Symulacja Tomka powinna zakończyć dyskusję nad startem wieczornym.To mocny argument i niech zwycięży stary system startu.
Robert,W tzw międzyczasie wrzuciłem w excela czasy przejazdów BBT2014 i BBT2016 i dodałem symulację dla startu wieczorem.W tej chwili około 20-30% zawodników zahacza o trzecią noc.Po zmianie startu na wieczorny będzie ich aż 80% Zmiana jest zauważalna na tyle, że warto ją jeszcze przemyśleć
Nie musisz, przy rannym starcie możesz dojechać nocnym pociągiem skoro brak snu nie jest problemem Bardzo fajne połączenie z przesiadką w Poznaniu
No i z tego co widzę, to nasze dyskusje zaczynają być o niczym, bo Robert sam już zaczął wyciągać kij z mrowiska
Cytat: podjazdy w 3 Paź 2016, 17:24Nie musisz, przy rannym starcie możesz dojechać nocnym pociągiem skoro brak snu nie jest problemem Bardzo fajne połączenie z przesiadką w Poznaniu Rozumiem, że chciałeś być pomocny Ale raczej bywam na odprawach i pakiet startowy zawsze chciałbym odebrać w normalnej formie No i z tego co widzę, to nasze dyskusje zaczynają być o niczym, bo Robert sam już zaczął wyciągać kij z mrowiska
No właśnie takie symulacje chodzi. Jaki skutek wynika z naszej decyzji i czy warto? :-)Uwzględniłeś niższy limit Teamów? Przesunięcie na start nocny to cała masa przesunięć z PK które nam sprawnie działają. Więc jeśli wyjdzie za dużo "przeciw" to wychodzimy z założenia iż lepsze jest wrogiem dobrego :-)
Cytat: Robert1008 w 3 Paź 2016, 17:27No właśnie takie symulacje chodzi. Jaki skutek wynika z naszej decyzji i czy warto? :-)Uwzględniłeś niższy limit Teamów? Przesunięcie na start nocny to cała masa przesunięć z PK które nam sprawnie działają. Więc jeśli wyjdzie za dużo "przeciw" to wychodzimy z założenia iż lepsze jest wrogiem dobrego :-)Brałem dane historyczne, więc nie ma tam wyników teamów.Jeżeli założymy, że team jedzie w tempie sportowym i startuje 8h po solo+open, to: -- pierwsze PK będą miały znacznie wydłużony czas otwarcia, ba nawet może być spora przerwa między ostatnimi solo czy opan a pierwszymi team.-- środkowe i końcowe PK będą gościły solo+open+team mniej więcej w tym samym czasieZakładając limit 60h i start 8h po solo+open, to ostatnie zespoły i tak przyjadą przed zawodnikami indywidualnymi.Trzeba przyjąć pewne założenia i można te sytuacje zamodelować.Może najprościej będzie po prostu startować w kolejności SOLO później OPEN i na końcu TEAM ?
Cytat: Wilk w 4 Paź 2016, 18:27A każąc ludziom ruszać o 20 czy jeszcze gorzej o północy - odbiera im się część tego bonusu i bez spania zamiast 600-700km zrobią trochę ponad 400km.W ogóle zastanawiam się nad logistyką, czy do tego startu będzie jakieś miejsce do leżenia, czy ludzie mają sobie od powiedzmy popołudnia jak przyjadą do Świnoujścia "zorganizować" sobie miejsce na odpoczynek przed startem. Taki bonus w postaci dodatkowej opłaty za "nocleg", którego się wykorzysta powiedzmy 3-4 godziny leżenia w pokoju. Słabe to.
A każąc ludziom ruszać o 20 czy jeszcze gorzej o północy - odbiera im się część tego bonusu i bez spania zamiast 600-700km zrobią trochę ponad 400km.
Cytat: Robert1008 w 4 Paź 2016, 11:28Ale właśnie miał być taki start: SOLO 20:00 (jeśli nie wieczorem to o 5-6 rano)OPEN ok 24:00 (bezpośrednio po SOLO lub po ok 1-2 godz.)TEAM (6:00 rano z mniejszymi limitami czasu w kolejności od najmniejszych teamów. lub minimum 1-2 godz. po OPENPK będą zamykane w/g godzin dopasowanych dla SOLO/OPEN więc na pierwszych 3PK kanapki nie będą czekały dla TEAMów, ale każde następne od DPK Bydgoszcz już tak :-) Temy muszą mieć podbite książeczki, nawet jeśli będzie za nich wykonywała to obsługa auta :-)Tomkowi chyba chodziło o to, żeby start odbywał się wg tego schematu, ale zachowując dotychczasowe godziny startu. Bo te nowe godziny niewiele wnoszą, natomiast wiele zabierają. Czasy przejazdu wielu osób będą przez to gorsze o parę godzin, bo trzeba będzie po prostu więcej spać. A to z kolei przysparza więcej problemów organizacyjnych, bo będzie potrzeba więcej miejsc do spania. Spanie w Nowym Dębie jest słabym pomysłem, trochę ponad 400km. Traci się w ten sposób sporą część "bonusu pierwszego dnia". Widać to dobrze na długich, wielodniowych ultra. Na starcie człowiek jest w stanie zrobić 600-700km bez spania, ale w kolejnych dniach powyżej 300km jest już bardzo trudno wskoczyć. A każąc ludziom ruszać o 20 czy jeszcze gorzej o północy - odbiera im się część tego bonusu i bez spania zamiast 600-700km zrobią trochę ponad 400km.
Ale właśnie miał być taki start: SOLO 20:00 (jeśli nie wieczorem to o 5-6 rano)OPEN ok 24:00 (bezpośrednio po SOLO lub po ok 1-2 godz.)TEAM (6:00 rano z mniejszymi limitami czasu w kolejności od najmniejszych teamów. lub minimum 1-2 godz. po OPENPK będą zamykane w/g godzin dopasowanych dla SOLO/OPEN więc na pierwszych 3PK kanapki nie będą czekały dla TEAMów, ale każde następne od DPK Bydgoszcz już tak :-) Temy muszą mieć podbite książeczki, nawet jeśli będzie za nich wykonywała to obsługa auta :-)
Argument 3 nocek dla większości przeważa szalę bezpieczeństwa. Na zasadzie co jest lepsze : poniedziałkowa jazda przy większym ruchu(ale na szczęście w wariancie poza Rzeszowem i z skorygowaną trasą) , czy 3 nocki nieprzespane.