To, co napisał Olo, brzmi rozsądnie.
Cube ma dosyć fajne rower do przeróbki pod baranka - krótka górna rura.
Olo, zobaczyłeś pagórki, piasek i już się jazdy po szosie odechciało?
Wątpliwości budzą jeszcze hamulce hydrauliczne, aczkolwiek w nowych rowerach to mechaniczne ciężko jest znaleźć.
W zeszłym roku prawie kupowałem 29era . Też na początku szukałem czegoś na mechanicznych i niestety chyba nie ma wyboru, jest tylko kilka modeli z najtańszej półki. Więc zostaje składać samemu, lub przełknąć to i się przyzwyczaić do hydraulicznych.Podobnie jak poleca Worek, szukałem czegoś z dwoma blatami, do typowo terenowego roweru wydaje się to optymalnym rozwiązaniem. Nie tylko ze względu na wagę, ale też wg mnie na łatwiejsze ogarnianie biegów. Rower z 1x11 chyba ciężko znaleźć w sensownej cenie.Rozważyłbym zatem ten model: (niższe mają już 3 zębatki)http://www.kross.pl/pl/mtb-xc-29/level-b7
Bez przesady z tą archaicznością. Jak nie wchodzisz w sprzęt z wysokiej półki to takich spraw pewnie nawet nie zauważysz. A bez sztywnych osi ludzie jeździli długie lata i dobrze sobie dawali radę, nie jest to jakiś epokowy wynalazek.
Rozważyłbym zatem ten model: (niższe mają już 3 zębatki)http://www.kross.pl/pl/mtb-xc-29/level-b7
Generalnie jeszcze jedna kwestia: amortyzator. Czy warto dopłacić i mieć ten powietrzny - w tym przypadku Rock Shox Recon Silver TK Solo Air, PopLoc, 100mm , czy olejowy - Rock Shox XC 30 TK Coil, 100mm, Remote Lockout w zupełności wystarczy?
Cytat: miki150 w 31 Sie 2016, 17:16W zeszłym roku prawie kupowałem 29era . Też na początku szukałem czegoś na mechanicznych i niestety chyba nie ma wyboru, jest tylko kilka modeli z najtańszej półki. Więc zostaje składać samemu, lub przełknąć to i się przyzwyczaić do hydraulicznych.Podobnie jak poleca Worek, szukałem czegoś z dwoma blatami, do typowo terenowego roweru wydaje się to optymalnym rozwiązaniem. Nie tylko ze względu na wagę, ale też wg mnie na łatwiejsze ogarnianie biegów. Rower z 1x11 chyba ciężko znaleźć w sensownej cenie.Rozważyłbym zatem ten model: (niższe mają już 3 zębatki)http://www.kross.pl/pl/mtb-xc-29/level-b7W dwóch blatach fajne jest to, że można dobrać sobie zebatkę tak, że obsługuje praktyczne cały zakres i nie majta się przednią przerzutką. Mniejszą wrzuca się tylko na stromych podjazdach.Aha. Nie jest specjalnym problemem przeróbka korby 3-rz na 2. W moim przypadku polegało to na wywaleniu dużej i zmianie śrub na krótsze.Większość ludzi, którzy mają hydraulikę sobie chwalą. Do wyprawówki bym raczej nie chciał, ale do MTB już raczej tak - z tym, że ja za bardzo nie miałem wyboru.Cytat: Wilk w 31 Sie 2016, 17:55Bez przesady z tą archaicznością. Jak nie wchodzisz w sprzęt z wysokiej półki to takich spraw pewnie nawet nie zauważysz. A bez sztywnych osi ludzie jeździli długie lata i dobrze sobie dawali radę, nie jest to jakiś epokowy wynalazek.Trochę przesada, ale taperowana główka jest bardziej uniwersalna, więc lepiej taką mieć. Sztywna oś z przodu ponoć wyraźnie wpływa na zmniejszenie dzwonienia tarczy. Dawniej jeżdżono na zwykłych zaciskach, ale koła były mniejsze, więc i sztywniejsze.Wracając do ramy. Na zlocie pojawił się Remi na swoim Pugsley'u z kołami 29 cali. Miał tam założonego jakiegoś altbara i bardzo sobie chwalił.Może być to niezły sposób na skrócenie roweru i poprawę komfortu nadgarstków.