, 23:34 »
No dokładnie o tym pisałem, tylko chyba za bardzo się rozwiodłem w przykładzie :D

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum