Zniechęciła mnie cena piasty na tył (coś 150 USD na aliexpress)
Bez żartów, najtańsza piasta 135 mm pod tarczę to około 80 pln za Deore. Tylko rama musi mieć asymetryczne widełki, tak jak to stosuje u siebie Surly a reszta branży zdaje się ignorować. Koło pleciemy tak, żeby piasta była przesunięta o 17,5 mm w prawo. Drugą taką samą piastę za tę samą kwotę kupujemy do naszego kompletu kół 29". Odnośnie przednich piast - jeżeli przypadkiem mamy widelec na zwykłe haki, czyli rozstaw też 135 mm, można kupić piastę na maszynówkach za 99 pln lub na łożyskach kulkowych, moim zdaniem średnio uszczelnionych, za 69 pln. Mowa o tylnych piastach pod wolnobieg do rowerów do skakania (street, dirt itp.).
drogie opony i q-factor, który mógłby powodować jazdę w stylu kaczki - może przesadzam..?
Opony już do dostania od 150 pln. Jeszcze ANI RAZU nie złapałem gumy. Q-factor - można się przyzwyczaić, po 20 minutach jazdy nie czuć tego.
A teraz część wypowiedzi w temacie wątku, skierowana do EasyRidera:
0. Jeżeli mówimy o niezawodności czy raczej możliwości regulacji i serwisowania w terenie, to jest coś takiego jak hamulce tarczowe mechaniczne. Surly je stosuje (Avid BB7). Ja u siebie mam Hayesy MX-2 i działa na tyle dobrze, że z przodu zdecydowałem się na tarczę 160 mm. Wszystko można regulować imbusami, zero hydrauliki. Zwykła linka, śrubki baryłkowe, te sprawy.
1. Sugeruję przemyśleć sprawę opon 4,0", bo może jednak lepiej będzie pójść w koła 27,5+, z tym że chodzi mi o obręcz 45 mm (Dartmoor Aircraft budżetowo) i opony 3,0", nie 2,8" (podobno niedługo mają być w Polsce jakieś modele w cenie 39 PLN). Może to się okazać korzystniejsze niż typowy grubas. Można taki rower mieć ze sztywnym widelcem, ale gdzieś widziałem Raidona na 27,5+ za 800-900 pln. W każdym razie, rama na koł 27,5+ tak samo jak rama pod 26x4,0" łyknie koła 29" z normalnymi oponami.
2. Ponieważ mam już za sobą wykonanie dwóch zrób-to-sam grubciaków, po przemyśleniu powyższego mogę się podzielić jakimiś radami.