Autor Wątek: Zamki nad Loarą  (Przeczytany 934 razy)

Lester

  • Gość
Zamki nad Loarą
« 9 Wrz 2016, 23:13 »
Z ponad rocznym opóźnieniem zapraszam do obejrzenia zdjęć z naszej rowerowej wycieczki do Doliny Loary. Parę słów wprowadzenia. Do tej pory moje wyjazdy rowerowe zawsze odbywały się w gronie kolegów lub samotnie. Zawsze marzyłem o tym, aby namówić do tego moją żonę. Z góry założyłem, że na początek ma być lekko, łatwo i przyjemnie, a więc bez sakw, noclegi w hotelach lub pensjonatach, dzienny kilometraż około 50 kilometrów po płaskim i wyjątkowo atrakcyjnym terenie. Te wszystkie założenie spełniała Dolina Loary. Mój plan więc był następujący: jedziemy nad Loarę samochodem, tam wybieramy 3 miejscowości bazowe, z których robimy jednodniowe wycieczki rowerowe. Plan został z entuzjazmem zaakceptowany nie tylko przez moją żonę, ale i przez mojego kolegę z małżonką. Tak więc w lipcu ubiegłego roku ruszyliśmy do Francji. Co było dalej zobaczycie tutaj (opisy zdjęć po kliknięciu na ikonę "i" w prawym górnym rogu ekranu).
« Ostatnia zmiana: 10 Wrz 2016, 01:10 Lester »

Offline Mężczyzna gkeb

  • Wiadomości: 103
  • Miasto: Kórnik
  • Na forum od: 11.08.2016
Odp: Zamki nad Loarą
« 9 Wrz 2016, 23:56 »
Zdjęcia super, wycieczka pewnie też :) Jestem ciekaw jak to zorganizowaliście. Gdzie kempingi itd.

Offline Mężczyzna pepin

  • Wiadomości: 90
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 15.06.2015
    • geoploszka
Odp: Zamki nad Loarą
« 10 Wrz 2016, 12:00 »
Ciekawa wycieczka. Na coś takiego to nawet udałoby się namówić moją żonę. Pozdrawiam

Offline Kobieta hindiana

  • Wiadomości: 4023
  • Miasto: Irlandzka wieś, królewskie hrabstwo
  • Na forum od: 04.09.2010
    • 87th Dublin Polish Scout Group, Scouting Ireland
Odp: Zamki nad Loarą
« 10 Wrz 2016, 18:22 »
Na pierwszy wyjazd mąż zabrał mnie na Białoruś i Ukrainę, sakwy, pełen sprzęt biwakowy  i zero zaplanowanych noclegów. Niesamowite wspomnienia. Mam nadziejė, że twoja żona złapie bakcyla i za rok da się namówić na odważniejszą wyprawę. Piękne jednak te zamki. Wydaje mi się, że Memorek miał podobny pomysł na pierwzze wyjazdy z Gosią.
Mądrzy ludzie czasem się wygłupiają, głupi zawsze wymądrzają.
www.plscout.com

Offline Mężczyzna paweł.70

  • Marin
  • Wiadomości: 3304
  • Miasto: Ciepłe Łóżeczko
  • Na forum od: 28.11.2011
Odp: Zamki nad Loarą
« 11 Wrz 2016, 07:02 »
Obejrzałem z przyjemnością.
Moja żona również na to by przystała

Dom jest tam, gdzie rozkładamy obóz
Liczy się podróż, a nie cel.

Offline Kobieta Janus

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 3597
  • Miasto: Goteborg
  • Na forum od: 20.06.2010
Odp: Zamki nad Loarą
« 11 Wrz 2016, 07:48 »
Ile ich tam jest! Zamek na zamku...
Podziwiam upór żony, by jeździć ze złamaną ręką, ja bym pewnie rzuciła rower w krzaki :P To jakie plany na następny wyjazd? :)

Lester

  • Gość
Odp: Zamki nad Loarą
« 11 Wrz 2016, 23:05 »
Cytuj
Na pierwszy wyjazd mąż zabrał mnie na Białoruś i Ukrainę, sakwy, pełen sprzęt biwakowy  i zero zaplanowanych noclegów. Niesamowite wspomnienia. Mam nadziejė, że twoja żona złapie bakcyla i za rok da się namówić na odważniejszą wyprawę
Gdy ponad trzydzieści lat temu będąc na studiach poznawałem moją żonę, to zabrałem ją na kilkudniowy spływ kajakowy Krutynią. Też spaliśmy w namiocie, a noclegów nie planowaliśmy i też tamten wyjazd do dziś wspominamy z wielkim sentymentem. Niestety, czas robi swoje, sam łapię się na tym, że coraz częściej zachowuję się jak "francuski piesek".
Cytuj
To jakie plany na następny wyjazd?
Plany na ten rok były takie, aby w tym samym gronie pojechać Donauradweg z Pasawy do Wiednia. No ale jak to mówił Woody Allen: "jeżeli chcesz rozśmieszyć Boga...". Na przeszkodzie stanęła złamana ręka, tym razem moja. Od maja nie wsiadłem jeszcze na rower, ale mam nadzieję, że ten sezon rowerowy nie jest dla mnie zupełnie stracony.

Tagi: francja 
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum