Nie ręce, nie obie i nie od kierownicy. Także nie chronicznie, a ten jeden raz się zdarzyło. To już zawarłem powyżej.
Sam sobie przeczysz
jadąc z wielką sakwą Crosso wyładowaną po brzegi, a końcówkę robią w wielkim worku na śmieci,
Czyli zupełnie "zwyczajny" stan zapalny...
Ja bym się na Twoim miejscu zastanowił jednak nad założeniem owijki żeby spróbować, ani to nie jest rozwiązanie drogie (za 30 zł już można mieć model który ludzie sobie chwalą) ani nie widzę za bardzo sensu upierania się przy jej braku.
na starcie będzie trochę śmiechu i kolejka po zdjęcia roweru Radka, niniejszym zaklepuję w niej pierwsze miejsce
Kapituła imprezy wypowiada się w wątkach do tego przeznaczonych i w komunikatach technicznych. Posty w innych są wątkach, jak ten, są prywatnymi opiniami ich autorów.