Autor Wątek: Bikepackingowe duże torby podsiodłowe  (Przeczytany 148051 razy)

Offline Mężczyzna anarchy

  • Wiadomości: 469
  • Miasto: Szczecin
  • Na forum od: 09.09.2015
Menel, powiedz mnie co wg Ciebie na wyrypie, wyjeździe jest ważniejsze - przyjemność z jazdy czy łatwe pakowanie?
Czy wg Ciebie rzeczywiście te 18-22 minuty (ze stoperem w ręku) pakowania porannego jest clou programu czy może kolejne 8-10h w siodle?

No i przy okazji  - bo naprawdę nie wiem kto jak i na czym jeździ zapytam - jak wiele tras przejechałeś z torbami bikeapckingowymi? Czym różni się wg Ciebie wrzucanie śpiwora do drybaga montowanego w uprzęży pod kierownicą od śpiwora wrzucanego do dry baga doczepianego gumami na bagażniku (nie mówiąc o obciążeniu tylko tyłu).
I dlaczego w "torebuniach" (które masz na myśli) musisz układać (co dokładnie) a do sakw po prostu wrzucasz?

Bo niestety na razie brzmi to jak narzekanie dla samego narzekania.
Ale może taka idea ;)



Offline Mężczyzna kawerna

  • Piotr(ek) Hrehorowicz w realu
  • Wiadomości: 1932
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 22.09.2013
Czy wg Ciebie rzeczywiście te 18-22 minuty (ze stoperem w ręku)

Weź mnie na kurs pakowania ;) Też bym tak chciał :)

... i stałem się social-rowerzystą... Anachronicznie lubię trójrzędowe korby i małe kasety ;)

Lester

  • Gość
Miałeś po prostu tyle toreb i bagażu, że ważyło to tyle co sakwy przy dużo gorszej wygodzie. Takie podejście ciężko uznać za bikepacking, raczej jego pastisz. Bo ten system po prostu wymaga znacznego zredukowania bagażu, bez tego nie ma sensu. A nie zakładania 3 dodatkowych toreb i bagażnika by pomieścić to co się nie mieści w klasyczny zestaw. Bo da się w bikepackingu uzyskać podobną pojemność co w sakwach - ale to powoduje, że się traci cały zysk z tego systemu.
Ale też pokazuje ewolucję jaką sam przeszedłem - 5 lat temu byłem znacznie ostrożniejszy wobec tego systemu.
Dużo w tym racji. Moje podejście do bikepackingu od tamtego czasu też ewoluowało. Teraz mój zestaw wygląda tak:

Jest tu zapakowane wszystko co jest niezbędne na wielodniowy wyjazd.

Mój pierwszy wyjazd z sakwami miał miejsce dokładnie 10 lat temu. Tak wtedy wyglądał mój rower:



Offline Wilk

  • Wiadomości: 19869
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Otóż to właśnie. Na wyścigach tak, na co dzień nie bardzo.
Dlatego pisałem, że wybór systemu bagażu zalezy od naszych osobistych preferencji i typu wyprawy. Te o charakterze sportowym, z dużymi przebiegami lub mocno terenowe - wiele się od wyścigów nie różnią, po prostu mniejsze natężenie. Ale w takich wyprawach sednem jest sama jazda na rowerze, nie zwiedzanie, knajpy, czy długie i wygodne biwakowanie. I pod przyjemność z jazdy na rowerze się redukuje bagaż.


Różnica jest taka że w torebuniach musisz wszystko za każdym razem układać a do sakwy wrzucasz jak leci.

Nie teoretyzuj, skoro nie masz doświadczenia z takim systemem. Jak ja jadę na wyprawę - to doskonale wiem gdzie co jest, więcej czasu traciłem na szukanie rzeczy w sakwach. Bo sakwa to wielki wór, zawsze coś zjedzie na sam dół itd. A tu masz więcej toreb, ale mniejszych, więc łatwiej znaleźć co potrzeba, rzeczy są lepiej posegregowane, a przede wszystkim jest ich mniej. Inteligentne pakowanie polega na tym, że do toreb z niewygodnym dostępem (jak podsiodłowa) dajesz rzeczy biwakowe, których na trasie nie dotykasz, więc torbę pakujesz rano, otwierasz wieczorem. A jedzenie czy ubrania potrzebne na trasie dajesz do toreb z wygodnym dostępem, dużo wygodniejszym niż sakwy.


Dużo w tym racji. Moje podejście do bikepackingu od tamtego czasu też ewoluowało. Teraz mój zestaw wygląda tak

No i to już jest klasyczny bikepacking. Tak jak pisałem nie jest się łatwo przestawić z dnia na dzień, to raczej długotrwały proces. Osobiście wcale nie jestem skrajnym ultralightowcem, mam silne tendencje do wożenia za dużo. Ale np. wyścigi wielodniowe wiele dają w tym zakresie, tam człowiek musi sobie dać rade z tym co ma - i nie ma przeproś. A jednocześnie widzi, że da radę wyrobić z paroma kg w naprawdę trudnych warunkach i fajne jest jak mało tych rzeczy w namiocie ma, jak szybko się obóz składa, jak mało czasu zajmuje pakowanie całego bajzlu itd.

Offline Mężczyzna menel

  • Wiadomości: 3311
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 25.03.2012
Czyli porządek w torebuniach kontra burdel w sakwach.
Skoro nie mam problemu ze znalezieniem rzeczy to nie burdel.

Menel, powiedz mnie co wg Ciebie na wyrypie, wyjeździe jest ważniejsze - przyjemność z jazdy czy łatwe pakowanie?
Ależ ja mam jedno i drugie.

No i przy okazji  - bo naprawdę nie wiem kto jak i na czym jeździ zapytam - jak wiele tras przejechałeś z torbami bikeapckingowymi?
A wyjazd z plecakiem przyczepionym ekspanderami do bagażnika się liczy?

Czym różni się wg Ciebie wrzucanie śpiwora do drybaga montowanego w uprzęży pod kierownicą od śpiwora wrzucanego do dry baga doczepianego gumami na bagażniku (nie mówiąc o obciążeniu tylko tyłu).
Mój wór jest wielki a wasze malutkie. I wolę mieć ciężar nisko pod tyłkiem niż wysoko na kierownicy jak Lester(bez urazy).

I dlaczego w "torebuniach" (które masz na myśli) musisz układać (co dokładnie) a do sakw po prostu wrzucasz?
Bo sakwy są duże a torebunie malutkie.

Offline Mężczyzna łatośłętka

  • Skup i ubój. Rozbiór.
  • Wiadomości: 8787
  • Miasto: nie, wioska
  • Na forum od: 21.03.2013
Otóż to właśnie. Na wyścigach tak, na co dzień nie bardzo.
/.../

Ja w 3 /trzech/ lovelach na-co-dzień.
4ty, ok. 17 kg cromo roweru na podróże, jeździ z sakwami.

Legalnie, bez kombinerki, bagażniki zapiąć mogę na rowerach 3 /trzech/, w tym 2 /dwóch/ na widle.

Sakwy, to człap-człap-człap lub tu-tu, tu-tu, tu-tu /jakby kamper/; torby - tra-ta-ta-ta-ta-ta-ta, ziuuuuuuuu.
tutaj jestem łatoś, odtąd łętka ... łatośłętka!

Offline Mężczyzna Diver

  • Wiadomości: 1530
  • Miasto:
  • Na forum od: 26.06.2013
Mam prośbę do wrogów bikepackingu. ;-)
Pomóżcie mi zamocować klasyczny tylni bagażnik do fulla.
Nie da się ? To chyba full jest skazany na bikepacking.

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19869
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Musisz się otworzyć na nowe horyzonty Menel!
To coś jak spróbować kiedyś też dobrej whiskey czy koniaku - a nie tylko wóda i wóda  :P

Offline Mężczyzna globalbus

  • Wiadomości: 7334
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 03.05.2011
    • blog podróżniczy
Mam prośbę do wrogów bikepackingu. ;-)
Pomóżcie mi zamocować klasyczny tylni bagażnik do fulla.
Nie da się ? To chyba full jest skazany na bikepacking.
Bagażnik od thule. Widziałem w akcji, działa.

My home is where my bike is.

Offline Mężczyzna anarchy

  • Wiadomości: 469
  • Miasto: Szczecin
  • Na forum od: 09.09.2015
Owszem działa,znaczy da się przypiąć.
Ale każdy trochę bardziej obeznany z amortyzacją w rowerze, a jeszcze wieloletni praktyk powie Ci, że elementów amortyzowanych (tylny wahacz czy dolne lagi widelca) nie powinno się dociążać.

Ja wątpiącym w bikeapcking proponuję zjazd np z przełęczy Fimberpass (w kierunku Val d'Uina). I wtedy pogadamy o przyjemności :D

Zresztą o czym tu gadać, ja mam ciągle przed oczami dwa przykłady, dla ułatwienia żadne tam ultramaratony. Korzonek i jego "skomlenie" na fb pchając rower na trasie Nagev i kumpla, zwykłego amatora który samotnie na lekko PRZEJECHAŁ tą trasę.
A drugi to niedawna Hiszpania. Obie osoby z tego forum, pominę kto. Jedna samotnie przejechała spokojnie trasę na lekko. Druga miała zdjęcie w magazynie rowerowym pchając rower objuczony na potęgę (środek Eu) na "zwykłym" podjeździe (!) Ale pewnie to czysta przyjemność taki spacer.

ps1 : żeby nie było, nie uważam, że bikepakcing jest idealny. Ma swoje minusy, sporo minusów i dostrzegają to i użytkownicy i producenci i znane portale (wystarczy spojrzeć choćby na bikepacking.com, gdzie dla chłopaków nie ma problemu w mieszaniu systemów)
ps2: osobiście nie wkurza mnie mała ilość bagażu bo to akurat jest dobra smycz nad samym sobą, nie wkurza mnie ilość "torebeczek" bo nie musi ich być dużo a i nie trzeba grzebać w każdej co chwila.
Ale wkurza mnie ta kompresja rzeczy. To ciągłe dociąganie, dociskanie byle by było stabilnie w terenie. Z drugiej strony - po przerobieniu sakw, plecaka i toreb nie znam dobrej alternatywy. Po prostu.
« Ostatnia zmiana: 16 Sie 2018, 20:25 anarchy »

Offline Mężczyzna menel

  • Wiadomości: 3311
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 25.03.2012
Ale w takich wyprawach sednem jest sama jazda na rowerze,
Jakby sednem była jazda na rowerze to bym codziennie śmigał do Radomia i z powrotem.

Mam prośbę do wrogów bikepackingu. ;-)
Pomóżcie mi zamocować klasyczny tylni bagażnik do fulla.
Nie da się ? To chyba full jest skazany na bikepacking.
Musisz sobie odpowiedzieć sam
co wg Ciebie na wyrypie, wyjeździe jest ważniejsze - przyjemność z jazdy czy łatwe pakowanie?

Musisz się otworzyć na nowe horyzonty Menel!
To coś jak spróbować kiedyś też dobrej whiskey czy koniaku - a nie tylko wóda i wóda  :P
Ja już tylko domaczą, ewentualnie kropelkę mastiki. Koniaczek to musi być Karadag albo Zaraza. A głównie to kibicuję.

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19869
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Bagażnik od thule. Widziałem w akcji, działa.

Tak jak Anarchy napisał. Założyć się da, tylko tracisz cały pożytek z tylnej amortyzacji. To raczej dla ludzi co chcą fulla wykorzystywać jako zwykły rower, nie korzystając z tego co go odróżnia od innych rowerów. Roberto np. tak jeździł na fullu z bagażnikiem własnej konstrukcji, dość koszmarnie to wygląda ;)


Offline Mężczyzna memorek

  • Wiadomości: 2682
  • Miasto: Szczecin
  • Na forum od: 12.05.2007
Na wyścigach tak, na co dzień nie bardzo.
Ale w życiu! Poniżej rowery na 4 dni w Szwecji. Prawda, bez namiotu i kuchni, bo spaliśmy w schroniskach, ale ciuchów cywilnych, tabletów, jedzenia, kosmetyków ;D i innych niepotrzebnych gratów nie ograniczaliśmy.

Marek





Offline Mężczyzna JUREK

  • Wiadomości: 1194
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 21.11.2011
Koleżanka lepiej spakowana, i ma ładniejszy rower :)

Offline Mężczyzna kawerna

  • Piotr(ek) Hrehorowicz w realu
  • Wiadomości: 1932
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 22.09.2013
A wracając do właściwego tematu. Czy ktoś posiada torbę Topeak Backloader 10 lub 15 L i mógłby mi ją pomierzyć na płasko?



Ewentualnie jeszcze kilka słów opinii napisać?
... i stałem się social-rowerzystą... Anachronicznie lubię trójrzędowe korby i małe kasety ;)

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum