Autor Wątek: Bikepackingowe duże torby podsiodłowe  (Przeczytany 148054 razy)

Offline Mężczyzna MCsubi

  • Wiadomości: 2439
  • Miasto: Bezdomny menel rowerowy
  • Na forum od: 13.05.2018
Ja  bym jednak nie doszukiwał się idei w szmacie dyndajacej pod tyłkiem. Pablo miał rację, to juz sie stało, bagażnik został odkryty.
Ortlieb użył jeszcze słowa kluczowego gravel, więc cóż.... jedni maja idee,a drudzy pieniądze.

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19869
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Ja  bym jednak nie doszukiwał się idei w szmacie dyndajacej pod tyłkiem. Pablo miał rację, to juz sie stało, bagażnik został odkryty.

Bagażnik to jest w użyciu od 100 lat, więc teksty, że został odkryty to trochę nadużycie. System z bagażnikiem na pewno nie zniknie bo ma mnóstwo zastosowań. Ale nie ma to nic wspólnego z bikepackingiem, bo jak wspomniałem ideą przewodnią tego pomysłu jest właśnie brak bagażników. Oczywiście, że się trafiają próby łączenia obu systemów, a to przednie sakwy z podsiodłówką, a to tylne z torbą bikepack na kierownicę, ale to jest co innego, najczęściej stosowane przez osoby co się nie mieszczą w zwykłych torbach i potrzebują dodatkowo miejsca w sakwach lub na bagażniku.

Wystarczy się przejechać na większą wielodniową imprezę, gdzie ludzie używają sportowych rowerów do jakich ten system wymyślono by zobaczyć jakie są proporcje, tam takich hybryd się prawie nie spotyka. Na Nordkappie 4000 to może 10 osób na 125 miało inny system niż typowy bikepacking. A to jest trasa na 2-3 tygodnie jazdy, z bardzo dużą rozpiętością klimatyczną.

Offline miki150

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6706
  • Miasto: Jeteborno
  • Na forum od: 05.07.2010
i tak jest najczęściej daleki od ideału, bo "wyrzeźbione" mocowania nie zapewniają dobrej sztywności

W przeciwieństwie do torby podsiodłowej? :)

Offline Mężczyzna altharr

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 661
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 03.09.2013

Offline Mężczyzna skrzysie.k

  • Kapituła MP-P 2019
  • Absent.With.Out.Leave
  • Wiadomości: 2676
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 29.01.2016
    • Szlaki i Drogi
i tak jest najczęściej daleki od ideału, bo "wyrzeźbione" mocowania nie zapewniają dobrej sztywności

W przeciwieństwie do torby podsiodłowej? :)

Ej no, bez przesady. Zupełnie inaczej zachowuje się rower, w którym "jakimś cudem" zamocowaliśmy tylny bagażnik, na który wsadziliśmy w sakwy dajmy na to 15 kg gratów, niż rower, w którym, pod siodłem dynda 5 kg w podsiodłówce.

Offline Mężczyzna dudi

  • Administrator
  • Wiadomości: 3422
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 11.05.2009
Jakiś czas temu dość mocno napchałem zwykłą, chińską podsiodłówkę (3 buteki wody, ciuchy na zmianę, jedzenie, narzędzia, dętka i co tam jeszcze). Serio czujecie to dyndanie na boki? Ja zapominałem o jej istnieniu, a trochę ważyła.

Offline miki150

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6706
  • Miasto: Jeteborno
  • Na forum od: 05.07.2010
Ej no, bez przesady. Zupełnie inaczej zachowuje się rower, w którym "jakimś cudem" zamocowaliśmy tylny bagażnik, na który wsadziliśmy w sakwy dajmy na to 15 kg gratów, niż rower, w którym, pod siodłem dynda 5 kg w podsiodłówce.

Mnie interesuje porównanie tych dwóch systemów przy tym samym ładunku. Tak jak Pablo zauważył kilka stron wcześniej, lekki bagażnik plus worek nie waży dużo więcej niż podsiodłówka. A zamocowanie go na dowolnym rowerze, może poza karbonem, to żaden problem, szczególnie jeśli wozisz tylko 5 kilo.

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19869
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
W przeciwieństwie do torby podsiodłowej? :)

Na bagażnik ładujesz dużo więcej niż do podsiodłówki, dlatego i problemy z sztywnością inne.
Mnie interesuje porównanie tych dwóch systemów przy tym samym ładunku. Tak jak Pablo zauważył kilka stron wcześniej, lekki bagażnik plus worek nie waży dużo więcej niż podsiodłówka. A zamocowanie go na dowolnym rowerze, może poza karbonem, to żaden problem, szczególnie jeśli wozisz tylko 5 kilo.

Waży więcej. Lekki bagażnik to min. 400g, Tubus podaje zaniżone wagi dla swoich najlżejszych bagażników, bez części mocujących, ten najlżejszy tytanowy to realnie 100g więcej niż w katalogu, a typowy bagażnik to już 600g. Problem z montażem wcale nie dotyczy tylko karbonu, są tysiące rowerów, które nie mają mocowań pod bagażniki, obecnie niemal każdy lekki rower takich mocowań nie ma.

Jakiś czas temu dość mocno napchałem zwykłą, chińską podsiodłówkę (3 buteki wody, ciuchy na zmianę, jedzenie, narzędzia, dętka i co tam jeszcze). Serio czujecie to dyndanie na boki? Ja zapominałem o jej istnieniu, a trochę ważyła.

No i tak jest, owe obawy o majtanie i brak sztywności to są najczęściej obawy osób, które z tym nie jeździły, bądź nie umieją się dobrze spakować, by owo bujanie ograniczyć. Za dużo osób tak jeździ by było to poważnym problemem, a lekkie bujanie w niczym nie przeszkadza, na pewno jest mniej kłopotliwe niż pływanie sakw na bagażniku z za małą sztywnością. Sporo większym minusem jest gorszy dostęp do rzeczy, tu wygodą podsiodłówka wyraźnie przegrywa z sakwami. Natomiast z ewentualnym workiem na bagażnik - już pod tym względem wygra, żeby większy worek się sensownie trzymał na górnej części bagażnika - to już musi być mocno obwiązany ekspanderami czy trokami, więc zdejmowanie tego za każdym razem będzie bardziej upierdliwe niż obsługa podsiodłówki.

Offline Mężczyzna skrzysie.k

  • Kapituła MP-P 2019
  • Absent.With.Out.Leave
  • Wiadomości: 2676
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 29.01.2016
    • Szlaki i Drogi
Mnie interesuje porównanie tych dwóch systemów przy tym samym ładunku.

Ten sam ładunek - ok. 8 kg


Offline Mężczyzna Król Julian

  • Wiadomości: 7320
  • Miasto: Pabianice
  • Na forum od: 14.02.2017
Trochę akademicka dyskusja wynikająca z mody na bikepacking. W efekcie w system ten idą czasami ludzie, którzy swobodnie mogą podróżować z banalnym, pojemnym i wygodnym systemem sakwowym. Oczywiście odkrywają wówczas Amerykę i dzielnie pokonują problemy, które sami sobie stworzyli. W założeniu bikepacking jest (był) dla osób przedzierających się przez jakieś dziewicze tereny, leśne, górskie czy też inne busze oraz dla szosowców na swoich wycieniowanych rumakach. Jego ideą było stworzenie systemu, który z grubsza nie będzie szerszy niż rower z rowerzystą i/lub nie będzie wymagał otworów w ramie.
Ograniczenia objętościowe i masowe, które często podnoszone są do rangi ideologii są wtórne. W sakwy można zapakować dużo a nawet bardzo dużo tak masy jak i objętości. W system toreb już nie. Objętości brak, systemy montażu mniej stabilne i często komponenty z ograniczoną wytrzymałością.
Zatem to nie jeden system jest lepszy od drugiego, ale okoliczności w jakich się go stosuje może determinować, że jeden jest bardziej zasadny a drugi mniej.
 
Świetnie to widać, jak ktoś zabiera np. 6 kg na wycieczkę po asfaltach rowerem z gniazdami na bagażnik i zawzięcie kombinuje jak to upchnąć w bikepackicg, kiedy może też wrzucić to do jednej małej sakwy i nie kombinować jak koń pod górkę. Oczywiście jak chce to niech tak robi, ale często dorabiana jest do tego cała rzeka ideologii.
« Ostatnia zmiana: 16 Sie 2018, 13:32 Sedymen »

A większą mi rozkoszą podróż niż przybycie!

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19869
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Ograniczenia objętościowe i masowe, które często podnoszone są do rangi ideologii są wtórne. W sakwy można zapakować dużo a nawet bardzo dużo tak masy jak i objętości. W system toreb już nie. Objętości brak, systemy montażu mniej stabilne i często komponenty z ograniczoną wytrzymałością.
To wcale nie jest tak, że mniej stabilne. System bikepackingowy jest właśnie bardziej stabilny (bo bagaż jest równomierniej rozłożony po całym rowerze), sporo mniej wrażliwy na wibracje, po trudnym terenie dużo wygodniej się z tym jedzie niż z sakwami co skaczą i obijają się o bagażnik jak Żyd po pustym sklepie. Jazda z sakwami nawet słabo obładowanymi po trudnym terenie - to pod względem właśnie stabilności i wytrzymałości całego układu duży problem, torby są sporo wygodniejsze.

Świetnie to widać, jak ktoś zabiera np. 6 kg na wycieczkę po asfaltach rowerem z gniazdami na bagażnik i zawzięcie kombinuje jak to upchnąć w bikepackicg, kiedy może też wrzucić to do jednej małej sakwy i nie kombinować jak koń pod górkę. Oczywiście jak chce to niech tak robi, ale często dorabiana jest do tego cała rzeka ideologii.

6kg to do jednej małej sakwy nie wrzucisz, a jazda z 6kg po jednej stronie roweru też wygodna nie będzie, tak nierównomierne rozłożenie bagażu już czuć. Rower z torbami zwyczajnie przyjemniej się prowadzi, szczególnie na zjazdach to widać, to znacznie mniejsza kobyła, znacznie bliżej frajdy jaką daje jazda na lekko, mniejsze opory aero itd.

Offline Mężczyzna altharr

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 661
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 03.09.2013
Mnie bardzo podoba się projekt który podlinkowałem: Aeropack od Tailfin. Rozwiązuje problem kiepskiego dostępu (jest rolowany od góry), braku stabilności (podpora mocowana na osi koła i przypinana do sztycy), trudności w zakładaniu (sprytne zapięcia). Niestety jest przy okazji bardzo drogi.

Offline Mężczyzna Gerwazy

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 396
  • Miasto: Polska
  • Na forum od: 13.10.2016
Mnie interesuje porównanie tych dwóch systemów przy tym samym ładunku.

Ten sam ładunek - ok. 8 kg



Skrzyśku, popraw mnie jeżeli się mylę ale wydaje mi się, że Twój system z sakwami ma ponad 60l pojemności a torby chyba ledwo przekraczają 30l...więc bagaż i waga może ta sama ale potencjalne możliwości przewozowe zgoła inne

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19869
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Mnie bardzo podoba się projekt który podlinkowałem: Aeropack od Tailfin. Rozwiązuje problem kiepskiego dostępu (jest rolowany od góry), braku stabilności (podpora mocowana na osi koła i przypinana do sztycy), trudności w zakładaniu (sprytne zapięcia). Niestety jest przy okazji bardzo drogi.

To by trzeba poczekać na recenzje z realnego świata, bo na razie to prototyp. Mocowanie na osi piasty wspólnie ze sztycą - nie wróżą genialnej stabilności, spora szansa, że to się może ruszać i z czasem solidnie luzować. Też torba jest na stałe zintegrowana z tym bagażnikiem co przy zdejmowaniu będzie upierdliwe. Z wytrzymałością też różnie, przy każdym oparciu roweru o te karbonowe rurki bagażnika będzie się opierał cały ciężar, a w razie przewrócenia roweru jak pęknie rurka - to pada cały system.

Niemniej pomysł ciekawy, tylko kluczowe pytanie jak to się będzie sprawdzać w realnym świecie i czy dorówna bardzo wysokiemu poziomowi niezawodności jaki mają podsiodłówki, poziomowi daleko przewyższającemu system sakwy + bagażnik.

Offline Mężczyzna altharr

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 661
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 03.09.2013
Prototyp tej torby zintegrowanej z bagażnikiem jechał teraz w TCR, a sam bagażnik pod sakwy już na rynku jest jakiś czas. Sam jestem ciekaw jak to się będzie sprawdzać w praktyce, pewnie z czasem pojawią się też "klony" tej konstrukcji.
Nie wiem czy ktoś w tej dyskusji wspominał już o tym, że niższe osoby mają problemy z ilością miejsca na torby podsiodłowe, w niektórych przypadkach może to uniemożliwiać ich wykorzystanie. U mojej żony (165cm wzrostu) między torbą a tylnym kołem jest bardzo mało miejsca, wystarczy że paski się poluzują albo źle się spakuje i jest problem.

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum