Autor Wątek: Rower i pioruny  (Przeczytany 3254 razy)

RDK

  • Gość
Odp: Rower i pioruny
« 18 Lip 2016, 10:20 »
Podobno też lepiej wyłączyć telefon. Człowiek z telefonem to jedna wielka antena.

No właśnie nie ma to znaczenia większego, niż posiadania innego przedmiotu z tą samą ilością materiałów przewodzących prąd.

A nie jest tak ze człowiek jadący na rowerze jest bardziej bezpieczny bo ma izolacje od podłoża w postaci powietrza w oponach?
Na to bym nie liczył - dla napięcia mln V te 5 cm opony to żadna izolacja.

Skóra człowieka również stanowi swoisty izolator (czy raczej opornik), który redukuje obrażenia do w miarę akceptowalnego poziomu, dlatego sporo osób jest w stanie przeżyć samo uderzenie pioruna i nie zmieniają się w kupkę popiołu ;). Problemy są najczęściej związane z powikłaniami uderzania (zatrzymanie serca, upadek itp.)

Offline Mężczyzna sinuche

  • Wiadomości: 2810
  • Miasto: Beskid
  • Na forum od: 17.04.2009
Odp: Rower i pioruny
« 18 Lip 2016, 10:25 »
Mniejszy problem w czasie jazdy, z reguły burzę się wcześniej obserwuje, można znaleźć schronienie (budynki). Schronienie przed ulewą raczej.

Gorzej z burzą po rozbiciu namiotu. Trzeba sobie "bezpieczne" miejsca wybierać na nocleg w przypadku zagrożenia burzą.
Unikać odkrytch wzniesień (ale to się kłóci z moją słaboscia do robijania namiotu w widokowych miejcach :)) , coby nie być najwyższym punktem, zdala od linii energetyczych.

Tylko raz zdarzyło mi sie opuścić rozbity namiot w czasie burzy (na gołym wzgórzu), 100m niżej przeczekałem okryty peleryną. Stawanie na sakwie czy plecaku (jako izolatorze), nie sądzę by to coś dało, wszystko jest mokre, praktycznie stoi się w wodzie. W przypadku bezposredniego uderzenia nie ma to żadnego znaczenia. Izolacja od podłoża może zabezpieczyc od porażenia przy uderzeniu pioruna gdzies w pobliżu (przepływ prądu w ziemi - napięcie krokowe) a wtedy lepiej w suchym (dlatego uznaję przystanki autobusowe jako schronienie). Oczywiscie wszelakie płoty, metalowe ogrodzenia, barierki - lepiej sie tego nie dotykać.


« Ostatnia zmiana: 18 Lip 2016, 10:35 sinuche »

Offline Mężczyzna sinuche

  • Wiadomości: 2810
  • Miasto: Beskid
  • Na forum od: 17.04.2009
Odp: Rower i pioruny
« 18 Lip 2016, 10:31 »
Skóra człowieka również stanowi swoisty izolator (czy raczej opornik), który redukuje obrażenia do w miarę akceptowalnego poziomu, dlatego sporo osób jest w stanie przeżyć samo uderzenie pioruna i nie zmieniają się w kupkę popiołu
W takim przypadku, skóra (a raczej wilgoć, woda) jest przewodnikiem, powierzchniowy przepływ prądu, to może uratować, od spalenia w przypadku bezpośredniego trafienia. Czym wiekszy opór tym większe ciepło się wydziela.


Offline Mężczyzna Borafu

  • Moderator Globalny
  • Wiadomości: 10709
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 02.04.2010
Odp: Rower i pioruny
« 18 Lip 2016, 10:51 »
W takim przypadku, skóra (a raczej wilgoć, woda) jest przewodnikiem, powierzchniowy przepływ prądu, to może uratować, od spalenia w przypadku bezpośredniego trafienia. Czym wiekszy opór tym większe ciepło się wydziela.
Dokładnie tak, przy czym niestety jest słabym przewodnikiem.
Gdyby była doskonałym przewodnikiem, to mogłyby w nas walić pioruny ile wlezie, bo w środku, pod skórą, mielibyśmy klatkę Faradaya.

Offline Mężczyzna brodacz

  • Wiadomości: 251
  • Miasto: Legionowo
  • Na forum od: 06.06.2013
Odp: Rower i pioruny
« 31 Lip 2016, 19:16 »
Pozwolę sobie zacytować opis jednej z nocy podczas mojej wyprawy rowerowej sprzed dwóch lat, było to w sierpniu podczas upałów na Węgrzech.

"Śni mi się że jest burza a ja szukam w lesie dziecka. Budzę się, słyszę grzmoty, jest ulewa. Grzmoty i błyski są coraz bliżej. Zaczynam się zastanawiać czy piorun może uderzyć w namiot. W okolicy było raptem kilka większy drzew w wzdłuż drogi [przy jednym z nich mój namiot, w namiocie rower], a tak to tylko słoneczniki i krzaki. W pewnym momencie widzę błysk, słyszę huk i czuję drżenie materaca. Mija kilka sekund i znowu, błysk, huk i drżenie materaca! To chyba fala dźwiękowa, musiało być blisko. Bałem się wtedy ale uznałem że niczego nie mogę zrobić."

Dodam tylko że błysk i huk był w jednym momencie, pomimo zamkniętych oczu i tak widziałem błysk... nie ukrywam że bardzo się wtedy bałem.
Ortografia? A co to?

Offline Mężczyzna Borafu

  • Moderator Globalny
  • Wiadomości: 10709
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 02.04.2010
Odp: Rower i pioruny
« 31 Lip 2016, 20:34 »
Nie da się ukryć że piorun to potężne zjawisko i można to poczuć dopiero kiedy trafi naprawdę blisko. Ja siedziałem u znajomych w salonie, otwartym na ogródek, w szeregowym domku, kiedy piorun trafił w komin sąsiedniego domu w szeregu. Potrzeba było chwili żeby zebrać zmysły i zrozumieć co się w ogóle wydarzyło.

Offline Mężczyzna yoshko

  • Administrator
  • Kto smaruje ten jedzie.
  • Wiadomości: 15533
  • Miasto: Strzelce Opolskie - Biała Podlaska
  • Na forum od: 11.06.2009
    • Blog Yoshkowy
Odp: Rower i pioruny
« 29 Sie 2016, 19:02 »
W Norwegii podczas burzy od piorunów zginęło ponad 300 reniferów.

Offline Mężczyzna wiki

  • Nie spać! Jechać!
  • Wiadomości: 1715
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 28.01.2016
    • ekstremalna strona rowerowa
Odp: Rower i pioruny
« 29 Sie 2016, 19:13 »
Jechały rowerami :o
rowerem na księżyc (100 %);  [wsie woj. łódzkiego - 49%]

Offline Mężczyzna Borafu

  • Moderator Globalny
  • Wiadomości: 10709
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 02.04.2010
Odp: Rower i pioruny
« 29 Sie 2016, 21:01 »
Nie, ale nie słuchały dobrych rad o staniu ze załączonymi nogami i napięcie krokowe je zabiło.
Piszę to podejrzenie całkiem poważnie.

Offline Mężczyzna Iwo

  • leniwy południowiec
  • Wiadomości: 3448
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 20.09.2010
Odp: Rower i pioruny
« 31 Sie 2016, 15:02 »
No, ciężko sobie wyobrazić renifera stojącego ze złączonymi nogami ;) Na ilość martwych zwierząt na pewno wpływa też fakt, że w przypadku złej pogody zbijają się w grupę dla ochrony przed wiatrem, zimnem i deszczem.

http://news.nationalgeographic.com/2016/08/norway-reindeer-lightning-weather/

http://www.theverge.com/2016/8/29/12690402/lightning-strike-kills-norway-reindeer-death-why-science

Offline Mężczyzna Borafu

  • Moderator Globalny
  • Wiadomości: 10709
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 02.04.2010
Odp: Rower i pioruny
« 1 Wrz 2016, 20:43 »
Zgadza się, ale piorun ma problemy renifera w tym... no.  Za to my mamy okazję pobrać nauki na reniferoeych błędach.

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum