Ankieta

Czy jesteś za zezwoleniem jazdy rowerem po chodniku?

TAK
13 (37.1%)
NIE
22 (62.9%)

Głosów w sumie: 24

Głosowanie skończone: 14 Wrz 2009, 23:30

Autor Wątek: Rowerem po chodniku.  (Przeczytany 18947 razy)

Offline Mężczyzna worek_foliowy

  • Wiadomości: 10327
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 11.02.2012
Odp: Rowerem po chodniku.
« 10 Maj 2012, 01:04 »
Tak, jak najbardziej, oburzam się! Bo nie są potrzebne ani finansowane studia, ani finansowana służba zdrowia, ani finansowane SCIEŻKI ROWEROWE
Również oburzam się na finansowanie powyższych. W szczególności "darmowe" studia powodują, że wszyscy się na nie pchają, a jakość kształcenia silą rzeczy robi się tragiczna. Ludzie marnują czas na pracę, ucząc się niepotrzebnych rzeczy.

olo, Twój wywód na temat powiązania scieżek rowerowych ze zdrowiem uważam za groźny. Jak ktoś zaczyna analizować w ten sposób to można wmówić ludziom po prostu wszystko. Wystarczy przemycić do wypowiedzi jedną fałszywą treść (tutaj: "bo jeżeli założymy że ścieżki rowerowe przyczyniają się do tego, że więcej ludzi jeździ na rowerach") i dalszą treść wynikającą z tego założenia można pięknie, logicznie udowodnić, nieważne jak absurdalna by nie była. Masz zadatki na polityka :P

W ten sposób rzeczywiście wszystko można udowodnić. Tylko jak wybrać "najzdrowszy sport"?
Janus: "Generalnie nie ogarniam 3D i notorycznie wpadam na ściany, chodzę w kółko [...]"

Offline Mężczyzna oszej

  • Niejeżdżący teoretyk - forumowy mędrek
  • Wiadomości: 1942
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 21.01.2011
Odp: Rowerem po chodniku.
« 10 Maj 2012, 01:06 »
Takie pytanie do Was panowie, po jakiego kija tkwicie tu, w Polsce? Borer, masz niezły tytuł naukowy, z tym wykształceniem znajdziesz wszędzie pracę. I tu pytanie, na AGH studiowałeś za swoje pieniądze? Czy może dziennie, za pieniądze wszystkich?

Worek, co do kościoła, chodziło mi o to, ile MY (my, jako nie-państwo, tylko każdy z osobna)dajemy, a ile z tego mamy. Poza tym, co oczywiście powinno być za darmo, czyli tam modlitwa i inne tego typu sprawy, jakie daje niektórym kościół.
Co do zysków, to zwyczajnie pieprzysz z tą korzyścią dla ludzi, bo pisałeś o kosztach przejazdu pro persona:)
A co jest moją misją.. Widzisz, nie znasz mnie, więc kpisz, czy o drogę pytasz? :) Wcale nie zamierzam oddawać ostatniego grosza do skarbu państwa, jak to sugerujesz ;) A o braku wzrostu dobrobytu, jak to nazwałeś, napisałem wcześniej, jednak ciężko Ci się do tego odnieść w kwestii tego, że gdyby DDR nie było, to, jak to mówisz, dobrobyt by nie wzrósł :)

Offline Mężczyzna Żubr

  • Wiadomości: 2479
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 03.11.2010
Odp: Rowerem po chodniku.
« 10 Maj 2012, 01:08 »
No tak, tylko właśnie nie powinno tak być.

Chyba czegoś nie rozumiem. Jak nie powinno być?


Wracając jeszcze bo przeoczylem  :icon_redface: Nie powinno byc tak, że rowerzyści sa spychani na chodnik, skąd spychają pieszych, że nie mogą normalnie koegzystować w mieście z innymi pojazdami,że nie dla wszystkich jest miejsce na drodze. Jest chaos.

Offline Mężczyzna oszej

  • Niejeżdżący teoretyk - forumowy mędrek
  • Wiadomości: 1942
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 21.01.2011
Odp: Rowerem po chodniku.
« 10 Maj 2012, 01:13 »
I dlaczego uważacie, że nauka powinna być płatna? Ja uważam wprost przeciwnie, za dużo osób na studiach to nie powód do leczenia, tylko do zapobiegania. Wystarczy zrobić trudniejszą maturę i progi punktowe przy rekrutacji na uczelnie. A nie, matura, którą zda każdy kto zna jedynie podstawy rachunku prawdopodobieństwa jeszcze z wieku przedszkolnego, i wie, że statystycznie, zakreślając wszędzie odp. A na maturze z matematyki, zda :) No, nie przesadzając, musi jeszcze umieć przyłożyć linijkę do obrazka, albo obliczyć deltę, co jest naprawdę, wyczynem przyprawiającym o zawał serca.
A tak, to uczelnie przyjmują każdego, kto zdał, bo, gdyby nie zdał matury, nie mógłby studiować, więc, przyjmują jak najwięcej, dostają kasę pro student, i do tego obcinają stypendia dla najlepszych. Każdy chce robić biznes, niestety, ale mnie, choć chcę się uczyć, i nie mam ciulowego kierunku, nie stać byłoby, żeby mieć przypuścmy 1tys na życie, utrzymanie, i 2 tys na naukę, w cyklu dziennym, łącznie 3 tys. miesięcznie...

Borer

  • Gość
Odp: Rowerem po chodniku.
« 10 Maj 2012, 01:15 »
Takie pytanie do Was panowie, po jakiego kija tkwicie tu, w Polsce? Borer, masz niezły tytuł naukowy, z tym wykształceniem znajdziesz wszędzie pracę. I tu pytanie, na AGH studiowałeś za swoje pieniądze? Czy może dziennie, za pieniądze wszystkich?

No i musiało dojść do tego argumentu. Dziennie za pieniądze wszystkich. CO WCALE NIE CZYNI Z TEGO SPRAWIEDLIWEGO SYSTEMU. System jest jaki jest. Można było więc go wykorzystałem. Głupi bym był, gdybym tego nie zrobił. Przez całe życie zresztą zdąrzę oddać pod przymusem znacznie, znacznie więcej niż to ile warta jest ta edukacja. Co to pozostania w Polsce to jakieś motywy mam i jest to moja prywatna sprawa, ale jesteś chyba w stanie wyobrazić sobie, że człowiekiem kierują także inne niż finansowe względy? (No dobra, powiem... Mamy piękne dziewczyny :P)

Offline Mężczyzna oszej

  • Niejeżdżący teoretyk - forumowy mędrek
  • Wiadomości: 1942
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 21.01.2011
Odp: Rowerem po chodniku.
« 10 Maj 2012, 01:16 »
No tylko to, z całym szacunkiem, ociera się już o hipokryzję :)

Offline Mężczyzna worek_foliowy

  • Wiadomości: 10327
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 11.02.2012
Odp: Rowerem po chodniku.
« 10 Maj 2012, 01:19 »
Takie pytanie do Was panowie, po jakiego kija tkwicie tu, w Polsce? Borer, masz niezły tytuł naukowy, z tym wykształceniem znajdziesz wszędzie pracę. I tu pytanie, na AGH studiowałeś za swoje pieniądze? Czy może dziennie, za pieniądze wszystkich?
Póki co jestem uwiązany. Jeszcze.

Worek, co do kościoła, chodziło mi o to, ile MY (my, jako nie-państwo, tylko każdy z osobna)dajemy, a ile z tego mamy. Poza tym, co oczywiście powinno być za darmo, czyli tam modlitwa i inne tego typu sprawy, jakie daje niektórym kościół.
Modlić się możesz w domu. Możesz się nawet nie modlić. Pieniędzy też możesz nie dawać.

Co do zysków, to zwyczajnie pieprzysz z tą korzyścią dla ludzi, bo pisałeś o kosztach przejazdu pro persona:)

Odnośnie "korzyści":
Po pierwsze warto by się zastanowić czy ktokolwiek byłby chętny zapłacić taką kwotę. Jeśli coś chcesz to kupujesz za jakąś kwotę, w przypadku inwestycji dokonywanych przez państwo nie jest możliwe stwierdzenie czy jest to w tym sensie opłacalne.

A co jest moją misją.. Widzisz, nie znasz mnie, więc kpisz, czy o drogę pytasz? :)
To była ironia odnosząca się do zysku w rozumieniu premiera - co trafi do budżetu to zysk, nie istotne ile inni stracą po drodze.

(...) jednak ciężko Ci się do tego odnieść w kwestii tego, że gdyby DDR nie było, to, jak to mówisz, dobrobyt by nie wzrósł :)
Właśnie o to chodzi! Trafiłeś w sedno sprawy, nie jestem tego do końca w stanie stwierdzić. Państwo właśnie próbuje to robić!


Janus: "Generalnie nie ogarniam 3D i notorycznie wpadam na ściany, chodzę w kółko [...]"

Offline Mężczyzna olo

  • Moderator Globalny
  • Wiadomości: 7081
  • Miasto: Bydgoszcz
  • Na forum od: 12.02.2011
Odp: Rowerem po chodniku.
« 10 Maj 2012, 01:20 »
olo, Twój wywód na temat powiązania scieżek rowerowych ze zdrowiem uważam za groźny. Jak ktoś zaczyna analizować w ten sposób to można wmówić ludziom po prostu wszystko. Wystarczy przemycić do wypowiedzi jedną fałszywą treść (tutaj: "bo jeżeli założymy że ścieżki rowerowe przyczyniają się do tego, że więcej ludzi jeździ na rowerach") i dalszą treść wynikającą z tego założenia można pięknie, logicznie udowodnić, nieważne jak absurdalna by nie była. Masz zadatki na polityka :P

no okej, tylko chyba od tego jest forum by stawiać hipotezy a następnie je obalać i bronić. ja stawiam hipotezę, że ludzie często korzystający z roweru [zwykły ruch miejski] są zdrowszymi ludźmi i mniej korzystają z publicznej służby zdrowia. Ty w żaden sposób się do tego nie odniosłeś, z góry uznając to za jakąś fantasmagorię, która tylko przeszkadza w odbiorze argumentu o wysokim koszcie przejazdu rowerem. jeszcze do tego obraziłeś mnie mówiąc, że jestem cwaniakiem, kłamcą i niewykształconym manipulatorem [definicja polityka stworzona na moje potrzeby w dyskusji]. dzięki :D

nie odniosłeś się także do innych moich argumentów przemawiających za potrzebą budowania ścieżek z finansów publicznych [obawy szarego Kowalskiego przed poruszaniem się rowerem wespół z samochodami i ciężarówkami), ani do tego czy należy patrzeć tylko przez pryzmat czynników ekonomicznych, za to raz jeszcze powtórzyłeś się, że ścieżki są niepotrzebne.

gdzie tu dyskusja i kto ma wobec Tego zadatki na polityka? ;-)
Cytat: Hipek
To, co napisał Olo, brzmi rozsądnie.


Borer

  • Gość
Odp: Rowerem po chodniku.
« 10 Maj 2012, 01:25 »
No tylko to, z całym szacunkiem, ociera się już o hipokryzję

Może ociera, może nie. Nie wiem, mało mnie to obchodzi. My rozmawiamy tutaj o kwestii czy jest to sprawiedliwe czy też nie.

Borer

  • Gość
Odp: Rowerem po chodniku.
« 10 Maj 2012, 01:28 »
gdzie tu dyskusja i kto ma wobec Tego zadatki na polityka? ;-)

Ok, w takim razie odniosę się: Ścieżki rowerowe NIE przyczyniają w ogóle lub bardzo mało do tego, że więcej ludzi jeździ na rowerach i potencjalne korzyści zdrowotne są niezauważalnie małe przy kosztach, które trzeba ponieść przy budowie ścieżek.

Offline Mężczyzna oszej

  • Niejeżdżący teoretyk - forumowy mędrek
  • Wiadomości: 1942
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 21.01.2011
Odp: Rowerem po chodniku.
« 10 Maj 2012, 01:32 »
Modlić się możesz w domu. Możesz się nawet nie modlić. Pieniędzy też możesz nie dawać.
Tu nei chodzi o kwestie modlenia się, tylko chyba wyraźnie napisałem, na górze tejże strony, że chodzi mi o system dawania pieniędzy, a nic z tego "nie mania". Ja nie chodzę do kościoła, pomijając tylko wydarzenie związane z moją rodziną, nie daję też pieniędzy. Ale jak widzę, jak inni dają, a kościół ich ma w dupie, to mi jest ich szkoda. Taka sytuacja, z życia wzięta. Kilka lat temu, może z 3, może 4, na mszy rezurekcyjnej (tak to chyba isę nazywa, taka o 6. rano w wielkanoc), ksiądz proboszcz wyczytał na głos, przez mikrofon, listę osób, tj ich personalia, które nie dały mu żadnej ofiary, jak to się pięknie tam nazywa, podczas wizyty kolędniczej.
Za to sytuacja sprzed 2 miesięcy, lub też mniej, ten sam księciunio, obchodził iles tam lat kapłaństwa, każda wieś, lub zespół wsi, zbierała datki dla niego, to ten bezczelny typ, także na mszy, powiedział, że nie podziękuje za dary dla niego od wsi X,Y,Z, które zbierały razem, ponieważ od wsi A, która jest mniejsza i zbierała sama, dostał dwu, czy tam trzykrotnie większe dary.
Za chrzest trzeba płacić, za ślub też, Za pogrzeb też. I to nie zawsze tyle, co łaska, niedługo cennik będzie wisiał obok portalu :D  Tu, kończąc, chciałbym zaznaczyć, że nie mam nic do ludzi wierzących, w cokolwiek, w kogokolwiek, tylko zwracam uwagę na to, jak bardzo kościół defrauduje pieniądze "jego podatników", czyli ludzi wierzących. W mojej rodzinnej miejscowości, żaden z księży, w mojej macierzystej parafii, nie ma samochodu starszego, niż dwu, czy też trzyletniego. Kupionego, jako nowy,oczywiście.
A co do dawania kościołowi przez państwo. Poszukaj informacji o ziemiach, które należą do kościoła, ale nie należą się kościołowi. I co z nimi robią :) Naprawdę, telenowela :)

Borer

  • Gość
Odp: Rowerem po chodniku.
« 10 Maj 2012, 01:35 »
O nie... Zaczyna się o Kościele. No to ja idę spać, bo będzie gorąco :P, a moje zdanie wiele nowego by nie wniosło (jest podobne jak moje zdanie na temat ŚCIEŻEK ROWEROWYCH - mogą być, ale nie za pieniądze podatników)

Offline Mężczyzna oszej

  • Niejeżdżący teoretyk - forumowy mędrek
  • Wiadomości: 1942
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 21.01.2011
Odp: Rowerem po chodniku.
« 10 Maj 2012, 01:36 »
Może ociera, może nie. Nie wiem, mało mnie to obchodzi. My rozmawiamy tutaj o kwestii czy jest to sprawiedliwe czy też nie.
No Ciebie to akurat powinno obchodzić, bo tak samo robisz innych w bambuko, jak państwo Ciebie, do tego narzekasz na nie :) Jak coś Ci się nie podoba, to raczej przeciwstawiaj się temu, a nie korzystaj jak ... tu powstrzymam się od tego określenia, bo mógłbym dostać ostrzeżenie za teksty nacjonalistyczne :)

Offline Mężczyzna oszej

  • Niejeżdżący teoretyk - forumowy mędrek
  • Wiadomości: 1942
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 21.01.2011
Odp: Rowerem po chodniku.
« 10 Maj 2012, 01:37 »
Skoro jest takie samo, to tu nie ma o czym dyskutować, bo jesteśmy tego samego zdania ;]

Offline Mężczyzna Żubr

  • Wiadomości: 2479
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 03.11.2010
Odp: Rowerem po chodniku.
« 10 Maj 2012, 01:43 »
Co ma Kościół do tematu dyskusji i tematu wątku wogóle? :-[ Offtop już jest potworny.



Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum