Autor Wątek: Bikepackingowe duże torby podsiodłowe  (Przeczytany 148106 razy)

Frugo

  • Gość
Fajnie rozwiązane dojście do całej torby od góry. Dużo bardziej funkcjonalne niż podsiodłówka.
Czekać aż inny temat podchwycą i zrobią też wersje ekonomiczne finansowo.

Ortlieb Trunk-Bag RC.

Trzeba dołożyć bagażnik. Ale dostęp dużo wygodniejszy niż do podsiodłówki. Poza tym full wodoszczelne, szybkie mocowanie, można zabrać ze sobą np. na biwaku lub w pociągu. No i Ortlieb to bardzo wysoka jakość i idealna obsługa serwisowa.

Tailfin też jest wodoszczelny i nic nie trzeba dokładać.

Frugo

  • Gość
Kiedyś podobny patent @Wilk chyba opisywał, ale coś tam było nie tak według niego, z tego co pamiętam. W sumie jak już jest bagażnik to można zwykły worek, o odpowiedniej objętości i wyjdzie na jedno.

w sumie jak coś było nie tak to tyle znaczy, że dla innych coś było dobrego. Masło maślane z którego nic nie wynika.

I taki zwykły bagażnik ze zwykłym workiem na szosę założysz? ;-) no jakoś nie chce mi się wierzyć ;-)

Offline PABLO

  • Wiadomości: 3721
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 25.03.2011
    • http://www.klub-karpacki.org
Tailfin też jest wodoszczelny i nic nie trzeba dokładać.

Mimo wszystko, tak jakoś, Tubus - choć leciutki - wzbudza moje większe zaufanie.

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19871
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Mimo wszystko, tak jakoś, Tubus - choć leciutki - wzbudza moje większe zaufanie.

Wiadomo, że to nie jest to samo. Tailfin ma udźwig 9kg, a bagażnik Tubusa to 30-40kg.

Choć ostatnio parametrowo Tubusy mają 26kg, ale to wynika z faktu, że na niemieckim rynku wszystkie bagażniki z nośnością 27kg i więcej są uznawane za dopuszczalne do montowania fotelików dziecięcych. A że Tubus z racji konstrukcji nie dopuszcza takiego montażu, więc musiał sztucznie zaniżyć maksymalne obciążenie, bo bez tego to te nieodchudzone bagażniki miały nośność 40kg.

Frugo

  • Gość
Mimo wszystko, tak jakoś, Tubus - choć leciutki - wzbudza moje większe zaufanie.

Wiadomo, że to nie jest to samo. Tailfin ma udźwig 9kg, a bagażnik Tubusa to 30-40kg.

Choć ostatnio parametrowo Tubusy mają 26kg, ale to wynika z faktu, że na niemieckim rynku wszystkie bagażniki z nośnością 27kg i więcej są uznawane za dopuszczalne do montowania fotelików dziecięcych. A że Tubus z racji konstrukcji nie dopuszcza takiego montażu, więc musiał sztucznie zaniżyć maksymalne obciążenie, bo bez tego to te nieodchudzone bagażniki miały nośność 40kg.

Tailfin ma udźwig 27kg. Góra 9, i dwa razy po boku po 9kg

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19871
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Tailfin ma udźwig 27kg. Góra 9, i dwa razy po boku po 9kg

Ale to mówisz o zestawie z dwoma bocznymi sakwami, który kosztuje już pewnie pod 3000zł.
I ten parametr 27kg jest IMO mało realny przy montażu na osi koła. To już będzie latać odczuwalnie, bagażnik UL z jednym ledwie prętem nie zapewni stabilnej jazdy z tak dużym ciężarem. Jechałem z wyładowanym na maksa samym Aeropackiem (ale 9kg to tam na pewno nie było) i już było czuć wibracje kierownicy, przy 27kg to już by ze stabilnością bardzo słabo było. Można to też założyć na normalne otwory montażowe pod bagażnik, ale jak takie mamy to po co nam wydawać majątek na Tailfina? Zresztą i na normalnym mocowaniu bagażnik z jednym ledwie prętem i pojedynczym mocowaniem u góry nie byłby w pełni stabilny z 30kg. Mocno wyładowane sakwy będą się z czasem wyginać itd.

Taiflin to po prostu nie jest bagażnik pod duże ciężary; zarówno sakwy do tego kompletu i górna torba to są produkty tworzone z myślą o ludziach co jeżdżą w miarę na lekko, przy obładowaniu tego systemu 30kg bagażem to będzie się to sprawdzać słabiutko. Jak jeździmy z takim bagażem - to lepiej będzie kupić dużo tańszy zestaw markowych sakw i markowego bagażnika. Bo jaki sens mają przy 30kg bagażu bardzo lekkie sakwy? Różnicy wagowej i tak się nie poczuje, natomiast poczuje się różnicę wytrzymałości. Sakwy się przecierają, nawet Ortlieby z czasem łapią małe dziurki, a tak lekkie sakwy złapią je dużo szybciej.

System Tailfina będzie się dobrze sprawdzał przy w miarę lekkim bagażu nie przekraczającym łącznie 15kg, do tego jak często używamy niepełny komplet, np. tylko jedną sakwę. Ale jak mamy z założenia wozić po 15kg i więcej - to lepszy i wiele tańszy będzie klasyczny zestaw.

Frugo

  • Gość
tak dobrze wygrałeś tailfin jest kijowy nie wolno go polecać.

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19871
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
tak dobrze wygrałeś tailfin jest kijowy nie wolno go polecać.

Ja po prostu staram się oceniać rzeczowo, z punktu widzenia doświadczonego użytkownika. A nie wstawiam recenzje na zasadzie "to jest cudowne i wspaniałe". Bo jak ktoś coś takiego wstawia - to można suponować, że jego doświadczenie w temacie jest niewielkie, albo mu producent za to zapłacił.

Tailfin to jest fajne rozwiązanie - ale do pewnego typu zastosowań, przede wszystkim podchodzących pod UL. Natomiast jakbyś miał na koncie kilka wypraw z cięższym bagażem to byś rozumiał jakie ma ograniczenia taki typ montowania bagażnika i taka jego konstrukcja. Bagażnik to jest element, który na wyprawach z cięższym bagażem psuje się bardzo często, więc nie warto ryzykować jazdy z czymś niesprawdzonym. Dopóki nie miałem markowych bagażników Tubusa - to na każdej wyprawie miałem problemy z pękającymi bagażnikami; to nie ten element na którym opłaca się zbijać wagę.

Naładuj do tego swojego zestawu te 27kg, zrób trasę 2000km z górami - to wtedy pogadamy. Albo wrzuć relację osoby która z takim zestawem jechała podobnej długości wyjazd. Bo na razie to jest życzeniowe gadanie na podstawie parametrów ze strony.

Frugo

  • Gość
Mam tailfina, niewątpliwie, i tak bardzo mi się podoba.
Sztywność jego jest o wiele większa niż jakiegokolwiek bagażnika typowego przykręcanego.
Bujanie praktycznie nie występuje.
Nie, nie miałem 27kg na nim bo maksymalnie 22,5kg ale nie obserwuję nic o czym piszesz.
Mam za to 4 uwagi do niego i tego gdzie uważam to rozwiązanie za denerwujące lub złe tudzież do poprawienia.
Ale nie chce mi się z tobą wymieniać argumentami bo jak wiadomo na wszystko masz odpowiedź. Szkoda czasu.

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19871
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Takimi tekstami tylko pokazujesz, że szkoda czasu z Tobą rozmawiać. Wiem, ale nie powiem, bo szkoda mi czasu. I to już któryś raz taki argument prezentujesz, przy lekkich namiotach też byłeś wielce obrażony jak paru użytkowników podważyło Twoje opinie i polecane przez Ciebie rozwiązanie uznało za niespecjalne.

Chcesz dyskutować - to dyskutuj jak dorosły człowiek. A nie jak dzieciak się obrażasz, jak ktoś prezentuje inne zdanie od Twojego. A nie masz ochoty dyskutować - to oszczędź nam tekstów dlaczego nie chcesz dyskutować, tylko po prostu tego nie rób.

Sakwy Tailfina i bagażnik karbonowy są na rynku parę lat i jakoś nie widzę tych długich wypraw z nimi. Prosiłem o opis konkretnej wyprawy, gdzie ktoś tego używał przez 2-3 tygodnie w wyprawowych warunkach. Bo wszystkie recenzje jakie widzę to są jazdy UL, najczęściej na szosówkach, albo typu 2-3 dni pod domem ze średnim obciążeniem. A mnie przekonują tylko doświadczenia praktyków, bo na sponsorowanych recenzjach naciąłem się nieraz i wiem, że trzeba je traktować z dużą rezerwą. I jak zobaczę i poczytam o doświadczeniach ludzi którym ten system się sprawdził na długich wyprawach z dużym bagażem - to taki argument będzie dla mnie znaczący i może mnie skłonić do zmiany zdania. Ale na razie wątpię, jeździłem z samą górną torbą i kierownica mi potrafi wpadać w wibracje, a przy 27kg raczej lepiej nie będzie.

Frugo

  • Gość
Nikt mnie nie sponsoruje kolego.
A szosy nie mam, ale to wiesz bo potrafiłeś przytoczyć moją wypowiedź sprzed prawie 2 lat.
Dziękuję za dyskusję z Tobą. Marny ze mnie orator. Życzę miłego dnia.

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19871
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe

Offline Mężczyzna MCsubi

  • Wiadomości: 2439
  • Miasto: Bezdomny menel rowerowy
  • Na forum od: 13.05.2018
I kto to mówi  ;D ;D

Offline Mężczyzna remik

  • Wiadomości: 1275
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 01.01.2017
    • Rowerowe Pobiedziska
Pytanie dla doświadczonych.  Czy jest jakaś wielka różnica w jeździe między torbą o rozmiarze M i L ?

Zakładam (choć mogę sie mylić)  - że przy moim modelu - tj, tylko plecak + podsiodłówka - i tak się z całym ekwipunkiem do nocowania nie zapakuje (razem ok 25-30 L) - to  czy jest sens iść w największy dostępny rozmiar torby pod siodło czy zdecydowanie lepiej brać średnią ?? 

Oczywiście wszystkie sugestie mile widziane - jeśli ktoś uważa że w 30L w tej konfiguracji da się
wpakować w modelu UL cały majdan - chętnie wysłucham ...

 

Offline Mężczyzna qbotcenko

  • Wiadomości: 3039
  • Miasto: Tomprofa Gbórnicza
  • Na forum od: 17.03.2018
    • http://qbot.pro/
Jeśli to torba zwijana, to bierz pojemniejszą - jakby co skompresujesz trokami/zrolujesz nadmiar materiału i będzie ok. Ja mam zawsze dylemat co robić z podsiodłówką, gdy ta jest pusta i obwisa jak flak nad tylnym kołem ;P

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum