Autor Wątek: Krańce Europy  (Przeczytany 4421 razy)

Offline Mężczyzna sinuche

  • Wiadomości: 2808
  • Miasto: Beskid
  • Na forum od: 17.04.2009
Odp: Krańce Europy
« 30 Lis 2016, 10:17 »
W sprawie tego zalewania mleczkiem, przyznaje nie mam z tym doświadczenia, ale z kolcami tak.
Kolce zostają w oponie (same nie wypadają)  i moga "drażnić" dętkę w miejscu przebicia, nie wiem czy mleczko będzie wtedy dobrze uszczelniać. Wyciągnięcie kolca rozwiązuje sprawę, lecz bez zdejmownia opony się raczej nieobejdzie.

Offline Mężczyzna wjck

  • Wiadomości: 191
  • Miasto: Grodzisk Maz.
  • Na forum od: 09.01.2013
Odp: Krańce Europy
« 30 Lis 2016, 10:48 »
Jeżdżę po Polsce z sakwami na 2,2 oponce, przynajmniej piachy nie takie straszne. Conti X king na piachu czuj się jak ryba w wodzie, asfaltów unikam jak mogę, chyba że np na koniec dnia, zawsze lżej niż po szutrze ;)

Offline Mężczyzna wjck

  • Wiadomości: 191
  • Miasto: Grodzisk Maz.
  • Na forum od: 09.01.2013
Odp: Krańce Europy
« 30 Lis 2016, 11:59 »
Nie ten wątek co prawda ale popytam ;)
zamiast mleczka jakaś taśma antyprzebiciowa ZEFAL Z LINER?
boków opony nie zabezpieczy, ale dołoży tylko 75 g na koło i trochę czasu na szlaku powinna zaoszczędzić. Ktoś ma, stosuje?
albo taki patent - link do allegro:
http://allegro.pl/detka-26x1-75-2125-schrader-antyprzebiciowa-48mm-i6490153713.html
« Ostatnia zmiana: 30 Lis 2016, 12:49 wjck »

Offline Mężczyzna globalbus

  • Wiadomości: 7334
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 03.05.2011
    • blog podróżniczy
Odp: Krańce Europy
« 30 Lis 2016, 12:50 »
Dziwny ten wątek wątku o oponach. Moje marathony mondial (te prawdziwe, zwijane), są całkowicie odporne na roślinność. Po prostu jechałem i już. Jedyne, co je przebija, to druty na jezdni.

My home is where my bike is.

Offline Kobieta martwawiewiórka

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6394
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 17.08.2009
Odp: Krańce Europy
« 30 Lis 2016, 13:11 »
Moje marathony mondial (te prawdziwe, zwijane)

Moje też były nie do przebicia. Miałam porównanie - miałam mondiala i inną oponę, po kawce w krzakach kilka przebić w tej drugiej, mondiala nic nie ruszało. Aczkolwiek Jacek miał razem ze mna kupionego mondiala i on był jakiś wadliwy (nie miał przebić ale złapał snejka, już nie pamiętam na czym polegała wadliwosc, ale po prostu miała jakas fabryczna niedoróbkę)
Jakiś Ty społecznie dojrzały! Mogę sobie zsynchronizować z Tobą te dane?

Offline Mężczyzna Krakonos

  • Wiadomości: 69
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 16.03.2014
    • Życie w Namiocie
Odp: Krańce Europy
« 30 Lis 2016, 22:58 »
Ależ moje oponki również raczej nie bały się tych kolców, kapcie złapałem przez dwa miesiące tylko dwa. Z tego jeden na kolcu. Problem w tym, że np. w Armenii rosną takie paskudne kolczaste kulki, których normalnie nie widać w trawie i po powrocie na drogę z miejsca noclegu wyciągaliśmy tego z opon po kilkanaście(!). I za każdym razem człowiek modlił się, żeby tym razem znowu się udało. Łatki czasem trzymają, czasem nie, a były na wyprawie takie momenty, że w zapasie już nie było nic. Bo poza łapaniem kapci miałem też przygodę z obracającą się na obręczy oponą, która wyrywała wentyle, więc z dętkami było wówczas krucho. BTW> metoda naprawy takowej usterki jest banalnie prosta, rant obręczy oklejamy taśmą izolacyjną :) Można przejechać markerem linię opona-obęcz, żeby widzieć czy nic się już nie przesuwa.

Mleko dałoby mi komfort psychiczny, a to ważna sprawa :)

BTW imo marathony mondiale mają lipny bieżnik, zresztą jestem zrażony do tych opon (choć miałem tylko wersję "gorszą"). Przejechałem się na nich :D

Offline Mężczyzna globalbus

  • Wiadomości: 7334
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 03.05.2011
    • blog podróżniczy
Odp: Krańce Europy
« 30 Lis 2016, 23:15 »
Problem w tym, że np. w Armenii rosną takie paskudne kolczaste kulki, których normalnie nie widać w trawie i po powrocie na drogę z miejsca noclegu wyciągaliśmy tego z opon po kilkanaście(!).
Rozwiązanie jest proste, olać to :) Dobrej oponie nie szkodzą takie rzeczy.
BTW imo marathony mondiale mają lipny bieżnik, zresztą jestem zrażony do tych opon (choć miałem tylko wersję "gorszą"). Przejechałem się na nich :D
Schwalbe mocno pojechało po bandzie z marketingiem, bo jedyną cechą, która łączy wersję drut ze zwijaną jest kształt bieżnika. Mieszanka gumy, ochrona przebiciowa, ścianki boczne i oplot są inne.

My home is where my bike is.

Offline Mężczyzna Borafu

  • Moderator Globalny
  • Wiadomości: 10707
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 02.04.2010
Odp: Krańce Europy
« 30 Lis 2016, 23:24 »
O czym zresztą pełno było informacji na forum.

Offline Mężczyzna Krakonos

  • Wiadomości: 69
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 16.03.2014
    • Życie w Namiocie
Odp: Krańce Europy
« 1 Gru 2016, 09:39 »
Ja o tym wiem, jedynym powodem dla którego zdecydowałem się na mondiale był właśnie kształt bieżnika. "Na oko" wydawał się wart sprawdzenia, ale w praktyce wyszło, że te opony tańczą na wszystkim co choć trochę się ślizga :/ Wersja droższa to już imo przegięcie pod względem ceny (i wagi). Może i są mega pancerne, ale mondiala tak samo rozciąłbym na szkle w Karabachu :/ A wtedy byłbym już naprawdę wkurzony.

Offline Mężczyzna anarchy

  • Wiadomości: 469
  • Miasto: Szczecin
  • Na forum od: 09.09.2015
Odp: Krańce Europy
« 3 Gru 2016, 18:37 »
Serwus,
a ja z takim pytaniem - będziecie umieszczać, pokazywać gdzieś ślad całej Waszej wyprawy?

Offline Mężczyzna Krakonos

  • Wiadomości: 69
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 16.03.2014
    • Życie w Namiocie
Odp: Krańce Europy
« 4 Gru 2016, 12:34 »
Mapka kiedyś będzie na pewno :) Póki co nie chce mi się za to zabierać, bo śladu gps nie mam.

Offline Mężczyzna Krakonos

  • Wiadomości: 69
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 16.03.2014
    • Życie w Namiocie
Odp: Krańce Europy
« 8 Sty 2017, 13:49 »
Wreszcie, po długiej przerwie, spowodowanej problemami technicznymi, brakiem czasu, świętami, sylwestrem, a także zwyczajnym lenistwem ;) Wielka Rajza powraca z nowym wpisem.

Tym razem przekonamy się jak to jest podróżować rowerem po, pełnych szalonych kierowców i zdezelowanych aut, gruzińskich drogach. Zapraszam do czytania ;)

http://wielkarajza.pl/2017/01/08/gruzinskie-drogi-krance-europy/

Offline Mężczyzna Krakonos

  • Wiadomości: 69
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 16.03.2014
    • Życie w Namiocie
Odp: Krańce Europy
« 11 Mar 2017, 18:20 »
Skalne miasto Uplisciche, położone około 10 km na wsch od Gori, to jedna z najstarszych osad na Kaukazie...
http://wielkarajza.pl/2017/03/05/uplisciche-uplistsikhe/

Offline Mężczyzna Krakonos

  • Wiadomości: 69
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 16.03.2014
    • Życie w Namiocie
Odp: Krańce Europy
« 21 Mar 2017, 17:43 »
Musiało minąć ponad pół roku od końca wyprawy, żeby pojawił się pierwszy materiał wideo :)

Uszguli, pełna kamiennych wież wioska, położona wysoko pośród Gór Kaukazu. W czasie wycieczki wąskimi, pokrytymi błotem uliczkami, opowiem Wam co-nieco o osadzie i strzelistych wieżach, które przez stulecia strzegły jej mieszkańców...



PS. W filmie nie ma rowerów :p

Offline Mężczyzna Krakonos

  • Wiadomości: 69
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 16.03.2014
    • Życie w Namiocie
Odp: Krańce Europy
« 6 Wrz 2017, 19:30 »
Hej, dawno nie aktualizowałem wątku z relacją :)

W międzyczasie Wielka Rajza przeszła mały lifting, zapełniła się też trochę innymi wpisami. Pojawił się między innymi obszerny poradnik związany z podróżowaniem po Gruzji (i jeszcze będzie rozbudowywany):
http://wielkarajza.pl/2017/07/12/gruzja-informacje-praktyczne/

A i relacja z wyprawy wciąż jest kontynuowana i w ostatnim czasie opublikowałem dwa wpisy:

Udabno. Podzróż przez gruzińską pustynię
http://wielkarajza.pl/2017/08/28/udabno-podroz-przez-gruzinska-pustynie/

Oraz wszystko co powinniście wiedzieć o Dawid Garedża, kompleksie średniowiecznych monastyrów na granicy Gruzji i Azerbejdżanu
http://wielkarajza.pl/2017/09/04/dawid-garedza-monastyry-wykute-w-skale/

Zapraszam do czytania :)

 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum