Z drugiej strony znajomy kupił Kaffenbacka żeby pościgać się przełajowo, i dał sobie spokój w połowie sezonu. Mówił że strasznie toporny rower, i nie chodzi o wagę co geometrię - po wymianie na CAADX zarzekał się że niebo a ziemia.
Co wcale może nie przeszkadzać przy podróżach, a wręcz może odwrotnie.