Autor Wątek: Transport roweru pociągiem w Rumunii  (Przeczytany 876 razy)

Offline Mężczyzna sztyga20

  • Wiadomości: 4
  • Miasto: Rzeszów
  • Na forum od: 29.04.2016
Transport roweru pociągiem w Rumunii
« 9 Cze 2016, 23:14 »
W sobotę wyjeżdżamy we dwójkę do Rumunii rowerem, powrót planujemy gdzieś końcem czerwca pociągiem z miasta Ramnicu Valcea do Kluż Napoki, tam przesiadka i na Syhot Marmorski. Czytałem, że bywają problemy z podróżowaniem z rowerem, trochę mnie to martwi, jak to aktualnie wygląda??

Jak byłem jakieś 8 lat temu to w pociągu regionalnym bezproblemowo, konduktor wklepał nam jakąś zniżkę kombatancką 95% a jak wysiedliśmy i udaliśmy się pod supermarket to żebrzące cygańskie dzieci gdy wytłumaczyliśmy im na migi, że kończy nam się jedzenie nakradły nam jedzenia i wodę na droge:) ale przez ten czas mogło się sporo zmienić,..

Jak by nie było i tak nie zmienię planu bo nie ma innej możliwości niż pociąg, ale byłbym spokojniejszy wiedząc, że da się to załatwić w miarę bezproblemowo (zarówno w pociągu pośpiesznym jak i regionalnym)

Offline Mężczyzna czerkaw

  • We are infinite
  • Wiadomości: 1138
  • Miasto: Marianowo
  • Na forum od: 25.02.2013
    • Awesome Nomad
Nie będzie to odpowiedź na Twoje pytanie, ale jak już wrócicie to dajcie znać jak tam z tymi pociągami, bo mam zamiar udać się do Rumunii na koniec lipca ;)

Offline Mężczyzna krzychu

  • Wiadomości: 271
  • Miasto: Rzeszów/Rymanów
  • Na forum od: 04.07.2011
W pociągach regio nie ma problemu, przerabiałem to w zeszłym roku. Pośpiechami nie próbowałem właśnie ze względu na wpisy, że z tym bywa różnie.

Offline Mężczyzna paweł.70

  • Marin
  • Wiadomości: 3321
  • Miasto: Ciepłe Łóżeczko
  • Na forum od: 28.11.2011
Miałem okazje jechać z Ramnicu Valcea z przesiadką w Sibiu na międzynarodowy z Braszowa do Szegedu. Pani w kasie wypisała bilet na rower bez problemu z tymże do Aradu ja pojechałem dalej przez granicę i bilet na rower kosztował mnie 10 euro. Ogólnie nie znam zasad jakie obowiązują w Rumunii

Dom jest tam, gdzie rozkładamy obóz
Liczy się podróż, a nie cel.

Offline Mężczyzna lepiotrek

  • Więcej uczy cudza głupota niż własny rozsądek
  • Wiadomości: 166
  • Miasto: Sochaczew
  • Na forum od: 23.04.2014
Witaj, W zeszłym roku jechałem z Suceav-y do Vintu de Jos pośpiesznym, który nie przewoził rowerów. Zdjęliśmy przednie koła, rowery zawinęliśmy w folię i wstawiliśmy na początek pociągu. Konduktor nie chciał żadnych łapówek, nawet nie wypisał biletu na rowery, pomimo, że powiedzieliśmy, że mamy rowery. Wcześniej wysłałem emaila do rzecznika kolei rumuńskich z zapytaniem co robić w przypadku, gdy pociąg nie prowadzi wagonów z rowerami. W odpowiedzi dostałem info, że mam się dogadać z konduktorem - cokolwiek to znaczy  :)
Masz w załączeniu link z rozkładem jazdy i kontakt.
http://www.cfrcalatori.ro/

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum