Planuję ruszyć w sobotę o 5 rano
Na trasie do Krakowa wyjdzie raczej 280km.Tam szybka opcja przez Zawiercie,droga 791(Bohaterów Katynia,Słowik,Korwinów,Zawodzie). Droga ruchliwa,ale ja lubię szczególnie ten odcinek Ogrodzieniec przez Świniuszkę.W Olkuszu do Krakowa oczywiście nie krajówką tylko skręcamy na 773 i na Skałę,Doliną Prądnika,Ojców,Zielonka.Powrót przez Ojców i przy Pochylcu odbicie na Skałę,Wolbrom i Pilicę.Wyjeżdżając z Pilicy na górce w prawo na Giebło,Żerkowice,Skarżyce,Morsko i później przez Rzędkowice,lub Włodowice.W Kotowicach na Mirów i ścieżką rowerową do Żarek,Przybynów....itd.lub ciut dalej na Łutowiec i Moczydło Trzebniów ścieżką rowerową do Ostrężnika.Tu Złoty Potok,Zrębice itd.lub Suliszowice,Przybynów może być też Suliszowice Siedlec Zrębice.Ta trasa nie wymaga nawigacji,15 min z mapą wystarczy.asfalty trochę gorsze tylko na odcinku Skarżyce Włodowice.Kierunek na Łódź jest beznadziejny,podobnie na Śląsk.Ja tam jechałem przez Kamieńsk,Bełchatów,Pabianice.I to była bardzo dobra opcja.
Ja pewnie pojadę nad morze,a może do Pragi.Pojedziesz ze mną
Tak zaplanowałem trasę na Kraków:http://tiny.pl/grvph
To trasa na szosówkę?Jeżeli tak to trochę sobie rower między Olsztynem a Zrębicami ponosisz - na N od Sokolich nie ma asfaltu, za to piachu nie brakuje Postęp - Myszków - Mrzygłód też może być ciekawie, jazda z Mrzygłodu przez Zawiercie do Ogrodzieńca nie jest sympatyczna. Za to Żarki - Pradła - Skała jak jest mały ruch to czysta przyjemność, jak ruch duży szkoda pisać...p.s.Wiśliczka - Olkusz też bez asfaltu.