Autor Wątek: Wakacje z Allahem  (Przeczytany 5679 razy)

Offline Mężczyzna łatośłętka

  • Skup i ubój. Rozbiór.
  • Wiadomości: 8787
  • Miasto: nie, wioska
  • Na forum od: 21.03.2013
Wakacje z Allahem
« 29 Lip 2016, 17:16 »


Zapraszam do fotorelacji z przejazdu przez Pamir.

(podziękowania mentorom: wojtku, Marysi, sponsorowi strategicznemu: obecnej żonie.)

https://plus.google.com/u/0/photos/115248983851357637987/albums/6309474219609559713

Dziękuję za poświęconą uwagę, czas.
Pozdrawiam.
tutaj jestem łatoś, odtąd łętka ... łatośłętka!

Offline Mężczyzna altharr

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 661
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 03.09.2013
Odp: Wakacje z Allahem
« 29 Lip 2016, 17:43 »
Piękna podróż, świetne zdjęcia i opisy, a szczególnie podobają mi się portrety, coś mi się widzi, że masz ten dar by ludzie otworzyli się przy Tobie co tak pięknie potrafisz uchwycić na fotografi. Pozdrowienia.



Offline Mężczyzna Robert

  • Wiadomości: 4821
  • Miasto: Konin
  • Na forum od: 03.12.2007
Odp: Wakacje z Allahem
« 29 Lip 2016, 17:56 »
No to Allah Akbar Ci wyszedł ;)
Gdzie w takiej dolinie/przełomie rzeki jak w początkowej części galerii rozbijałeś się z namiotem? Bo wygląda, że przebierać w miejscach raczej nie mogłeś.
Na jaką najwyższą wysokość wjechałeś?
Jaką najniższą temperaturę miałeś za dnia i w nocy (jeśli odnotowałeś)?
Pytań koniec. Nie żebym się wybierał, bo musk by mi umarł z tego chronicznego braku zieleni.

Offline Ma_rysia

  • eko groszek
  • Wiadomości: 1078
  • Miasto: Golina
  • Na forum od: 05.04.2009
Odp: Wakacje z Allahem
« 29 Lip 2016, 18:13 »
A mnie znowu naszła ochota, aby tam wrócić (wojtka też to dopadnie, podejrzewam) . Tęsknota za zielenią była, ale po powrocie mam za to lepsze  patrzenie na miesiące bezlistne i bezśnieżne w Polsce- dostrzegam mnogość odcieni.

Offline Mężczyzna transatlantyk

  • Moderator Globalny
  • GM 2420
  • Wiadomości: 7932
  • Miasto: Annopol
  • Na forum od: 21.11.2007
    • Rowerem przed siebie.
Odp: Wakacje z Allahem
« 29 Lip 2016, 18:30 »
Rudy - bardzo ładnie. Trochę Gustlika przypominasz.
Co to za zlot sakwiarski miałeś po drodze?


Offline Mężczyzna paweł.70

  • Marin
  • Wiadomości: 3321
  • Miasto: Ciepłe Łóżeczko
  • Na forum od: 28.11.2011
Odp: Wakacje z Allahem
« 29 Lip 2016, 18:45 »
Łatosiu garść gratulacji. Zazdraszczam, że powąchałeś ziemi, integrowałeś, czułeś każdy kamyczek drogi, doświadczyłeś burzy piaskowej itp.
Jedź przed siebie i opowiadaj.
Pozdrawiam
Paweł

Dom jest tam, gdzie rozkładamy obóz
Liczy się podróż, a nie cel.

Offline Mężczyzna Lupus

  • Wiadomości: 121
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 01.09.2011
Odp: Wakacje z Allahem
« 29 Lip 2016, 20:35 »
Na chwilę przeniosłem się w przestrzeni

Offline Kobieta hindiana

  • Wiadomości: 4023
  • Miasto: Irlandzka wieś, królewskie hrabstwo
  • Na forum od: 04.09.2010
    • 87th Dublin Polish Scout Group, Scouting Ireland
Odp: Wakacje z Allahem
« 29 Lip 2016, 22:43 »
Niesamowite krajobrazy, wspaniała, odważna wyprawa. Oczy ludzkie fotografujesz przepięknie i jeszcze ładniej o nich piszesz. Czysta poezja.
Mądrzy ludzie czasem się wygłupiają, głupi zawsze wymądrzają.
www.plscout.com

Offline Mężczyzna łatośłętka

  • Skup i ubój. Rozbiór.
  • Wiadomości: 8787
  • Miasto: nie, wioska
  • Na forum od: 21.03.2013
Odp: Wakacje z Allahem
« 30 Lip 2016, 07:36 »
Piękna /.../

B. dziękuję.
Pozdrowienia nad Narew. :)

Łatosiu /.../

B. dziękuję Ci, Paweł.
Pozdrawiam.

Na chwilę przeniosłem się w przestrzeni

 :)

Niesamowite /.../

B. dziękuję.

tutaj jestem łatoś, odtąd łętka ... łatośłętka!

Offline Mężczyzna rufiano

  • Wiadomości: 1977
  • Miasto:
  • Na forum od: 03.02.2014
Odp: Wakacje z Allahem
« 30 Lip 2016, 09:30 »
super,mam nadzieje że tam też kiedyś zawitam

Offline Mężczyzna łatośłętka

  • Skup i ubój. Rozbiór.
  • Wiadomości: 8787
  • Miasto: nie, wioska
  • Na forum od: 21.03.2013
Odp: Wakacje z Allahem
« 30 Lip 2016, 17:28 »
No to /.../

 :)

Nigdzie. Z Pomircami najpierw w aucie obcując, zrozumiałem, iż przebywanie z nimi zbije chronicznie wysoki poziom mej patologii, iż na tym tylko skorzystam. Nadto chciałem się spotkać, porozmawiać, popatrzeć, poobserwować. Wioski mijając, wiele się nie widzi. Ciekawe właśnie jest "w głąb" wioski, również wzwyż zasilającego strumienia z podziałem na kanały służące czystości/higienie, nawadnianiu/wody pitnej. Pomircy są b. życzliwi, przychylni, pomocni, otwarci. Z przyjemnością dzieliłem z nimi czas.

Dla nas Pamir jest obszarem turystyczno-wakacyjnych przejazdów. Właśnie oni ten ośrodek rekreacyjny utrzymują w stanie należytym, bez czego nikt z nas tego tysiąca kilosów rowerem bez wsparcia z zewnątrz by nie trzepnął. Nie chciałem wyjeżdżać z długiem; wstręt bym odczuwał do siebie rozbijając się tuż za wioską, w tej organizując wodę.

Koszty tych iluś noclegów w skali wydatków na bzdury okresu całego roku zupełnie nie ważą.

Wg mej pamięci 4655 m, czy jakoś (najwyższy punkt pomiędzy Murgabem i  Kala i Khumb).

Najniższego minusa temp. nie znam. Najpóźniej z Słońcem chowającym się za góry, należało wskakiwać do śpiworu. Sypiałem w merinobluzie i legginsach, puchkurtce, czapce, zimowym śpiworze w ciepłych skarpetach. Z jednej z przełęczy zjeżdżałem tuż przed Słońcem za górami - dłonie zgrabiały mi w mig, pomimo już zaraz założonych zimowych rękawic 3palczastych, jeszcze długo w śpiworze mi odchodziły. No i te atomowe wiatry gdzieś tak od trzynastej.

Ogólnie trasa jakoś specjalnie trudna nie jest.

super /.../

Jadąc tam, czasu nie zmarnujesz.
tutaj jestem łatoś, odtąd łętka ... łatośłętka!

Offline Mężczyzna RODDOS

  • Odwiedzone miejscowości: 15 441
  • Wiadomości: 701
  • Miasto: Wałbrzych
  • Na forum od: 25.02.2013
Odp: Wakacje z Allahem
« 30 Lip 2016, 18:27 »
Piękna jazda. Gratuluję. Zachęciłeś mnie do poważnego rozpatrzenia tego kierunku. Czekam na relację słowną, bo zdjęcia, choć piękne, nie oddają mozołu jazdy i myśli nawiedzających jeźdźca w tym czasie. Pozdrawiam!



Offline średni

  • Wiadomości: 1383
  • Miasto: Strzelce Op.
  • Na forum od: 18.02.2009
Odp: Wakacje z Allahem
« 30 Lip 2016, 19:12 »
Oooojjjjjjjjj ja tam chyba muszę wrócić.Fajnie się powspominało przejazd przez Pamir.Widzę że nie odpuściłeś jednak tej niedokończonej podróży.My też spotkaliśmy gości  w Sary Tasch na tych LKLM-ach jechali z Szanghaju do Paryża  ich sponsor zażyczył sobie że mają jechać na chińskich rowerach ;D.Dzięki Łatoś za słońce, łyk wody i powiew wiatru z Pamiru.
Kto nie podróżuje nie zna wartości człowieka.
"Góry Uczą Pokory"

Offline Mężczyzna łatośłętka

  • Skup i ubój. Rozbiór.
  • Wiadomości: 8787
  • Miasto: nie, wioska
  • Na forum od: 21.03.2013
Odp: Wakacje z Allahem
« 30 Lip 2016, 21:49 »
Rudy - bardzo ładnie. Trochę Gustlika przypominasz.

Lub Gustawa z odp. dramatu.

Co to za zlot sakwiarski miałeś po drodze?

Ten aspekt trasy przez Pomir jest bardzo ważny/cenny:

Lądujesz w takim Green Housie w Duszanbe, nie przestajesz się uśmiechać. Rowerowi/motocyklowi nieznajomi w chwilę bliżsi stają ci się np. szwagru - atmosfera więzi, podniosłości, zasadności rowerowego stylu życia, w tym podróżowania, coś trochę jak (sądzę) TCR, jeno dyscyplina nieco inna.

Jadąc na te trzy tydnie tam (również podczas spotkań w drodze) raczej słuchasz niż gadasz. W przywołanym Green Housie z kilkudziesięciu nocujących ponad 80% w drodze jest przynajmniej kilka miesięcy, bardzo często dłużej. B. często b. ciekawe osobowości.

Już później, w drodze, kilka osób takiego formatu dane mi było spotkać. Miłe też są sytuacje, w jakich motocykliści (czasem również i auta) zatrzymują się, pytają, czy okej, czy potrzebna jest woda lub coś. Serdeczni, przyjaźni Pomircy, góry i Pandż powodują, iż i ty już jechać chcesz dłużej, dalej, aplikując o wizy, kreśląc nowy szkic twych przyszłych kolei.

Sakwami obładowany rower przyjmuje funkcję modlitwą naznaczonych tybetańskich szmatek, wiatrem targanych, bębenków obracanych - oto piękną scenerią w Słońcu ciągniesz, przez uśmiechniętych endemicznych pozdrawiany helloł/gudbaj, wodę nabierasz z potoków, namiot rozbijasz na granicy, a niebo nocą masz takie, że dech dosłownie zapiera. Więc pokój, radość, optymizm masz w sobie, tymi szczodrze się dzielisz. I te ponad 3.ooo mnpm na przestrzeni kilkuset km, podczas pokonywania jakich spotykasz przesympatycznych ludzi podobnie naznaczonych - idealny świat, w jakim pracą jest rowerowanie pośród dobrych ludzi, dumnych szczytów.

Jedynym twym i wszystkich podróżujących słabym punktem jest punkt odbytu, nad jakim przynajmniej jeden raz - tak, czy siak - stracisz kontrolę.

Tak miałem czwartej nocy w drodze (rozbity namiot). Rankiem ledwo w stanie byłem złożyć rzeczy. Sił starczyło mi na tyle, by rower wypchać na drogę. W oczach wszystko wirowało, błędnik szalał, pot spływał, dreszcze, omdlewanie, przeraźliwe zimno ... Właściwie na leżaka z sakwy wyjąłem folię NRC, tą się okutałem. Przez folię wysyłane SOS-zajączki powiadomiły kobiety, te z pomocą wysłały mężczyzn, którzy mnie i klamoty z drogi zabrali, do jednego z domów właściwie zanieśli; tam, przez cały dzień, noc mnie pielęgnowali. Później były długie, ciekawe rozmowy. Adresów nie wymieniliśmy - przecież w życiu po prostu najzwyczajniej się pomaga, co jeszcze tam tak powszechnie jest oczywiste.

Wobec tych wszystkich spotkań, wobec namacalności potencjału, z jakiego tam, będąc w podróży, można czerpać, - lamnie, jak dotychczas, najważniejszy projekt rowerowy, najbardziej głębokie doświadczenie.


Cyklujący zazwyczaj jeżdżą we dwójkę lub parami, z wielkiego rzadka solo, dość lubią trójkąty; raz jechali 8-ką.

Tam akurat jechaliśmy 4ką. Para z prieciwpałożnej dysponowała, komunikowała b. ważne informacje taktyczne z drogi, o podobne pytała.


Z tej 4ki, 2ką razem jechać byśmy mogli przynajmniej na Księżyc, raczej na pewno - po Słońce.
Pewnie się jeszcze spotkamy (taki plan), połączymy siły, wszakże: '...gdzie dwóch lub trzech zebranych jest ...'.

Potrzeba serc, potrzeba kontekstu czasu, sytuacji.
Taka to droga - droga spotkań.

tutaj jestem łatoś, odtąd łętka ... łatośłętka!

Offline Mężczyzna transatlantyk

  • Moderator Globalny
  • GM 2420
  • Wiadomości: 7932
  • Miasto: Annopol
  • Na forum od: 21.11.2007
    • Rowerem przed siebie.
Odp: Wakacje z Allahem
« 30 Lip 2016, 22:16 »
Już miałem dziękować za wyczerpującą odpowiedź, ale przecież temat jest niewyczerpalny. :)


 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum