Częstochowska Orbita

[Rolf]

Hej!
Jak tam, wybiera się ktoś jutro? Jakieś doświadczenia z tą imprezą ktoś już tutaj ma? Będzie to mój pierwszy ultra :-)

[vuki]

Będzie trudno
Impreza fajna, każdy jedzie jak chce. Chcesz gnać do przodu złap innych co też gnają i jazda.
Chcesz wolniej, to można wolniej.
Ludzie mili, zwłaszcza organizator więc impreza fajna.

Pogoda ma być nawet za ładna bo 25 stC. a odczuwalnie 30, więc lekko nie będzie.
Piwko zabrać?

[Rolf]

Po drodze chcesz pić?
A tak poza tym - brać GPSa czy nie brać? Bo niby na półce w pokoju leży, ale jeszcze nie używałem
I z technicznych spraw - spodziewać się dużo żarcia na bufecie, czy raczej samemu się zaopatrzyć?

[vuki]

Jedzenie gdzieś czytałem.
Po 1 Setce bułka i baton.
2 razy makaron po Setce,  raz z jogurtem, raz z tuńczykiem chyba oraz coś tam jeszcze po jednej Setce.  Banan czy 2 na głowę.  Woda i izotonik do mieszania. Kawa i herbata opór.
Po 500 km nic nie ma już. 
Ja coś tam wiec biorę dodatkowo.

GPSa biorę  bo to mój licznik. Jak nie używałeś jeszcze to okazja potestować. 

[yacek]

Pełne info macie na stronie rower.czest.pl

[vuki]

Po co pełne info? Nie lepiej jechać w nieznane? 

[Rolf]

To już ogarnąłem. Ale nie podają ilości makaronu ani bananów, jaką przewidują na uczestnika - a to dla mnie bardzo ważna informacja. Więc, z plecakiem pełnym żarcia, pakuję się zaraz w pociąg do Częstochowy ;-)

[vuki]

No i jak tam kolego poszło?
Lekko nie było, choć wolałem jednak nocne 12 st. C niż w dzień ponad 30!
Ja jestem zadowolony bo na 21 godzin "współczynnik Hipci" to tylko 2 godziny przerw.
Wiem, że powinno być 20 minut ale szybkie jedzenie w bufecie a dojadanie jadąc nie jest dobrym rozwiązaniem. Ostatnią piątą setkę to już się męczyłem nie tylko z upałem, zmęczeniem ale i coś jeździło mi po żołądku. Na izotoniki nie mogłem patrzeć, zwłaszcza ciepłe. Zimna Cola ze stacji paliw pomagała.