Autor Wątek: przeróbka Accent Nordkapp na dłuższe wycieczki  (Przeczytany 1614 razy)

Offline Mężczyzna qbab

  • Wiadomości: 1293
  • Miasto: łódzkie
  • Na forum od: 25.12.2011
Troszkę wstyd się przyznać ale dopiero wczoraj zrobiłem swoją pierwszą "setkę".
Było ciężko, ale lepiej niż podczas zeszłorocznej próby kiedy to wykręciłem tylko 95km i bolało mnie dosłownie wszystko. Teraz był to głównie ból nóg i później pleców. Gdybym nie wracał z wiatrem byłoby zdecydowanie trudniej.
Ale wracając do tematu.
Wiadomo, że im więcej będę jeździł (niestety trochę brakuje na to czasu), tym wyniki będą lepsze i nic nie zastąpi treningu, ale pytanie jest w jaki sposób mogę sobie pomóc osiągać większe dystanse (lub podobne) poprzez lepsze dostosowanie roweru.

Obecnie jeżdżę na rowerze złożonym na ramie Accent Nordkapp. Wydaje się, że pierwszą rzeczą do zmiany powinny być opony (teraz jeżdżę na Schwalbe Land Cruiser w rozmiarze 28x1,75) tylko jakie?
Węższe czy gładsze i szersze?
Trochę boję się wąskich bo duże ciśnienie w oponach od razu odczuwam na dłoniach pomimo amortyzatora (który wybiera raczej tylko większe nierówności).
Czy zbicie masy roweru, powiedzmy o 1kg, da zauważalne efekty.



Offline Mężczyzna Waski

  • Kapituła MP
  • Wiadomości: 2874
  • Miasto: Lubin
  • Na forum od: 23.02.2013
Zbicie wagi nic Ci nie da - najwiecej da Ci jeżdżenie po prostu
Zmień opony na "gładsze" chociaż te już w sumie takie są i powinieneś spokojnie jeździć długie trasy
Mam Nordkappa, którego zresztą pomagałeś składać i to wygodna "rama"
 
"Wąski. My nie możemy jechać tam bez rowerów. Jak zwierzęta. :)"
"Kolarsko jesteś taki sobie, [...]" yurek55


RDK

  • Gość
Opony masz ok, ewentualnie możesz zejść na 1,6 jeśli nie chcesz węższych. Zacznij od wyregulowania siodełka (może nawet wymiany) i kierownicy. Jak masz masę poniżej (nie żeby to była sztywna granica) 100kg, 1kg na rowerze będzie znacznie bardziej zauważalny, niż przy większej masie ;)

A trening mogą zastąpić wyprawy ;D

Offline Mężczyzna qbab

  • Wiadomości: 1293
  • Miasto: łódzkie
  • Na forum od: 25.12.2011
No masę mam niby poniżej 100 a od niedawna nawet poniżej 80. Aczkolwiek zbicie masy roweru to mogę zrobić co najwyżej poprzez zdjęcie błotników i przedniego bagażnika (został jeszcze po wyjeździe wakacyjnym).
Opony 1,6 miałem w zeszłym roku i były to Schwalbe Advancer czyli dość gładkie. Po zmianie na Land Cruisery nie odczułem jednak jakiegoś specjalnego zwiększenia oporów. Poczułem za to minimalne zwiększenie komfortu no i lepsze trzymanie w zakrętach.
Patrząc na katalog Schwalbe widać, że niektóre opony z dość agresywnym bieżnikiem, są teoretycznie "szybsze" niż niektóre gładsze. Zapewne wynika to z zastosowanej mieszanki i może tu jest pies pogrzebany. Warto kupić Marathon Supreme albo Almotion albo Racer?

Offline Mężczyzna mrad

  • Wiadomości: 88
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 10.05.2015
Zakładam, że nie piszesz o zwykłym, zmęczeniowym bólu mięśni, tylko o czymś mniej przyjemnym.

Mój fizjoterapeuta kiedyś stwierdził, że ból zawsze jest objawem czegoś złego. Warto posłuchać sygnałów jakie daje ciało i dostosować pozycję na rowerze. Zazwyczaj wystarczy regulacja położenia mostka i siodełka, ale czasem okazuje się, że trzeba też popracować nad własnym ciałem i się porozciągać. Przy spiętych i przykurczonych mięśniach w nogach i plecach (co jest normą przy pracy biurowej), nie da się przyjąć właściwej pozycji na rowerze i ból musi się pojawić po jakimś czasie. Mnie kiedyś dawno dawno zawsze bolały plecy i przyjmowałem to nawet jako standard na trasie dłużej niż.. 30 km, tłumacząc sobie, że to przecież nienaturalna pozycja i tak musi być. Po poprawie pozycji na rowerze (mostek, siodełko) i rozciągnięciu mięśni dwugłowych ud oraz pleców i `uwolnieniu` miednicy, okazało się jednak nic mnie już nie boli nawet przy dystansach rzędu 100-150 km robionych dzień za dniem. Żeby robić takie dystanse bez kontuzji ciało musi być do tego przygotowane.

Co do zwiększenia osiągów i dystansów poprzez redukcję wagi `składu`, to warto jeszcze spojrzeć na swoją wagę. Zrzucenie 5 kg zbędnego balastu z wała to większy profit niż wymiana grupy osprzętu na lżejszą o 300 g ;).

Offline Mężczyzna wojtek

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 5172
  • Miasto:
  • Na forum od: 02.03.2010
    • Pokój z Tobą
nic nie zastąpi treningu
Bingo!
Ale jak już chcesz zmieniać opony, to szerokość bym zostawił, ale wybrałbym lżejsze i bardziej gładkie. Jeśli widelec należy raczej do rodzaju "atrapa amortyzatora", to zmień na sztywny widelec. Piasty dobrze się kręcą?

Offline Mężczyzna qbab

  • Wiadomości: 1293
  • Miasto: łódzkie
  • Na forum od: 25.12.2011
Siodełko (Brooks), mostek , kierownica chyba są dość dobrze ustawione bo tym razem ból nadgarstków i łokci był dużo mniejszy niż kiedyś. Tyłek mnie bolał, ale o dziwo tylko na początku jazdy (pierwsze kilkanaście km), zapewne z powodu tego iż zazwyczaj jeżdżę na nim bez pampersa a na tą długą wycieczkę założyłem spodenki z wkładką.
Amortyzator jest bez szału ale i nie totalny badziew (NRX powietrzny, ale bez regulacji ciśnienia) więc zostaje.
Tym razem ból pleców też nie był bardzo ciężki i przewlekły i pojawił się dość późno (po przejechaniu co najmniej 60% dystansu). Nogi (uda) czasami bolały mocno, jakby je ktoś od środka rozrywał. Po powrocie od razu wskoczyłem do wanny na kilkanaście minut do gorącej wody. Po wszystkim czułem w nogach zmęczenie, ale nie ból, plecy też w porządku. Tak więc w sumie niezły bilans. Może jakbym robił więcej i dłuższych przerw podczas jazdy to byłoby lepiej. Najwyraźniej udało mi się dobrze dobrać ilośc napojów (w sumie 1 litr Isostara) i jedzenia (musli z jogurtem owocowym przed wyjazdem i ... sznurek obwarzanków kupionych po drodze w jednej z mijanych miejscowości, w której akurat był odpust :) ).
W sumie dziś spodziewałem się mega zakwasów, ale jednak rano ich nie stwierdziłem, więc przyjechałem do pracy na rowerze, wykręcając w dodatku niezłe tempo.

Co do wagi własnej to na wiosnę udało mi się zrzucić ok 8kg z czego 2 już wróciły. Wiadomo, że tu jest największe pole do popisu, ale nie o tym wątek. Chodzi mi w wspomaganie z poprzez lepsze dopasowanie osprzętu i chyba największą rolę mają do odegrania opony.

Jakie "szybkie" opony polecanie? I czy muszą być wąskie, bo ostatnio zaczynam myśleć o oponach w okolicach 2 cali?

Offline Mężczyzna altharr

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 661
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 03.09.2013
Z moich doświadczeń ponad 90kg osobnika nie startującego w wyścigach wynika że:
1.zbicie wagi roweru o 1kg odczuwam jedynie nosząc go po schodach. W czasie jazdy dla mnie bez znaczenia. Czy czujesz różnicę w osiągach jadąc z pustym bidonem?
2.Po zmianie opon odczuwalna jest już dla mnie różnica, korzystam z 2 kompletów kół. Na lżejszych oponach odczuwam zmianę jako lepsze przyspieszanie, większą "zwinność", łatwiej pokonuje się podjazdy.
Najcięższe opony jakie miałem to Marathon Plus i po sezonie poszły do kolegi, mialem wrażenie, że rower stał się na nich "zamulony", zmieniłem na Marathon Mondial i to bomba, ponad 10tys km bez przebicia, dają nieźle radę na szutrach, leśnych ścieżkach a przy tym są dość trwałe i wyraźnie lżejsze od Plusów. Do jazdy na lekko mam mix: Sammy Slick na przedzie i Marathon Suprem na tyle (Sammy był też na tyle ale za szybko się ściera na asfaltach).
Jednak i tak żadna lekka opona w rowerze trekkingowym nie dała mi takiej lekkości w jeździe po asfalcie jak przesiadka na wcale nie lekki rower szosowy.
3.Żadna zmiana sprzętu nie zastąpi wyjeżdżonych km. Kiedyś 100km to też było dla mnie bolesne wyzwanie a dziś po kilku latach regularnej jazdy mogę przejechać więcej i to z sakwami, przez wiele dni z rzędu, bez bólu mięśni i wielkiego wysiłku (ale żeby nie było tak różowo nadal nie mogę zrobić tego nawet na rowerze szosowym ze średnią prędkością pow. 30km/h choć brakuje już tak niewiele).
4. Przez 3 lata jeżdżąc regularnie przyzwyczajałem ciało wprowadzajac nieznaczne korekty ustawień, powoli obniżałem kierownicę, znalazłem odpowiedni kąt dla gripow dzieki czemu ból nadgarstkow pojawia się niezwykle rzadko, odpowiednią wysokość i pochylenie siodełka, które wyeliminowały kontuzje kolan.
Bardzo pomagały mi w tym opisane doswiadczenia koleżanek i kolegów z forum, bez nich pewnie trwałoby to znacznie dłużej.
Kontuzje kręgosłupa potrafiły mnie wyłączać z jazdy na 3 miesiące. Dziś zdarza mi się to już bardzo sporadycznie i nie na tak długo.

Dopiero rok temu uznałem że jestem już fizycznie przygotowany i odważyłem się na zakup szosowego roweru (o ile Triban 520 to szosa a nie turystyk) i teraz powoli przyzwyczajam ciało do niego.
Nie ma roweru dobrego do wszystkiego i jeśli możesz sobie pozwolić to zamiast wkładać pieniądze w "lajtowanie" trekkinga odkładaj do skarbonki i do jazdy po asfaltach kupuj szosę.

Gdybym mógł Ci coś doradzić to po prostu jeździj jak najczęściej, obserwuj jak reaguje Twoje ciało i koryguj ustawienia roweru.

Pozdrowienia

Offline Mężczyzna qbab

  • Wiadomości: 1293
  • Miasto: łódzkie
  • Na forum od: 25.12.2011
Na razie bałbym się wchodzić w szosówkę (aczkolwiek chodzi mi to po głowie), a to z tego względu, że na wiosnę zmieniłem kierownicę i mostek żeby nie ruszać mocowania do torby na kierownice, a żeby mieć możliwość zamocowania lampki przedniej (w lutym czy marcu przydawała się rano). Nowo założona kierownica była nieco szersza i prosta, a mostek krótszy. Jechało się niby lepiej, lepsze panowanie nad rowerem i było wygodnie, ale niestety pojawił się ból karku (naciągnięty mięsień ciągnący się od tyłu głowy do górnej części pleców). Nie przestawało bolec nawet przy 2 tygodniowej przerwie w jeździe na rowerze (a też nie jeździłem dużo, max 2 razy w tyg do pracy). Teraz od lipca, po powrocie do starej giętej kierownicy, ból nie wraca.
Niby zmiana niewielka, ale jednak są konsekwencje. Na razie więc zmiana na szosę nie wchodzi w rachubę.
A co do zmian w swoim rowerze to chyba kupię nowe opony Supreme albo Almotion o ile znajdę je w dobrej cenie (bo póki co jest nieco za wysoka - min 160zł)

Offline Mężczyzna altharr

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 661
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 03.09.2013
Poszukaj okazji w niemieckich lub brytyjskich sklepach. Te opony (mondiale i supreme) kupowałem w cenie poniżej 30 euro/szt. Oczywiście w wersji zwijanej.

Offline Mężczyzna wojtek

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 5172
  • Miasto:
  • Na forum od: 02.03.2010
    • Pokój z Tobą

Offline Mężczyzna Pedro

  • Wiadomości: 143
  • Miasto:
  • Na forum od: 19.01.2014
A ja twierdzę,że każdy kg roweru mniej jest odczuwalny a 2 kg to już przepaść :) Najłatwiej wymienić widelec amortyzowany na sztywniaka, co da pewnie nawet 1,5 kg zysku. Opony im węższe i gładsze tym mniejsze opory toczenia i przy okazji masa. Oczywiście tu trzeba znaleźć kompromis pomiędzy szerokością i komfortem, bo na oponach 23 mm może być twardo. Jeśli jeździsz tylko po asfaltach to może 30-35 mm? A może nawet wystarczy 28 mm, np . Schwalbe Marathon Green Guard. Dosyć niskie opory toczenia i rozsądna szerokość na asfalt.
Zmiana korby z kwadratu na oś zintegrowaną też da jakieś  nawet 0,5 kg.
Prawda, niestety, jest taka,że mniejsza masa roweru o 2 kg da większy zysk niż mniejsza masa rowerzysty o 2 kg. A "niestety" dlatego, że koszty tego zmniejszenia masy są nieporównywalne ;)
« Ostatnia zmiana: 2 Wrz 2016, 17:42 Pedro »

Offline Mężczyzna altharr

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 661
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 03.09.2013
Z czystej ciekawości zapytam czy zmierzyłeś przepaść o której piszesz? Na trasie 100km zyskujesz godziny, minuty czy sekundy?

Offline Mężczyzna wojtek

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 5172
  • Miasto:
  • Na forum od: 02.03.2010
    • Pokój z Tobą
Zyskujesz albo i nie, zależy od stanu nawierzchni - cienkie opony oddają w niewolę dobrych, gładkich nawierzchni.

Offline Mężczyzna Pedro

  • Wiadomości: 143
  • Miasto:
  • Na forum od: 19.01.2014
Z czystej ciekawości zapytam czy zmierzyłeś przepaść o której piszesz? Na trasie 100km zyskujesz godziny, minuty czy sekundy?
W przypadku 2 kg więcej to może być nawet różnica typu wyjadę/nie wyjadę pod górę :)
A w wyścigu to może być miejsce pierwsze lub ostatnie. A przecież każdy ma w sobie żyłkę wyścigową ;)

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum