Miki też wiózł ponton. ;-)
Jakoś sceptycznie jestem nastawiony. Zastanawiam się po co?
Nie słyszałem, aby ktoś próbował podjąć podobne wyzwanie. Ta wyprawa ma także na calu pokazanie, że wcale nie trzeba wyjeżdżać daleko – do Azji, czy Afryki, aby zrobić „wyczyn”. To tylko kwestia pomysłu.
zaprojektowanie wyprawy w stylu „po raz pierwszy” w Polsce
To, co napisał Olo, brzmi rozsądnie.