Rower niebieski

[MCsubi]

Rama ma KTL, więc nawet po zdrapniu lakieru nic nie koroduje.

[maku]

Właśnie, to jest ciekawa sprawa. Moja rama w miejscu nabicia numeru seryjnego (pod supportem) w ogóle nie jest pomalowana A mimo to rdza nie wychodzi. Gdyby nie różowawe zabarwienie na śrubach w oczkach, to bym pomyślał, że to jest stal nierdzewna Jak by nie było, Kona deklaruje dożywotnią gwarancję na ramę.

[łatośłętka]

/.../

Waży ponad 13kg. Ale jest złożony "z zapasem".

Jeśli idzie jak przecinak, na boki nie gniotsa, przy zastosowaniu jako reiserad, waga, myślę, właściwie jest niska.

Co do stali, to Kona standardowo używa rurek Reynoldsa. Ale nie w Sutrze. Tutaj to jest wydumka firmowana ich logo, która waży 2610g rama 54 + 1150g goły widelec. Więc na metalu tu nie oszczędzają Jak na ramę pod sakwy to plus.
/.../

Jeśli pod sakw wielopak, - git.
Merci.

A - i nazwa jest śliczna, chyba możliwie śliczna najbardziej.

[MCsubi]

Nie ukrywam, że kupiłem ten rower wyłącznie dla nazwy. Dopiero potem okazało się, że jest niezły.

[maku]

Ale ten czas ucieka… już siódmy rok rowerowi leci



Obecnie jeżdzę na oponach 2.0 i mniejszym ciśnieniu. Do tego doszła miększa korba - teraz napęd to 24/38 x 11/36. Może jeszcze zmienię przednią tarczę hamulcową na 180mm.

Newralgicznym elementem w tym układzie są klamki Srama 2x10, obecnie już niedostępne. Gdyby tu była awaria, to będzie rozkmina jaki złożyć napęd… jaką grupę dwurzędową pożenić z komponentami MTB? Dwurzędowe grupy grawelowe poszły niestety w rebranding komponetów szosowych (poza tylną przerzutką)… No ale to jest (mam nadzieję jeszcze długo) temat teoretyczny, bo nic się nie psuje.

Jak widać eksperymentuję trochę z tobołkarstwem. Ale tak, jak ja się pakuję, to jednak szukam małych, możliwie wąskich sakw. Sporo niszowych manufaktur tu rządzi, większość w cenie roweru za sztukę sakwy . Co wybrać?

Mam klasyczne Ortlieby back roller, ale na wertepy nadają się tak sobie. Na którymś mocno wytrzęsionym wyjeździe zgubiłem śrubę w górnej belce - do ogarnięcia prostą prowizorką, ale sakwa przez resztę wyjazdu nie była już wodoszczelna. Kolejną śrubę zgubiłem na jakimś prostym asfalcie... Doszedłem do wniosku, że pewnie trzeba wszystkie środy dokręcić. Dokręciłem i jakiś czas później… kolejna śruba pękłą mi przy główce.

[bzyk69]

Te worki na widle... To jest jakiś konkretny model? Takich właśnie szukam i nie mogę znaleźć (bo większość za szeroka). To jest 5litrów? Jaki materiał?

[LXVII]

zgrabne worki robi Geosmina na przykład (4 litry):

[maku]

To są StS Big River 8l. Ten jaśniejszy to stary typ. Ciemniejszy to nowe kolekcja - są trochę wyższe i chyba mają minimalnie mocniejszy materiał na spodzie. Cena niestety poszła strasznie w górę odkąd kupowałem. Na szerokość dla mnie są ok. Materiał to cordura, bodajże 420 denierów, powlekana PU. Ogólnie, akceptowalnie wytrzymałe, ale jak coś metalowego od środka dociera o koszyk, to się przetrą.

Ktoś może używa Ortliebów Gravel Pack? Jak bardzo odstają na boki? Jakie inne małe sakwy są warte uwagi?

[bzyk69]

A dużo masz przejechane na tych Big River'ach?
Ja to mam w sumie taki problem, że worek potrafi mi się przetrzeć w punkcie pomiędzy paskiem mocującym, a samym uchwytem na worek (mam decathlonove riverside). W workach przewoże namiot, więc nie mam nic twardego. Ale boję się że i namiot potrafi jakoś tam się pomiędzy pasek mocujący a uchwyt dostać. A jakby się tropik przetarł, to już większy ból dupy.
Z tym że ja do tej pory korzystałem ze zwykłych, tanich aliekspresowych dry bagów. Takich nie za wytrzymałych.
No i szukam czegoś bardziej pancerneto. O pojemności 5l.

[maku]

Niedużo, wszystkiego będzie może koło 1,000 km z tymi workami. Jeden worek przetarłem w ten sposób, że menażka tarła o metalowy koszyk na widelcu. Od samych pasków mocujących i miękkich przedmiotów nie miałem dziur. Inna kwestia to konstrukcja koszyka - używam Blackburn Outpost i tu nie zdażyło mi się, żeby coś weszło między koszyk a paski.

Również wożę w worku namiot. Ogólnie patent mam taki, że od strony koszyka daję coś mało newralgicznego, np. matę pod namiot (mam taki z cienką podłogą i osobną matą) albo ręcznik turystyczny. Dodatkowo na spód dałem wkładki wycięte z karimaty. Reasumując, te worki na pewno nie są pancerne i trzeba się do nich pakować ostrożnie.

[bzyk69]

Hmm, to z wkładkami to jest myśl, ale znowu - sam worek może zostać przetarty. Ja wymyśliłem sobie, że wyrzucę paski fixplus (bo twarde), zamienię je na takie zwykłe parciane paski transportowe. Oprócz tego, pomiędzy ściankami uchwytu a workiem zamontowałem przekładkę z miękkiego ale sprężystego plastyku. Za tydzień będę miał dłuższy parodniowy wyjazd, to zobaczę jak mi się to sprawdzi. A worki już kupione, właśnie dzisiaj odebrałem, widać że są o wiele sztywniejsze od takich zwykłych Dry bag ów.

[rufiano]

A dużo masz przejechane na tych Big River'ach?
Ja to mam w sumie taki problem, że worek potrafi mi się przetrzeć w punkcie pomiędzy paskiem mocującym, a samym uchwytem na worek (mam decathlonove riverside). W workach przewoże namiot, więc nie mam nic twardego. Ale boję się że i namiot potrafi jakoś tam się pomiędzy pasek mocujący a uchwyt dostać. A jakby się tropik przetarł, to już większy ból dupy.
Z tym że ja do tej pory korzystałem ze zwykłych, tanich aliekspresowych dry bagów. Takich nie za wytrzymałych.
No i szukam czegoś bardziej pancerneto. O pojemności 5l.

https://www.revelatedesigns.com/index.cfm/store.catalog/rack/polecat

używam i polecam

[Elwood]

Te worki na widle... To jest jakiś konkretny model? Takich właśnie szukam i nie mogę znaleźć (bo większość za szeroka). To jest 5litrów? Jaki materiał?

https://pl.aliexpress.com/item/1005005250000384.html?spm=a2g0o.order_list.order_list_main.5.75e91c24Z4ZlF3&gatewayAdapt=glo2pol
Trzy lu siedmiolitrowe.
Lada moment te mniejsze będą u mnie. Komplet 165zł.

[maper]

Lada moment te mniejsze będą u mnie.

Będę czekał na jakąś opinię, jak w praktyce zdaje egzamin takie mocowanie na amortyzatorze. Niby podobne rozwiązania oferuje coraz więcej producentów, ale ja mam trochę wątpliwości, czy przy bardziej agresywnej jeździe po dziurach te koszyki nie będą się zsuwać.

[bzyk69]

Zależy co rozumiesz przez "trochę agresywniejszą jazdę". Ja mam na przednim amortyzatorze uchwyty cargo cage z Decathlona, zawieszone na dwóch zaciskach Topeak Versamount. Przewoże namiot, więc ciężar na jednej stronie około kilograma. Tydzień na Green Velo wytrzymały bez żadnego problemu - nic się nie zsuwało.