Autor Wątek: Ukraina- jak tam??  (Przeczytany 6294 razy)

robb_01

  • Gość
Ukraina- jak tam??
« 8 Paź 2009, 00:28 »
Zastanawiam sie gdzie pojedziemy na wakacje 2010.
Lofoty raczej odpadna z powodu $$$
zastanawiam sie nad Ukraina i w zwiazku z tym mam kilka pytan do osob ktore tam byly:
1. czy jest bezpiecznie ??
2. Czy jest cos takiego jak campingi?
3. jak na drogach? zabija czy da sie bezpiecznie jechac?
4. Jak z transportem z powrotem do PL np znad morza czarnego ??
Pozdrawiam

Offline Mężczyzna dudi

  • Administrator
  • Wiadomości: 3422
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 11.05.2009
Ukraina- jak tam??
« 8 Paź 2009, 08:12 »
1. Wg mnie było ok, nie czułem się bardziej niebezpiecznie niż w Polsce
2. Zapomnij ;) w Odessie jest kilka (tzn na jednym spaliśmy, drugiego widzieliśmy znak, o trzecim nam tylko miejscowi mówili - nie znaleźliśmy). Da się spać na dziko lub u miejscowej ludności
3. Jeżdżą jak szaleni, ale pobocza są szerokie co trochę ratuje sytuacje. Dziury na dziurach na asfalcie. Strasznie dużo kilkudziesięcioletnich Urali pędzących ile fabryka dała. Na mniej głównych drogach ruch mały/znikomy
4. tego nie wiem.

Offline Ma_rysia

  • eko groszek
  • Wiadomości: 1078
  • Miasto: Golina
  • Na forum od: 05.04.2009
Ukraina- jak tam??
« 8 Paź 2009, 14:49 »
We wrześniu br byłam na Ukrainie w okolicach Stryja, Truskawca , Samboru.

1.Nie było żadnych niebezpiecznych , ani niemiłych sytuacji w kontaktach z Ukraińcami. Wszędzie spotykaliśmy się z życzliwością.

2.Nie wiem , czy są campingi, nie widzieliśmy. W Truskawcu mieliśmy nocleg za małe pieniądze w pensjonacie z super warunkami :!: .
Pozostałe noclegi na dziko , bez żadnych przykrych niespodzianek. Próbowano nam wyperswadować nawet nocleg pod namiotami, abyśmy skorzystali z gościnności u pobliskiego gospodarza. Podziękowaliśmy, gdyż namioty były już rozłożone , a ognisko płonęło.

3. Zgadzam się z dudim_

4. Nie wiem


W przyszłym roku też chcę odwiedzić Ukrainę . Planuję zobaczyć m.in. Zaleszczyki i Kamieniec Podolski i dalej do Rumunii, no i może Mołdowa :?

Offline Kobieta Natalia

  • Wiadomości: 1073
  • Miasto: Amsterdam
  • Na forum od: 27.01.2008
    • http://www.na-azymut.pl
Re: Ukraina- jak tam??
« 8 Paź 2009, 15:10 »
Cytuj
4. Jak z transportem z powrotem do PL np znad morza czarnego ??


My w tym roku wracaliśmy pociągiem z Odessy do Lwowa. Cena biletu na kuszetkę wraz z rowerem wyszła nam jakieś 50 zł/osobę. Jedyny problem to kwestia dogadania się w kasie, bo nawet Ukraińcom nie jest łatwo :) Nam na szczęście pomógł pan Ignac, ale nieźle się przy tym napocił. A jeśli chodzi o standard ukraińskich pociągów, muszę powiedzieć, że pod paroma względami przewyższają nasze pkp :)
[/quote]
<<Fais de ta vie un rêve et de ce rêve une réalité>> Antoine de Saint-Exupéry

Offline Mężczyzna Waxmund

  • Moderator Globalny
  • Ironman
  • Wiadomości: 11154
  • Miasto: Baszowice k/Kielc
  • Na forum od: 07.06.2007
    • www.waxmund.pl
Ukraina- jak tam??
« 8 Paź 2009, 18:50 »
też znam przypadek problemu z pociągami... znajomy na pociąg z nad morza czarnego do Lwowa musiał czekać kilka dni.... może samolot ? odpowiednio wcześniej kupiony bilet nie powinien być bardzo drogi....
Czasami na drodze spotykam prawdziwych rowerowych szaleńców, pędzą na złamanie karku i wbrew rozsądkowi... naprawdę... aż ciężko ich czasem wyprzedzić...

www.waxmund.pl

robb_01

  • Gość
Ukraina- jak tam??
« 8 Paź 2009, 22:17 »
Rozwazalem opcje samolotu, bedzie ciezko bo nas bedzie minimum 4 do max 10 osob i moze byc problem z iloscia rowerow, choc u nich wszystko mozliwe  :lol:
Mysle ze trzeba by pogrzebac po forum, znalesc kogos w odessie i zabukowac bilety np miesiac wczesniej.
Powiem wam ze kusi mnie ta ukraina, trzeba tam jechac bo kilka, kilkanasie  lat i moze nie byc tej ukrainy.

Offline Mężczyzna arkadoo

  • Wiadomości: 2767
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 22.11.2006
    • http://www.rower.fan.pl
Ukraina- jak tam??
« 8 Paź 2009, 22:42 »
Zawsze się można w sezonie przyśpieszonymi osobówkami (nazywa bodajże elektriczka podwyższonego komfortu) dotłuc. Jadą z przyzwoitą prędkością i pokonują długie trasy np. Odessa - Winnica. Przeważnei nei ma problemu z zakupieneim nanie biletu, tylko standard podróży jest niższy (taki jak w naszych osobówkach).
Watch out where the huskies go,
And don't you eat that yellow snow

Offline Giovanni

  • Wiadomości: 2685
  • Miasto: Gdynia
  • Na forum od: 06.06.2008
    • bikestats
Ukraina- jak tam??
« 13 Paź 2009, 00:37 »
Cytuj
My w tym roku wracaliśmy pociągiem z Odessy do Lwowa. Cena biletu na kuszetkę wraz z rowerem wyszła nam jakieś 50 zł/osobę.

A jak było z rowerami w tym pociągu?
pozdr


"Za dobrych czasów liczyłem wakacje według ilości ognisk, liczyłem wakacje według ilości nocy przespanych pod namiotem."
https://www.strava.com/athletes/27761512

Offline lefcia

  • Wiadomości: 62
  • Miasto: Trzebinia
  • Na forum od: 22.08.2009
    • http://lefcia.pl
Ukraina- jak tam??
« 14 Paź 2009, 18:48 »
Biuro podróży Bezkresy z Wawy oferuje przeloty czarterem do Symferopola (i jeszcze inne biuro we Wrocławiu, ale zapomniałam nazwy). Nie jest to tania inwestycja bo ok. 1300 zł w obie strony, ale za to szybka jeśli jesteście ograniczeni czasem.
Wydaje mi się, że nie byłby to dla nich wielki problem załatwić miejsce na tyle rowerów, z tym, że za przewóz rowerów obowiązuje dodatkowa opłata 50 dolarów US/1 stronę (chyba, że uda wam się spakować do bagażu podręcznego jak mnie w tym roku)

Krym w moich oczach bardzo bezpieczny z wyjątkiem szalonych kierowców. Kempingów kilka, warunki fatalne, więc lepiej nocować na dziko.

Offline Mężczyzna odek

  • Wiadomości: 92
  • Miasto: Piła
  • Na forum od: 17.08.2009
Ukraina- jak tam??
« 16 Paź 2009, 11:07 »
Nie ma problemu z powrotem koleją z Odessy,w czerwcu bilety do Lwowa na dzienny przejazd są dostępne na dany dzień,tylko trzeba poprosic w kasie o miejscówke na górne łóżka""mówimy o kuszetkach"",wtedy przysługuje nam ogromna półka nad nami, gdzie można położyc nasze rowery,albo całe a najlepiej lekko rozebrane w kraciaste,bazarowe torby-fotki u mnie na stronce-koszt przejazdu w zeszłym roku to 35zł,pozdrawiam

Offline Ciosna

  • Poszukiwacz
  • Wiadomości: 235
  • Miasto: Sam nie wiem gdzie
  • Na forum od: 04.11.2009
    • http://adlaczegonierowerem.blogspot.com/
Ukraina- jak tam??
« 4 Gru 2009, 17:35 »
Ad 1. Przed wyjazdem na Ukrainę miałem pewne obawy o bezpieczeństwo. Tak naprawdę okazały bezpodstawne. W Starym Samborze wiele osób ostrzegało nas, żeby nie zostawiać rowerów bez opieki, ale w Polsce w miastach też się nie zostawia.

Na Ukrainie na każdym kroku spotykałem się z uprzejmością, nawet jak mówiliśmy, że znamy drogę to i tak nam tłumaczono. W Nowosielica panowie w sklepie podarowali nam 30 UAH, żebyśmy wspomnieli o Ukrainie. Z tego co zauważyłem to obładowany rowerzysta w tym kraju wywołuje uśmiech, a czasami małe zamieszanie.

Jedynie z kim mieliśmy problemy na Ukrainie, to z celnikiem przy wjedzie z Mołdawii do Ukrainy w Starokozace. Celnik domagał się "prezentu". Nie daliśmy, poszliśmy do innego okienka i kobieta wbiła stempel bez problemu. Na innym przejściu (RO-UA w Djakove) okazało się, że granicę można przekroczyć tylko pojazdem wyposażonym w tablice rejestracyjne. Ukraińscy celnicy sami pytali kierowców czy nie mogliby nas przewieść przez granicę :). Nie ma reguły, zależy na kogo się trafi.

Ad.2. Szczerze mówiąc nie widziałem na Ukrainie czegoś takiego jak camping, ale ze znalezieniem miejscówki pod namiot nie powinno być problemu, no może w pobliżu dużych miast. Plusem jest to, że wzdłuż wielu dróg idą drzewa i krzaki. Można odbić z drogi i rozbić się za nimi.

Ad.3. Ukraińskie drogi są jakie są. Co niektórzy kierowcy pędzą jak szaleni swoimi odpicowanymi Ładami, ale mam wrażenie, że tam wszyscy na wszystkich uważają. Nigdy nie wiadomo jaki manewr wykona inny kierowca, dlatego trzeba mieć oczy do okoła głowy.
Na głównych drogach momentami ruch jest spory, ale idzie przeżyć. Na bocznych drogach nawierzchnia jest nieprzewidywalna, raz zniszczony asfalt, raz kamienie, a raz piach, ale na takich drogach można zobaczyć życie Ukrainy: domki, spokój, brak pospiechu i ludzi zainteresowanych tym co się dzieje na ich wiejskiej drodze. Z ukraińską milicja nie mieliśmy żadnych problemów.

Ad.4. Co do biletów z nad Morza Czarnego to różnie to wygląda. Krążą informacje i nawet w poradniku "Bezdroży" pisze, że są problemy z ich dostaniem bo wykupują je koniki. W lipcu tego roku spotkałem Polaka w Odessie, wracał do Lwowa. Kupił bilet bez problemu w kasie. Jak jechał z Lwowa do Odessy, to również dostał bilet bez kłopotów (10 min przed odjazdem pociągu). Nie wiem jak wygląda sprawa przewozów rowerów na tej trasie. Jak jechaliśmy pociągiem w 16 osób (Lwów-Odessa-Lwów) to skorzystaliśmy z pośrednika, w celu załatwienia takiej ilości biletów. Bilety (plackarta) zamówiliśmy na polskim allegro. Było oczywiście drożej, ale pewniej, że pojedziemy :).

Offline Mężczyzna KRos

  • Wiadomości: 100
  • Miasto: Sulejówek
  • Na forum od: 18.07.2008
Re: Ukraina- jak tam??
« 5 Gru 2009, 00:32 »
Co do Twoich czterech pytań to mogę tylko potwierdzić słowa poprzedników. A co do przytoczonych przez Ciosnę reakcji na obładowany rower: na targowisku we Lwowie, pewna staruszka sprzedająca jakieś pamiątki była tak zadziwiona moim rowerem, że wypytywała o każdy szczegół pokazując palcem. Nie wiem czemu, ale szczególnie przypadł jej do gustu bidon i śmiem twierdzić, że uznała go za zbiornik z paliwem...  :mrgreen:  Pozytywnie zakręcony kraj i też mam zamiar tam jeszcze pojechać.

Kabanos

  • Gość
Ukraina- jak tam??
« 22 Sty 2010, 10:44 »
Jeśli jeszcze jesteś zainteresowany tym tematem robb_01 to od siebie dodam ,że trzeba na Ukrainie wziąść pod uwagę ich podejście do podróży pociągami i autobusami gdyby to Ci się zdażyło. W 2008 bylismy całą ekipą na Ukrainie i np. to co mówi pani w kasie trzeba wziąść na poprawkę tj. potrafia sprzedać bilet na pociąg a w pociągu dowiadujesz się że nie przewożą rowerów bądź bilet jest nieważny. Nie był to przypadek odosobniony ,ponadto jeśli chodzi o ich autobusy to powiem tak inna bajka niż nasz PKS tzn kierowca wyrusza na trasę i jeśli na pierwszych kilku przystankach nie trafi klientów to wraca do chaty i po zawodach . Mieliśmy taką przygodę gdy poszliśmy do kasy zapytać się jak to jest możliwe to pani w okienku była mocno zdziwiona naszym pytaniem i odparła że jest to normalne i autobus nie przyjedzie. Co ciekawe taksówkarze doskonale wiedzieli że ta fura nie podjedzie na dworzec i czekali oj czekali  8) na nas długo .Jak juz przetrawilismy info i pora było wracać na nocleg to poprostu równo nas wyczyścili z kasy - dodam że wtedy akurat na jeden dzień zostawilismy rowery na "bazie" i taxi było jedynym środkiem transportu jaki nam pozostał. Co do tych pociągów to jest sprawa do załatwienia oczywiście za "dodatkową" opłatą to i słonia byś przewiózł. Ogolnie klimaty są zajefajne, jedynie co to podpowiem  jeszcze ,że trzeba uważać po zmroku jadąc przez wieś o ile nie jest zabita dechami tzn. kierowcy dają ile fabryka dała ,generalnie w małych miejscowościa jeżdżą "łyknieci" i napewno zapalanie świateł w samochodzie nie jest ich priorytetem.
Omijałbym też głowne drogi gdyż jazda z ich ciężarówkami może doprowadzić do wymiotów takie mają super paliwo a co za tym idzie spaliny poprostu po całym dniu łeb pęka. Patrzyłbym też pod przednie koło czy aby studzienki i kanały mają włazy przykład bylismy w pięknym mieście Użgorod ok. 100 tys. mieszkańców piszą o nim że jest najbardziej europejskie na całej Ukrainie ale tam na jednej z głównych ulic na odcinku ok. 1,5 kilometra brakowało wszystkich pokryw od włazów kanałowych a o znakach ostrzegawczych bądź informacyjnych możesz zapomnieć. Samo miasto super i powiem tak tylu pieknych kobiet w jednym miejscu to dawno nie widziałem - polecam. :lol:  :lol:  :lol:

Offline Mężczyzna hose morales

  • Wiadomości: 1223
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 06.01.2009
Ukraina- jak tam??
« 22 Sty 2010, 10:57 »
Cytat: "Kabanos"
Samo miasto super i powiem tak tylu pieknych kobiet w jednym miejscu to dawno nie widziałem - polecam.

No jak to? W Polsce nie bywasz?! :wink:

Kabanos

  • Gość
Ukraina- jak tam??
« 22 Sty 2010, 11:10 »
Cały czas jestem nawet ,ale powiem Ci że wtedy przynajmniej naprawdę rzucało się to w oczy przynajmniej w centrum gdzie jest duże skupisko ludzi w jednym miejscu. Fajny klimat  8)

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum