Jakoś mi się nie utrwaliło, ale Ty chyba faktycznie podczas wyprawy nie suszyłeś prania na sakwach... Jak suszyłeś? Np. gatki rowerowe, które schną dość długo?
No i powiedz, czy Twoje poczucie estetyki cierpiało, że ja nagminnie suszę na sakwach? (pytam bez żadnej złośliwości, ciekawość jeno)