Wystarczy wziąć szklankę jeśli zniechęca Cię picie z puszki. Dla to tak samo jak płycie piwa z butelki ale po całodziennym wysiłku to nie ma znaczenia. ;-)
Obecnie używam jednej listy ekwipunku, która nieznacznie zmienia się w zależności od ilości dni w podróży. A z przednich sakw zrezygnowałem po wielu wyjazdach gdzie jechałem pod wiatr, mimo że lubiłem je za znaczące zwiększenie stabilności objuczonego roweru.