Polska Prosto Rowerem ...

[emes]

Idee można patentować

Idee niestety można patentować

[hansglopke]

Też mogę się czuć poszkodowany. MP z wąsami i BBT wspak.

[__]

Ale to im mało elegancko podkradziono pomysł, a ten który to zrobił bardzo sprawnie go wykorzystał by siebie promować.

Nikt nikomu nic nie podkradł. To tylko twoje domysły na podstawie tekstu pewnych nonameów... Patrząc na relacje z kilku twoich starszych wypraw równie dobrze mógłbym powiedzieć że to ty mi podkradłeś moje pomysły na wyprawy ;-)

[transatlantyk]

Jak się chce być pierwszym, to trzeba albo w jakiś sposób pomysł zastrzec, albo trzymać język za zębami.

[Borafu]

A druga sprawa to jak się chce publicznie kogoś napiętnować (nawet w tak ograniczonym zakresie) to warto pomyśleć czy wszystkie zarzuty mają sens.
Niestety z kradzieżą nazwy i logo to nasi poszkodowani walnęli jak dzik w sosnę, przez co całe ich pretensje stały się lekko niepoważne.

[Iwo]

Jeśli się pisze w taki sposób:

Otóż Pan D (D jak dziennikarz, chociaż D jak dupa też pasuje ), jednym zdaniem:

    ukradł nam TransPoland.

To trochę trudno się dziwić, że pojawiają się komentarze, które trzeba usuwać Usunięta dyskusja na stronie była dla mnie kuriozalna i trochę się przy niej ubawiłem, ale ze strony Marcina była raczej próba wytłumaczenia nieporozumienia, a nie jakieś obelgi, podał kilka argumentów, do których druga strona w ogóle się nie odniosła. A na fejsiku też się pojawiła, pod tym nagraniem:

https://www.facebook.com/PPR2016/videos/159777994451559/

Zresztą, pokonanie podobnej trasy w 5-6 dni, jak twierdza, że są w stanie zrobić, to inna kategoria w stosunku do 18 dni Marcina.

[Iwo]

Zarzuty nie dotyczyły 'kradzieży' pomysłu opublikowanego na blogu tylko tego, że wcześniej na targach rowerowych ponoć o tym mu powiedzieli.

[Janus]

No jak widzisz nie są domysły, pomysł tego wyjazdu na stronie mieli dużo wcześniej. To jak się zachowali później - to inna sprawa, po prostu gorące głowy to popłynęli w komentarzach za mocno. Ale IMO Marcin Korzonek się nie popisał dużo bardziej. Skorzystał z ich tak oryginalnego pomysłu - można, tylko wypadało ich zawiadomić, czy jeszcze lepiej zaproponować udział (a pewnie by odmówili, bo to innego typu jazda była w planach) - i o ile lepiej by to wyszło? A tak to wyszedł na gościa, który nie za pięknie zerżnął czyjś pomysł i bryluje z nim w mediach, a u siebie na stronie opowiada, że sam na niego wpadł.

Ale skąd wiesz, że zerżnął? Przecież nie czytałeś tej dyskusji i jego argumentów.

[skrzysie.k]

Od dwóch lat mam w planach coś podobnego :-) A pomysł wziął się stąd, że po pierwsze dowiedziałem się iż w Gdańsku działa knajpa pod nazwą "Południk 18". Skoro tak, to jest już cel :-) Po drugie, w jakiś czas później przeczytałem artykuł kolegi ze studiów, który dodatkowo zmotywował mnie by na ten wyjazd zabrać aparat. Pomysł przejechania Polski, niejako "po linii" nie jest więc jakoś specjalnie wyjątkowy i z całą pewnością różne osoby zrealizowały go, na wiele różnych sposobów. Osobną kwestią jest robienie rozgłosu i medialnego szumu z takiego wyjazdu, w sytuacji gdy inspiracja przyszła z zewnątrz. I zgadzam się z Wilkiem, że kolega Marcin Korzonek zachował się nieelegancko. W środowisku wspinaczkowym na przykład, jest taka zasada, że jak coś robisz w górach nowego (np. wytyczasz nową drogę) i nie do końca Ci się to powiedzie, albo z jakiś powodów styl twojego przejścia nie jest najlepszy i zgłaszasz szybką chęć jego poprawy, to inni wspinacze "czekają", aż doprowadzisz temat do końca. Wystarczyło się skontaktować ...

[Iwo]

pomysł tego wyjazdu na stronie mieli dużo wcześniej

Tu nie chodzi o to, kto co miał wcześniej w internecie, tu jest dyskusja z fejsika; kwestia komu uwierzymy.

[miki150]

Może nie pamięta, bo tej rozmowy nie było? Potrafisz kategorycznie zaprzeczyć, że rozmawiałeś rok wcześniej z kimś, kto był na tej samej imprezie? Też bym napisał, że nie pamiętam.

Patrząc chłodnym okiem, to ta druga strona coś konfabuluje, vide bezsensowne oskarżenie o kradzież loga i złośliwe wstawki w powyższej rozmowie.

[Iwo]

Wierzysz, że Korzonek nie pamiętał rozmowy z nimi na ten temat? Że nie zapamiętał, tego że inna ekipa szykuje niemal taki sam projekt na ten sam rok? Nie zapamiętał mimo tego, że jak napisał już kiedyś miał taką sytuację, że ktoś mu sprzątnął pomysł wyprawy sprzed nosa?

Nie wiem, o czym rozmawiali, jak to wyglądało; może zamienili parę słów w przelocie, może rozmawiali o czymś zbliżonym i to 'poszkodowanym' pamięć płata figla, może rozmawiali o tym z kimś innym i osoby im się pomyliły (w zasadzie ta ostatnia możliwość wynikała z usuniętej dyskusji na blogu)... Nie wiem, kto tu ma rację i nie bardzo mam ochotę wyrabiać sobie kategoryczny pogląd.

[Waski]

Ja tam się nie znam na tych wszystkich planach ludzi ale ja jak coś planuję to trzymam do samego końca język za zębami a chwalę się pomysłem tylko tym, którzy też potrafią trzymać język za zębami.
Jeśli pochwalili się jemu a on to wykorzystał to są po prostu naiwniakami a jeśli wpadł na coś podobnego i zrobił to są pechowcami.
Swego czasu przeczytałem obie dyskusje (blog i fb) i w dyskusji sprawiali wrażenie miotających się bezsensownie dzieciaków co wskazywało by wprost na to, że dopadł ich pechozol  i teraz miotają się bo ktoś zabrał im splendor i chwałę.

Nie mnie osądzać, kto winny ale jeśli ma się ciśnienie na zaistnienie w szeroko rozumianych mediach a poczucie własnej wartości, oraz wartości portfela, buduje się na ilości lajków, kliknięć i komentarzy to trzeba być wyjątkowym naiwniakiem (w stosunku do siebie użyłbym słowa debil) żeby chwalić się komuś swoim nowym, odkrywczym i przełomowym pomysłem, który da sławę chwałę i kilka dziewic na dokładkę. Aha, no i kilka dolarów bo przecież to ważne.

[martwawiewiórka]

Wąski, nie ujęłabym tego lepiej, zgadzam się w każdym zdaniu:) Te dyskusje na temat tez czytałam i mam identyczne odczucia.

[anghan]

Trudno mi postawić się w sytuacji jednej lub drugiej strony. Moim zdaniem jest za mało informacji, by postawić nawet ta proste podsumowanie jak to zrobił Wąski. Szkoda na to pary. Tak to widzę teraz, gdy pierwszy raz widzę temat/problem.

Nowe pomysły na pewno grają bardzo medialnie, ale moim zdaniem jeśli ktoś wymyśli szaloną realizację to może przyćmić temat. Marcin zrobił po swojemu, a niech oni teraz zrobią powtórkę i może będę królami youtube.