Gratulacje się również należą tym, co podjęli wyzwanie
Uwierz mi, na tle wielu startujących byłabyś gwiazdą ultrajazd
To, co napisał Olo, brzmi rozsądnie.
Nie byłoby nic złego w maruderach i osobach bez odpowiedniego przygotowania, gdyby w TCR nie było limitu uczestników i uznaniowego modelu kwalifikacji. Przypomnijmy, że w ten sposób nie został uznany za godnego występu Tomek, który poziomem od Wilka i Ricardo nie odbiega. Pytanie ilu takich znakomitych zawodników zamiast jechać oglądało w necie zmagania osób, które się wycofały jeszcze w Europie Zachodniej, albo które do mety dojadą po miesiącu?