Cześć,
kontynuuję objazd dookoła Polski. Teraz czas na odcinek z Gdańska do Stańczyk-Suwałk i później powrót pętlą przez Mazury do Giżycka na pociąg
Kolega z którym miałem jechać, właśnie się wykruszył...
Termin: sobota 9 lipca - niedziela 17 lipca
Trasa:
wzdłuż granicy, może trochę Greenvelo, po Mazurach, tak aby za dużo ludzi nie było.
Noclegi:
namiot, na dziko, pola kempingowe, może jakieś agroturystyka, aby przeprać rzeczy itp.
Wyżywienie:
Jak śpimy na agroturystyce to mogę tam jeść. Podróż to dla mnie także lokalne potrawy, więc chciałbym ich popróbować. Kuchenkę też biorę, jako że na północy przy granicy nie będzie zbyt wiele knajp. Jestem elastyczny.
Budżet:
Lepiej taniej niż drożej, ale dopasuję się.
Priorytety:
natura, widoki, mniej zabytki, choć klimatyczne miejsca są w porządku!
Deszcz:
jak ma padać chwilę i mocno to wolę przeczekać. Jak ma siąpić, a jechać trzeba, to jadę. Z cukru nie jestem.
O mnie:
- 29 lat, kilka 1-2 tygodniowych wyjazdów z sakwami, sporo innych podróży, lubię posiedzieć przy ognisku,
- niekonfliktowy, pozytywnie nastawiony do życia,
- na co dzień pracuję w ecommerce.
Jeżeli jednak nie przypadniemy sobie do gustu, to wolę kontynuować podróż w pojedynkę, niż jechać wspólnie na siłę.
Czy ktoś ma ochotę dołączyć?