Cześć!
W związku z planowanym urlopem w pierwszej połowie czerwca planuję wybrać się na rowerową wyprawę do Gruzji. Kierunku wśród forumowiczów chyba nie trzeba reklamować, Gruzja staje się coraz bardziej popularna. Zależałoby mi na odwiedzeniu tych miejsc, które nie zostały jeszcze w pełni opanowane przez masowych turystów, głównie dzikich, górskich wiosek w górach Kaukazu Małego na południu kraju.
O mnie:Dawid, 26 lat, na rowerze z sakwami jeżdżę od 5 lat. Od zawsze ciągnie mnie do bardziej dzikich krajów, szczególnie upodobałem sobie państwa byłego ZSRR

Na rowerze zjeździłem sporą część Ukrainy, w Gruzji byłem 2 lata temu z plecakiem i bez pamięci zakochałem się w niepowtarzalnej atmosferze tego kraju. Ośnieżone szczyty Kaukazu, zagubione w górach małe wioseczki, niesamowicie gościnni ludzie, wesoły bałagan panujący w miastach

No i przepyszne jedzenie! Po rosyjsku jestem w stanie się jakoś dogadać, więc to nie powinno być problemem. Ponadto cechuję się spokojnym usposobieniem i empatią

Lubię robić zdjęcia.
Nad oklepane, turystyczne atrakcje przedkładam dzikie, nieodkryte przez "stonkę" miejsca, miejsca atrakcyjne widokowo. Podczas każdej wyprawy zależy mi przede wszystkim na przyrodzie (oczywiście przejeżdżając w okolicy atrakcji typu "mustsee" dla danego kraju też warto się zatrzymać, wszystko jest do dogadania

, ale także poznaniu kultury i obserwacji ludzi.) Wyjątek w przypadku tej wycieczki będzie stanowiło Batumi, jako jedna ze stolic światowego kiczu architektonicznego - myślę, że warto wpaść.
Termin wyjazdu: 7-15.06.2016 (wylot linią Wizzair z Warszawy).
Ceny lotu obecnie w granicach ~550zł z rowerem w obie strony (mam zniżkę Discount Club dla siebie u drugiej osoby)
Plan wycieczki: Chciałbym zrealizować poniższą trasę:
https://www.bikemap.net/en/route/3539860-gruzja-pomysl-2016/#/z8/41.78769,42.72033/terrain Poza Batumi większość trasy będzie wiodła przez spokojne miejsca i drogi z niewielkim ruchem samochodowym. W rejonie m. Khulo podobno na ok. 40km brakuje asfaltu, ponadto nawierzchnia utwardzona. Trasa jest elastyczna, jednak zależy mi na kilku miejscach po drodze (dojazd nad morze, góry Kaukazu Małego, Borjomi, Chiatura (miasto kolejek linowych). W zależności od chęci i trudności trasy końcowy fragment można podjechać pociągiem. Wszystko jest do dogadania na bieżąco. Nie mam parcia na kilometry, jadę w celach poznawczych

Noclegi planuję na dziko w namiocie z możliwością rozbicia się u tubylców za ich pozwoleniem. Nie posiadam kuchenki gazowej, nastawiam się na dania kuchni gruzińskiej w licznych i niedrogich knajpkach oraz posiłki na zimno.
Chciałbym pojechać z kimś mniej więcej w swoim wieku (+/- kilka lat)
Kontakt przez wiadomość prywatną lub na maila: dawbialo1@op.pl