Rumunia, nieco Bułgarii i...

[kolega_na_fullu_;-)]

Dobry wieczór.

15.09 lecimy do Burgas, stamtąd - jeżeli się da - samym wybrzeżem do Warny.
Z Warny pociąg do Ruse i do Bukaresztu - czy warto pchać się tam z rowerem?
Potem do Bran zobaczyć zamek. Z początku myślałem, że można pojechać do zamku Poienari szczytem, zjechać transfogarasem do lasu Hoia Baciu.

Jak będzie łatwiej i ciekawiej wrócić, przez Ukrainę do Przemyśla czy Węgry i Słowację do Nowego Sącza?

Mamy na to do 21 dni. Spodziewany dystans dzienny do 70 km, gdy będą podjazdy pewnie będzie krótszy.

Co jest ciekawego w Rumunii do zobaczenia mniej-więcej wzdłuż trasy przejazdu i czy w Bułgarii jest co zwiedzać?

Wszelkie rady i uwagi mile widziane.

[marg]

15.09 lecimy do Burgas, stamtąd - jeżeli się da - samym wybrzeżem do Warny.

Wybrzeże M. Czarnego - ja bym omijała (chociaż w drugiej połowie września może nie będzie tak źle)

Jak będzie łatwiej i ciekawiej wrócić, przez Ukrainę do Przemyśla czy Węgry i Słowację do Nowego Sącza?

Przez Ukrainę do Przemyśla lub przez Ukrainę, Słowację, Beskid Niski do Nowego Sącza

Co jest ciekawego w Rumunii do zobaczenia mniej-więcej wzdłuż trasy przejazdu i czy w Bułgarii jest co zwiedzać?

Praktycznie cała Rumunia jest ciekawa (wzdłuż planowanej trasy mniej więcej np trasa Transfogaraska, Sibiu, Alba Julia, Sighiszoara, Dolina Isy, Sapanta - "wesoły cmentarz")

[emes]

Wybrzeże M. Czarnego - ja bym omijała (chociaż w drugiej połowie września może nie będzie tak źle)

Ja tam akurat wspominam to wybrzeże bardzo dobrze, a byłem w pierwszej połowie września. Tyle że od Burgas na południe, a to tereny mniej ludne. Plaże prawie puste, można było biwakować oficjalnie jak i na dziko, do tego piękna pogoda i krystalicznie czysta woda. Nie wiem czy podobnie będzie na północ od mega kurortu, którym Burgas jest (i gdzie i tak spaliśmy na plaży).

W Rumunii obowiązkowo Transfogarska (kierunek na północ jest moim zdaniem lepszy) i Maramuresz.

[sinuche]

Bukareszt możesz sobie odpuścić, blokowiska w stylu "socjalistycznym", tam praktycznie nie ma "starego miasta", kilka cerkwi tylko zauważyłem.
Przyznaję,  moje "zwiedzanie" było nieplanowane, kilka godzin, taki przejazd, centrum i błądzenie po dzielnicach - blokowiskach, wszystkie podobne do siebie. Cały dzień zleciał, wieczorem w końcu udało sie wyjechać, ulga.

[Karol]

Transalpina jest ładniejsza od Transfogaraskiej.

[paweł.70]

Transalpina jest ładniejsza od Transfogaraskiej.

Jechałem Transfogaraską i w tym roku być może przejadę Transalpinę. Pytanie, która droga jest bardziej wymagająca?

[lepiotrek]

Wg mnie Transalpina. Zacząłem ją od południa z Sebes i niestety spałem na szczycie. Szczególnie końcówka ma kilka fajnych podjazdów, ponadto faluje góra/dół. Kilka razy myślisz, że już koniec dopóki nie zobaczysz następnego podjazdu  Fogaraska jest przyjemna, cały czas spoko pod górkę. Polecam Alpine mniejszy ruch i fajniejsze widoki.

[kolega_na_fullu_;-)]

Niestety trasa Transfogaraska odpada, wymagało by to dodatkowych 150 km oraz noclegu przy wjeździe i "na szczycie". Musze planować trasę pod kątem swojej towarzyszki która raz w życiu przejechała 124 km i to na lekko.

Dzięki marg, dopisze do listy.

Obecnie zarys trasy jest taki: https://goo.gl/maps/rbEp1qGiemF2

Do Warny chciałem jechać przez Sweti Włas, Elenite, Emona, Obzor, Bryala, Samotino, itp. Na mapie satelitarnej widać leśne drogi, za Elenite jest zaznaczona rzeczka, ale na satelicie widać suche koryto - może jest okresowa. Ta droga jest bogata w miejsca noclegowe, toalety i kąpieliska.

[paweł.70]

Wg mnie Transalpina. Zacząłem ją od południa z Sebes i niestety spałem na szczycie. Szczególnie końcówka ma kilka fajnych podjazdów, ponadto faluje góra/dół. Kilka razy myślisz, że już koniec dopóki nie zobaczysz następnego podjazdu  Fogaraska jest przyjemna, cały czas spoko pod górkę. Polecam Alpine mniejszy ruch i fajniejsze widoki.

Sorry Kolego na fullu ale zapytam jeszcze. Czy na  górze można spokojnie przespać pod namiotem? I ile Ci zajęło czasu wjechanie z Sebes na górę?

[emes]

Musze planować trasę pod kątem swojej towarzyszki która raz w życiu przejechała 124 km i to na lekko.

Na Tranasfogarskiej spotkaliśmy sympatyczną wycieczkę z Wrocławia. Dwie uczestniczki przejechały przełęcz na rowerach z marketu, takich do jeżdżenia na zakupy i pocztę. Jeden nawet pamiętam, że był marki Euro Shopper. Jak łatwo się domyślić, rodzaj pojazdu miał ścisły związek z ich doświadczeniami w podróżach.

Podjazd rozłożyły na dwa dni, drugiego dnia również zjechały. Zatem da się

[marg]

ja zdecydowanie wolałabym pojechać transfogaraską, zamiast pchać się na Bukareszt (tylko się w tym mieście namęczycie) - no, ale co kto lubi.

Nawet jak nie chcecie jechać w Fogarasze, to omińcie Bukareszt bocznymi drogami. Możecie zobaczyć wulkany błotne koło Buzau i koniecznie zajechać do Braszowa. Z kolei na pn-wsch od Braszowa (ok 20 km) jest kapitalny kościół obronny w Prejmer (jeden z najciekawszych, jakie widziałam w Rumunii) https://picasaweb.google.com/113693578278909725603/LadakhOrCarpathiansZCzechDoRumuniiVII2014#6061585537733104098

Inny, który też mi się bardzo podobał (i w całkiem innym stylu, choć też obronny) to kościół w Biertan https://picasaweb.google.com/113693578278909725603/PolandTurkeyByBicycleZPolskiDoTurcjiNaRowerzeVIIVIII2012#5783230535241157138- niedaleko Sighiszoary. Z Sighiszoary możecie jechać w stronę Medias (przy drodze można zrobić ciekawe zakupy u miejscowych Cyganów https://picasaweb.google.com/113693578278909725603/PolandTurkeyByBicycleZPolskiDoTurcjiNaRowerzeVIIVIII2012#5783230309853629282, odbić do Biertan i potem bardzo lokalnymi drogami nr 141 i 106 do Sibiu

[kolega_na_fullu_;-)]

Wow, jesteś kopalnią wiedzy marg.

Emes, sprzęt jest ważny, ale wytrzymałości i doświadczenia nie zastąpi.

[sinuche]

Ten odcinek na pd. od Sighisoary, konkretnie Soarś-Bradeni (droga 104D), tam jest kilka(naście?) km ciężkiego szutru (podjazd i zjazd, lasem), z moimi oponkami, no cięzko było. Chyba że kolega na fullu
Proponowałbym objazd  Fogarasz(miasto) i koło Agnity taką cygańską wioskę Dealu Frumos - ma klimat.

Jeszcze tak z ciekawości, co jest w punkcie oznaczonym na twojej mapie jako Iza (koło Baia Mare)?

[kolega_na_fullu_;-)]

Chciałbym, ale muszę na sztywniaku.

W szutrze nie ugrzęźniemy.

Iza - tam jest dolina Izy. Przynajmniej wg. Google.

[lepiotrek]

Sorry Kolego na fullu ale zapytam jeszcze. Czy na  górze można spokojnie przespać pod namiotem? I ile Ci zajęło czasu wjechanie z Sebes na górę?

Witaj, Pewno, że można
https://goo.gl/photos/bouxCJN6X5teSLUT7
Jeśli chodzi o czas to nam zajęło to w sumie cały dzień ale tak naprawdę startowaliśmy trochę przed Sebes bo z Vințu de Jos i jechaliśmy na maksa zapakowani. No i mieliśmy nieskończona ilośc postoi na zdjęcia.