Miałem przyjemność jeździć rowerem po Malmo. Trochę przypadkowo i nie wiedziałem wcześniej, że tam jest taka infrastruktura więc było duże WOW.
https://picasaweb.google.com/103094585567971848950/MalmoNawet z najdalszych dzielnic da się dojechać do centrum kierując się tylko drogowskazami. Są dwupasmowe "autostrady", wielopoziomowe parkingi na rowery koło dworców kolejowych, a nawet drogi dla koni
W parze z infrastrukturą idzie zachowanie kierowców, które było dla mnie jeszcze większym zaskoczeniem
Jak tylko zbliżasz się do przejazdu przez jezdnię, kierowcy się zatrzymują. Jest to wynik bardzo wysokich mandatów za potrącenie rowerzysty, więc kierowcy się boją (plus na pewno inna kultura jazdy niż w Polsce).
Podobno są przypadki wyłudzania "odszkodowania" na tym tle. "Rowerzysta" podkłada się tak, aby kierowca go potrącił, ale niegroźnie, a potem chce pieniędzy za niewzywanie policji. Kierowca woli zapłacić niż dostać mandat i dużo punktów.